1 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 26.09.2018 przez ralpf

Annabelle Minerals Cień mineralny do powiek, Mint

Anabelle Minerals Mineralny cień do powiek, Mint - znaleziony w urodzinowej paczuszce!
Pięknie wygląda na żywo, ale jak zobaczyłam przy lampie jak się mieni to oszalałam! Normalnie tak tego nie widać! Co nieco udało mi się uchwycić ten blask na filmiku. Kolor jest ładny, choć myślałam, że u mnie się nie zgra, ale z moją tęczówką chyba mu nawet do twarzy.
Zapach jest dość specyficzny, jakby sypka glinka? Dziwny, ale w niczym to nie przeszkadza. Ładnie trzyma się na powiece, zwłaszcza utrwalony. Dobrze się blenduje. Niestety nie wiem czemu, ale ostatnio moje powieki strasznie się... pocą i niestety ściera się i zostaje w załamaniach. Więc nie twierdzę, że to wina cienia, bo sama czuję że z tymi powiekami jest coś nie tak. Nie wiem skąd taki efekt.
Najbardziej zagadkowe było opakowanie. Najpierw nie mogłam go otworzyć (zabezpieczenia pod nakrętką). Ale w końcu się udało.
Jest to na zasadzie pudru ryżowego z dziurkami, a ja niestety takich nie lubię i strasznie ciężko mi ten produkt "wybrać" z opakowania. Wizualnie opakowanie jest ładne. No ale jednak w moim przypadku w środku mało praktyczne. Może się przyzwyczaję, ale szczerze w to wątpię. Przy pudrach się nadal nie oswoiłam.
Z samego cienia jestem zadowolona, choć użyłam go zaledwie 2 razy.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

-

💚 Ostatnio u mnie same nowości. Nowości, których nigdy u siebie nie miałam, co więcej, nie wiedziałam o ich istnieniu. Przedstawiam Wam: mineralny cień do powiek Annabelle Minerals, w odcieniu mint, który znalazłam oczywiście we wrześniowym Funday Box’ie.

💚 Początkowo myślałam, ze jest to jakiś specyficzny puder. Dopiero kartka z opisani uświadomiła mi, jak się myliłam. Byłam ciekawa co jest w środku więc otworzyłam wieczko A ze środka wydobył się odcień miętowego cienia do powiek, którego nawiasem mówiąc nie jestem z wielką fanką.
Zieleni i mięty to nie moje kolory. Są to jednak kolory, z których na pewno ucieszy się moja Mama. Jeżeli chodzi o pigmentację, produkt sprawdza się świetnie, bo testowałam go u siebie zarówno na dłoni powiece. Ciężka jest niestety jego aplikacja, ponieważ wysypuje się go z pudełka, przez co ciężko aplikuje się go pędzlem. Chyba najlepszym sposobem jest aplikacja palcami, która jednocześnie nie jest według mnie zbyt precyzyjna. Atutem jest szczelne opakowanie, dzięki któremu życie nie wydostaje się poza opakowanie. Pierwszy raz spotykam się z cieniem pakowane w taki sposób. Cień jest bezzapachowy.

Zobacz post
1