Zapraszam na denko. Najpierw myjadła:
Avon, Zen, Mandarine & Jasmine, daily hand wash. Mydło do rąk w płynie, bardzo fajne, ma postać gęstego żelu, zapach mało wyczuwalny (mandarynkowy), ale nie wysusza nadmiernie dłoni.
Yves Rocher, Carambola from Malaysia, fresh shower gel. Bardzo fajnie pachnący żel pod prysznic. Pachnie owocami karamboli, jest to idealny zapach na lato. Ta seria żeli jest nieco wysuszająca, ale mojej (normalnej, bezproblemowej) skórze to nie przeszkadza. Poza tym i tak używam balsamu.
Avon Senses, Enchanted Paradise, Fresh Flowers and Bergamote, shower gel.
Żel pod prysznic o idealnym zapachu na lato. Pachnie cytrusowo (bergamota) i świeżo. Mam wrażenie, że wyczuwam tam miętę nawet (chociaż nie ma jej w składzie), ale to zapach jest tak świeży.
Dziś przedstawiam żel pod prysznic Yves Rocher o niespodziewanym i niecodziennym zapachu karambola z Malezji. Haha, już wyobrażam sobie ten gigantyczny karambol samochodów w Malezji i ten zapach. Ale tu chodzi o owoce karambola, które można spotkać w Malezjii i Indonezji, mają słodko-kwaśny smak i po przekrojeniu przypominają gwiazdę. Owoce są żółte i wyglądają naprawdę efektownie, choć widzę je tylko na zdjęciu bo nigdy się z nimi nie spotkałam. Jeśli chodzi o zapach żelu to jest to zapach orzeźwiający, nieco słodziutki, przypomina mi multiwitaminowe soki. Pieni się bardzo dobrze, mam wrażenie że też całkiem nieźle nawilża skórę. Jak to zwykle w przypadku tej marki kosmetycznej, ponad 98% składników jest pochodzenia naturalnego i nie zawierają parabenów. Żel jest wydajny, dobrze się pieni, więc nie trzeba zużywać połowy butelki na raz. Bardzo lubię ten żel i gdy będzie kolejna promocja na pewno jeszcze zamówię.
Zobacz postPodobne produkty
