Make Me Bio

Bio krem pod oczy z marakują i zieloną herbatą. To jest kosmetyk naturalny. Zawiera różne olei, sok aloesu, witamin C i E, ekstrakty z owoców. Konsystencja kremu jest lekka, on szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy dlatego idealnie sprawdzi się pod makijaż. Dobrze nawilża, odżywia i koi skórę. I chroni przed słońcem bo ma SPF 25. Zapach jest słaby majże niewyczuwalny (dla mnie to jest plus). Jestem bardzo zadowolona z tego kremu.
Kupowałam na Kontigo.pl za niecałe 40 zł.

Zobacz post

Make Me Bio Bio krem pod oczy, Z marakują i zieloną herbatą, SPF 25.
Krem ma bardzo fajne próżniowe opakowanie dzięki czemu mamy pewność że cały produkt został zużyty i do tego wszystko jest higieniczne. Krem bardzo dobrze nawilża skórę pod oczami i wygladza drobne zmarszczki chociaż nie jest to efekt natychmiastowy i spektakularny raczej delikatny. Konsystencja produktu jest dość gęsta, jedna pompeczka wystarczy na obszar pod jednym i drugim okiem. Bardzo polubiłam się z tym kremem.

Zobacz post

Moje pierwsze zamówienie z Kontigo.pl. Bardzo mnie interesowała firma Frudia. Na razie spróbowałam krem do rąk z ananasem i szampon do włosów farbowanych Flora Siberica. Krem dobrze nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy i ładnie pachnie owocami. Szampon drugi raz nie kupię, bo daje mało piany i muszę dużo go używać, i włosy szybko stają się tłuste.
Ogólnie polecam sklep Kontigo. Paczkę dostałam szybko, wszystko było dokładnie spakowane, i sklep ma firmy, których nie wiedziałam w swojej miejscowości.

Zobacz post

Make Me Bio • Bio krem pod oczy z marakują i zieloną herbatą SPF 25
Opakowanie kremu jak dla mnie jest przeurocze. Takie małe, białe z ciemno łososiowymi wstawkami. Jak najbardziej na tak. Choć nie widać ile produktu zostało w środku - nawet nie ma jak odkręcić, żeby sprawdzić. Mała pompka chodzi bardzo delikatnie, nie zacina się. Z łatwością można wydobyć odpowiednią ilość produktu - trzeba ją naciskać delikatnie i powoli.
Konsystencja jest bardzo lekka i delikatna, choć taka lekko masełkowata. Z łatwością się rozsmarowuje i wystarczy mała ilość, więc jest bardzo wydajny, mimo że to tylko 15 ml. Jest bezzapachowy, więc dla osób, które nie lubią zapachowych kremów będzie idealny.
Krem należy stosować rano oraz wieczorem dla osiągnięcia najlepszych rezultatów. Nadaje się on pod makijaż, ale trzeba poczekać, aż całkowicie się wchłonie.
Bardzo dobrze nawilża skórę. Sprawia, że jest o wiele bardziej gładka i delikatna. Mnie głównie zależało na zredukowanie cieni pod oczami, żeby nie wyglądać jak zombie. Jest to mój spory problem, jeśli nie mam okazji się wysypiać lub gdy mam za dużo na głowie. Ten krem redukuje cienie pod oczami. Może i nie robi tego w jakiś spektakularny sposób, że nagle moja skóra pod oczami ma normalny, zwykły kolor, ale można zauważyć różnicę. Cienie są jaśniejsze i mniej zauważalne. Akurat pod tym względem spisał się jak dla mnie bardzo zadowalająco. Jeśli chcecie wyglądać na bardziej wyspane to warto wypróbować ten kremik
Dodatkowo jest to polski oraz 100% naturalny produkt.

Zobacz post

Krem pod oczy make me bio z wyciągiem z marakuji i zielonej herbaty to mój najnowszy łup

Nie używam zbyt regularnie tego typu produktów, ale ostatnio moja cera cierpi w wyniku przesuszenia. Chciałam, wiec zadbać tez o delikatne okolice pod oczami.

Musze przyznać, że się polubilismy; ) wystarcza odrobina kremu, aby nałożyć go na całe okolice oczu. Krem bardzo ładnie się wchłania zostawiając uczucie napiętej skóry. Jeśli ktoś boryka się ze zmarszczkami to na pewno super je wygladzi i napnie. Dodatkowo krem subtelnie pachnie i dobrze nawilża

Bardzo podoba mi się opakowanie, które jest estetyczne i ma pompkę typu air less, dzięki której można zużyć krem do cna no o ten sznurek ozdobny

Kosztuje ok 35 zł, ale zdecydowanie warto!

Zobacz post