3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 17.11.2018 przez smerfetka3

Denko luty

jestem najgorsza, jeśli chodzi o denka, bo zapominam o zużytych produktach, wyrzucam je do kosza. Dzisiaj jednak wpadło mi w ręce kilka pustych opakowań. Oto co zużyłam w ostatnim czasie.
żel pod prysznic od Fa o zapachu kokosa. Uwielbiam ich żele, ten również bardzo mi się spodobał. zapach jak zwykle cudowny, jestem fanką słodkich i owocowych zapachów. Żeli używa mi się super, nie wysuszają mojej skóry. Z pewnością jeszcze kiedyś po niego sięgnę.
dezodorant w spreyu od Isany to niestety lekka klapa. z jednej strony, czego się spodziewać po dezodorancie za dwa czy trzy złote. Z drugiej strony, człowiek zawsze spodziewa się najlepszego, najlepiej za najmniejszą ilość pieniążków. Jedynym plusem tego produktu jest oczywiście słodki zapach. Co do działania, to mam wrażenie, że w ogóle nie działał. Według producenta produkt ma działać aż 24 h. No cóż...
antyperspirant od Fa to produkt co do którego mam mieszane uczucia, bo o ile działanie oceniam na plus, bo bez wątpienia chronił mnie przed potem na długie godziny, tak z kolei sama formuła produktu w formie sztyftu mi nie pasuje. Chyba wolę bardziej wodniste i mokre konsystencje.
odżywki Gliss Kur to dla mnie pewniaki, z chęcią po nie sięgam, bo są tanie, a moje włosy bardzo się z nimi lubią. Nie widzę większych różnic pomiędzy różnymi wersjami, każda działa na moje włosy super, bo te są mało wymagające. Najważniejsze w odżywkach jest dla mnie to, żeby pomogły mi rozczesywać włosy i ta jak najbardziej mi w tym pomagała.

Zobacz post

Fa Antyperspirant w sztyfcie, Invisible, Sensitive

Zdecydowanie bardziej wolę antyperspiranty żelowe, kremowa formuła jakoś do mnie nie przemawia. I szczerze mówiąc, totalnie nie pamiętam skąd mam właśnie ten kosmetyk, bo raczej sama bym go sobie nie kupiła. firma Fa bardzo kojarzy mi się z antyperspirantami i z chęcią sięgam po te produkty. Ten jest w formie sztyftu, a sam produkt ma kremową konsystencję. Ciężko mi określić czy podoba mi się jego zapach, bo niby nie jest zły, ale jednak bardzo mi się kojarzy z zapachem typowych antyperspirantów, wolę owocowe zapachy. Mam wrażenie, że taka formuła wchłania się wolniej, co przy moim wiecznym brakiem czasu rano nie pomaga. Plusem jest to, że nie brudzi mocno ciuchow, chociaż wiadomo, że swoje trzeba odczekać. Przy nałożeniu odpowiedniej ilość, jest w stanie zapewnić ochronę na kilka godzin.

Zobacz post

kosmetyki antyperspiranty dezodoranty dove

Ogólne porównanie trzech antyperspirantów w aerozolu. Od lewej: Fa, Invisible Sensitive ; Dove, Cotton Soft ; Nivea, Invisible Clear, Black & White. Aktualnie przez jakiś okres czasu używałam tych trzech. Który najlepszy? Zdecydowanie z Dove. Jak na razie na żadnym kosmetyku z Dove nie zawiodłam się. Zapachy wszystkie mają piękne, tym przede wszystkim na początku się kieruję kupując antyperspirant. Lecz z niwelowaniem pocenia się i plam Fa jak i Nivea sobie nie poradzili. Jedynie Dove od początku do końca dnia dawa mi stuprocentowy komfort.

Zobacz post

Fa Antyperspirant w sztyfcie, Invisible, Sensitive

Fa antyperspirant w sztyfcie o świeżym zapachu dla skóry wrażliwej.
Myślę, że dla każdej skóry będzie on odpowiedni.
Konsystencja jest bardzo zbita, więc nic się nie wylewa. Zapach jest delikatny, kwiatowy, który na skórze jest ledwo wyczuwalny. Jednak pozostawia naszą skórę w komforcie do 12 godzin, piszę tak dlatego, gdyż nie miałam go okazji przetestować w 48 godzinach jak podaje producent.
Musze przyznać, że lubię taką formę antyperspirantów.

Zobacz post


kosmetyki antyperspiranty dezodoranty

Antyperspirant w sztyfcie Invisible Sensitive marki FA. Zazwyczaj kupuję dezodoranty w kulce ale chciałam wypróbować tę formę w sztyfcie. I muszę powiedzieć, że nie do końca przypadła mi do gustu. Kosmetyk ma delikatny i przyjemny zapach, który po aplikacji produktu na skórę jest praktycznie niewyczuwalny. Sztyft jest dość twardy, konsystencja zwarta i mam wrażenie, że mało produktu zostaje na skórze. Ale za to nie ma "mokrej" warstwy po użyciu i nie trzeba czekać aż się wchłonie w obawie, że wszystko wytrzemy w ubranie. Sztyft można wysuwać na odpowiednią grubość, nic się nie zacina ale po dłuższym używaniu zauważyłam że dookoła zaczęły zbierać się zrolowane fragmenty kosmetyku co wygląda trochę nieestetycznie. Produkt nie zawiera alkoholu dzięki czemu nie szczypie podrażnionych po goleniu pach. Nie zostawia śladów na ubraniu. Co do działania jak dla mnie jest średni, słabo chroni przed nieprzyjemnym zapachem i jeśli w zimę jeszcze sobie jakoś radzi to w lato na pewno bym go nie używała

Zobacz post
1