Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Kula do kąpieli - Candied Plum od The Body Shop.
Kula do kąpieli znajduje się w małym, fioletowym opakowaniu.
Można wręcz pomyśleć, że to cukierek. 😍
Kula była koloru fioletowego i na taki też barwiła wodę tworząc delikatną piankę.
Zapach był przepiękny, delikatnie słodki.
Moja skóra po jej użyciu była fajnie nawilżona i przyjemna w dotyku.
Bardzo lubię produkty tej firmy i jak zwykle nie zawiodłam się i tym razem.
Moje dwutygodniowe denko ze stycznia.
Zużyć jest całkiem sporo więc jestem zadowolona jak na taki krótki okres czasowy. 🙂
Oczywiście standardowo zużyłam mój ulubiony płyn do płukania jamy ustnej z Vitis oraz Listerine. Odkąd nosze aparat to używam ich w dużych ilościach.
Żele pod prysznic z Isany oraz Balei były całkiem przyjemne i chętnie bym do nich wróciła.
Peeling do twarzy z Ziaji niestety był bublem, działanie miał w porządku, ale akurat mnie podczas jego używania strasznie zaczęło wysyfiać, a gdy przestałam używać to zniknął ten problem więc napewno się u mnie już więcej nie pojawi jak reszta kosmetyków z tej serii.
Płyn do higieny intymnej z Ziaji rownież jakoś nie przypadł mi do gustu. Zdecydowanie bardziej wolę wersję Oliwkową.
Maseczka do rąk z Alterry była takim średniakiem, który nie zachęcił mnie do ponownego kupna, ale za to krem do rąk z The Body Shop był świetny i oczywiście mam jeszcze kilka sztuk w zapasach.
Balsam do ciała oraz krem do rąk z Alverde to całkiem przyjemne kosmetyki, po które jeszcze sięgnę tylko w innych wersjach zapachowych.
Z maseczek do twarzy byłam zadowolona oprócz tej z Kopciuszkiem, która nic kompletnie nie robiła na twarzy.
Kula do kąpieli z The Body Shop to świetny produkt i chętnie jeszcze bym do niego wróciła tak samo jak sól z Tetesept.
Sól z Isany była całkiem przyjemna chociaż to nie do końca mój klimat zapachowy, natomiast sól Cocktail Party z Action okazała się strasznym bublem. Barwiła tylko wodę i to delikatnie więc już więcej jej nie kupię. 🙂
Dwie kule do kąpieli marki The Body Shop o zapachu Vanilla Delight oraz Candied Plum.
Kule wzięłam przy okazji ostatnich zakupów. Obydwie pochodzą z świątecznej edycji i były w promocyjnej cenie więc szkoda byłoby ich nie kupić.
Ja miałam już z tej firmy wersję truskawkową oraz o zapachu różowego grejpfruta i byłam bardzo z nich zadowolona.
Szybko rozpuszczały się w wodzie przy tym barwiły ją, piękne pachniały, a zapach utrzymywał się w całej łazience. Po kąpieli skóra była nawilżona i przyjemna w dotyku, a to duży plus.
Myśle że w przypadku tych dwóch kuli będzie tak samo i będę z nich zadowolona. 🙂
Podobne produkty