DENKO Z WRZEŚNIA 2020
Do denka trafiło aż 21 produktów. Są w tym 3 próbki , 2 kosmetyki z kolorówki , na które nadszedł czas aby ich się pozbyć oraz 2 buble , które wyrzucam ponieważ mi się nie sprawdziły. Produktami z których byłam najbardziej zadowolona to żel pod prysznic Oriflame , do którego na pewno wrócę, balsam z Avon , płyn do kąpieli o zapachu czekolady z czerwoną porzeczką, spray do włosów z Avon. Buble miesiąca to dwa kremy do twarzy z firmy Tołpa oraz Cosnature. Pozostałe produkty były też w porządku.
CIAŁO:
- Balsam do ciała Aloha Monoi Avon
- Peeling kawowy Imbir i Pomarańcza Body Boom
- Woda toaletowa Incandessence 30 ml Avon
- Płyn do kąpieli Czerwona porzeczka i czekolada Avon
- Żel pod prysznic Woda kokosowa i Melon Oriflame
- Olejek do ciała i masażu Oriflame
- Żel pod prysznic Oliwka i Petit Grain Yves Rocher
WŁOSY:
- Nawilżający spray ułatwiający rozczesywanie Morela i Maslo Shea Avon
- Odbudowujący krem do włosów na noc Yves Rocher
- Maska do włosów z olejkiem z awokado Love Nature Oriflame
TWARZ:
- Antybakteryjny żel do mycia twarzy Pharmaceris
- Wzmacniający krem łagodzący na dzień z SPF10 Tołpa
- Balsam tlenowy Fabelic
- Krem detox na noc z zieloną herbatą Cosnature
- Gąbka konjac do mycia twarzy Yves Rocher
- Krem na dzień Kihaku
- Próbka krem do twarzy ochronny Senelle
- Próbka krem pod oczy korygujący Senelle
- Próbka krem pod oczy korygujący Mokosh
KOLORÓWKA:
- Zielony korektor CC Avon
- Fioletowy korektor CC Avon
Yves Rocher. Zawsze zajrzę tam z ulotką jak jest fajny prezent. Tym razem prezentem był żel pod prysznic, a wybrałam sobie ten o zapachu werbeny. Do tego skusiłam się na całonocny krem odbudowujący do włosów. Jest polecany przez niektóre dziewczyny jako robiący cuda z włosami. Według producenta należy go nałożyć na włosy przed spaniem i rano włosy mają być piękne. Oczywiście wiele osób wyraża wątpliwość jak to możliwe, żeby włosy z nałożonym wieczorem kosmetykiem rano były świeże (i mają rację), więc innym sposobem na ten kosmetyk jest po prostu potraktowanie go jako odżywkę i umycie włosów rano. Próbowałam używać tego specyfiku na różne sposoby, ale niestety, u mnie nie działa. Nawet jako odżywka do spłukiwania sprawdza się słabo, więc jak dla mnie bubel
Zobacz post
Cześć i czołem! Jak się macie? Na luzie, czy panika już się Daje Wam we znaki? Ja niestety najbliższe dwa tygodnie spędzę w domu, bo zamknęli żłobek, do którego chodzi moje dziecię.
_________
Nie panikuję jakoś za bardzo i do całej sytuacji podchodzę racjonalnie, dlatego nie czas na sianie zamętu tylko kolejną recenzję na moim profilu 😉
_________
Dziś kosmetyk, z którym nie do końca wiedziałam co zrobić, więc trochę czasu po prostu stał nieużywany, ale po poradzie pewnej osoby, okazało się, że jest to coś wspaniałego i nie wiem, jak mogłam sobie bez tego wcześniej radzić. Mowa o odbudowującym kremie do włosów na noc Yves Rocher.
_________
Producent zaleca stosowanie niewielkiej ilości kremu na końcówki włosów i ich środkowe partie, przeczesanie włosów i lulu 😉 Włosy powinny być mocniejsze i wytrzymałe. U mnie jednak takie stosowanie się nie sprawdziło i dlatego krem poleżał sobie w szafce ładnych kilka miesięcy. Aż do czasu, gdy odkryłam na jednym blogu post na temat tego kosmetyku. Wypróbowalam zalecany sposób i doznałam olśnienia - TO DZIAŁA! 😀
_________
Jeszcze zanim o tym, to może kilka faktów:
💦 Pojemność 150 ml
💦 Ładny zapach
💦 Nie zostawia śladów na pościeli
💦 Nie wymaga spłukiwania
💦 Zawiela olej jojoba
💦 Nie zawiera silikonowe, barwników i parabenów
_________
Jak więc używam tego specyfiku? Nakładam na środkowe partie włosów i końcówki dosyć dużą ilość kremu, rozczesuję włosy i idę spać, a następnego dnia po przebudzeniu myję włosy. Ten sposób spisuje się znacznie lepiej niż podany przez producenta. Włosy są miłe w dotyku, gładkie, miękkie i co najważniejsze nie są obciążone.
Musze kupić kolejne opakowanie, bo to się już kończy 😉
_________
A Ty znasz ten krem? Jaki Ty masz na niego sposób?
Yves Rocher - obudowujący krem do włosów, czyli maska całonocna do włosów. Producent proponuje zastosowanie jej w następujący sposób: nałożyć na włosy na całą noc, tak żeby włosy przez 8 godzin chłonęły składniki odżywcze i rano maja być piękne i zdrowe. U mnie absolutnie by to nie przeszło, więc tak jak wiele dziewczyn spłukiwałam ją rano. Niestety nawet przy takim zastosowaniu nic moim włosom dobrego nie zrobiła. Próbowałam używać ja na każdy sposób, jako odżywkę ze spłukiwaniem, bez spłukiwania - niestety, nie sprawdziła się. Włosy po niej były szorstkie jakbym nic nie nakładała.
Zobacz post
Odbudowujący krem do włosów na noc z olejkiem jojoba.
Krem znajduję się w miękkiej tubce, zamykanej na klik o pojemności 150ml.
Szata graficzna jest minimalistyczna z przewagą brązowego koloru.
Konsystencja jest dość gęsta i przyjemnie pachnie.
Producent zaleca użycie produktu na końce włosów przed spaniem, a po przebudzeniu nie trzeba spłukiwać produktu co oczywiście jest dużym plusem.
Ja nakładałam krem czasem przed spaniem a czasem po prostu na umyte włosy w obu przypadkach działanie było takie same.
Włosy były delikatnie nawilżone i ujarzmione, ładnie też pachniały, ale nie było w moim przypadku żadnego efektu wow. Jeśli nałożymy go zbyt dużo powoduje sklejanie włosów i szybciej się przetłuszczają.
Podczas używania kremu na noc nie brudził on poduszki.
Więcej nie kupię tego produktu bo wolę jednak olejki i serum, ale mimo to nie był zły i dla kogoś może okazać się super alternatywą dla masek czy olejków.
Okienko #18 z kalendarza adwentowego Yves Rocher .
Jest to odbudowujący krem do włosów na noc z olejkiem jojoba.
Ten produkt mnie bardzo zainteresował, więc od razu przystąpiłam do testów. Aby było widać, czy krem faktycznie działa, nie używałam do mycia włosów odżywki. Zgodnie z zaleceniem producenta produkt mamy nałożyć na suche włosy i pozostawić go na całą noc. Zgodnie z tym, gdy włosy już wyschły, nałożyłam krem na włosy od wysokości ucha, czyli tak, jak zawsze nakładam odżywki i maski, i poszłam spać. Rano włosy były wygładzone i bardziej błyszczące, oraz bardziej miękkie w dotyku. Produkt całkowicie się wchłonął, więc nie trzeba było nic zmywać. Dodatkową zaletą był fakt, że włosy były bardziej podatne na prostowanie, poszło mi to sprawniej niż zwykle .
Jest to świetny produkt, myślę, że może być dobrą alternatywą dla masek, a może nawet i odżywek. Ja na pewno skuszę się kiedyś na pełnowymiarowe opakowanie .
Odżywka do włosów, którą dostałam do zamówienia na Yves Rocher. Uwielbiam kosmetyki do pielęgnacji włosów, dlatego cieszę się, że dostałam akurat taki projekt. Tak właściwe jest to odżywka w formie balsamu. Ma bardzo gęstą konsystencję. Maska jest świetna, bo używa się ją na noc. Nie brudzi poduszki i nie trzeba jej zmywać. Ma również ładny zapach, ale dość intensywny. Używam ją tylko na końcówki włosów. Widzę już poprawę ich kondycji, bo nie są takie same i splątane jak zazwyczaj.
Zobacz postPodobne produkty
