3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 30.10.2018 przez dastiina

Szminki essence

Moja mini kolekcja pomadek z Essence. To właśnie jedna z nich była pierwszą czerwoną szminką w mojej kolekcji, choć do klasycznej czerwieni jej daleko.
Odcienie jakie posiadam to:
❤️ Velvet Matt 18
❤️ ultra LAST instant color 07
❤️ 06 Barely There
Bardzo je lubię, bo mam do nich sentyment, to były jedne z pierwszych moich szminek. Bardzo przyjemnie się je nakłada, dobrze się rozprowadzają na ustach. Do tego są tanie, kosztują 7-10 zł. Jedyny minus to ich trwałość, ale z mojego doświadczenia wynika, że takie niematowe pomadki są mniej trwałe, niż matowe pomadki w płynie.

Zobacz post

Pomadka Essence

Pomadka do ust z Essence z serii Ultra Last Instant Color. Odcień, który posiadam to 07. Jest to taki typowo codzienny odcień, nie za bardzo rzucający się w oczy, ale podkreślający usta. Pomadką przyjemnie sunie się po ustach. Ma być super trwała, ale niestety jak to przystało na pomadkę, która nie jest w płynie - z trwałością jest słabo. Wystarczy zjedzenie czegokolwiek i pomadki już nie ma na ustach. Dobrze byłoby też do niej stosować konturówkę, gdyż słabo podkreśla kształt ust, ich kontur jest niewyraźny, a tego nie lubię. Ale mimo wszystko warto ją mieć w swojej kosmetyczce, bo kosztuje niewiele i jest idealna, gdy potrzebujemy pomalować się na szybko, bo łatwo się nią pracuje.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki essence

Essence - ultra last instant colour
Cudowna szminka do ust, którą otrzymałam od Kochanej Agi @Agniecha.
Pomadki Essence znam i miałam styczność z kilkoma, dlatego wiedziałam, że i ta pomadka okaże się strzałem w dziesiątkę.
Pomadka zamknięta w czarnym, matowym etui z logiem producenta wygrawerowanym na zatyczce.
Na opakowaniu także pasek w kolorze jaki ma szminka.
W środku - szminka wysuwa się sprawnie i bezproblemowo.
Szminka jest kremowa, niezwykle delikatna i dobrze sunie się nią po ustach.
Jej atutem jest to, że ładnie nablyszczaja usta, uwydatnia je i ładnie je podkreśla.
Także nie wysusza, a nawilża.
Pomadka ma piękny kolor, taki troszkę ciemni nude lub brudny róż, ciężko mi go dokładnie określić.
Odcień jaki dostałam to 07 undress my lips co oznaczać może nudziaka.
Ma świetną pigmentację, jest dość trwała i nie rozciera się.
Bardzo przypomina mi pomadkę, która posiadam od Marca Jacobsa.
Kolor jest tak uniwersalny, że nadaje się na co dzień.
Jestem nią oczarowana i bardzo dziękuję Agnieszce za to cudo, jej traf w ciemno okazał się idealny!

Zobacz post
1