3 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

+zmiękczająca usta lanolina
+ochronny wosk pszczeli
+witamina E
+BIO olejek kokosowy i słonecznikowy
masło shea oraz masło aloesowe.
Regenerująco-odżywczy balsam do ust podkreśla piękno ust świeżym, smakowitym blaskiem. Zapewnia im miękkość, natychmiastowe nawilżenie i soczyście owocowe odżywienie. Można stosować go samodzielnie lub po nałożeniu peelingu do ust, by wy ...

+zmiękczająca usta lanolina
+ochronny wosk pszczeli
+witamina E
+BIO olejek kokosowy i słonecznikowy
masło shea oraz masło aloesowe.
Regenerująco-odżywczy balsam do ust p ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 24.09.2020 przez Kamax

Eveline Juicy Kisses, Balsam do ust, Chocolate Passion

Eveline - Juicy Kisses, Balsam do ust, Chocolate Passion.
Balsam dostałam podczas wymiany kosmetycznej, początkowo miał być on dla mojej mamy bo ja nie lubię kosmetyków o zapachu czekolady, jednak mama go nie chciała więc w końcu przyszła pora żebym to ja go zużyła. Pomimo nie do końca przyjemnego zapachu (subiektywne odczucia, nie, że śmierdzi czy coś) balsam jest bardzo fajny, dobrze nawilża usta a więc swoje najważniejsze zadanie spełnia. Używam go tylko w domu, bo niestety ale ma konsystencję jak błyszczyk – gdy tylko wyjdę na zewnątrz, zawieje delikatnie wiatr to już część włosów przyklejona. Jeśli chodzi o wydajność to według mnie jest średnia, ale można po prostu za dużo wyciskam. Preferuje jednak pomadki wykręcane.

Zobacz post

Paczka kosmetyczka wymiana

Paczuszka kosmetyczna z wymiany z @martulla. ❤️
W paczuszce znajduje się mój ulubiony zapach czyli: Davidoff - Woda toaletowa, Cool Water Woman EDT. Zapach poznałam 2/3 lata temu i do teraz uwielbiam. Mają owocowo kwiatowe nuty, jednak są bardzo kobiece.
Oprócz tego w paczce znajdywały się:
- ZOEVA - Paleta cieni do powiek, Heritage. To już kolejna moja paletka tej firmy i muszę przyznać że kolorki są bardzo ładne, na pewno w następnych chmurkach pokażę, a jakość cieni jest super, dobrze się je nakłada na powiekę oraz blenduje.
- Eveline - Juicy Kisses, Balsam do ust, Chocolate Passion. Nie jestem fanką czekolady w kosmetykach, dlatego balsam oddałam mojej mamie.
- Cerutti - Woda toaletowa, Cerutti 1881 EDT. Dostałam również do wypróbowania ten zapach, muszę przyznać że wywarł na mnie pozytywne wrażenie, jest przyjemny i bardzo intensywny.
- Bielenda - Black Sugar Detox, Krem do twarzy, Na dzień i na noc, Detoksykująco–nawilżający, Cera tłusta i mieszana, Cukier trzcinowy i aktywny węgiel. Krem jeszcze czeka na swoją kolej do testów.
- Garnier - Natural Bronzer, Mgiełka do ciała, Samoopalająca. Bardzo chciałam przetestować ten produkt, jednak jakoś brak mi odwagi, boję się że będę cała w plamach.
- Apricot - Plastry do twarzy, Hialuronowe, Down the Frown, Facial Patches.
Oprócz tego dostałam jeszcze próbeczki i słodycze.
Dziękuję za wymianę.

Zobacz post

balsam do ust czekolada

Balsam jako błyszczyk do ust o zapachu czekoladowym. Daje przepiękny połysk, ale niestety jak to z błyszczykami bywa - włosy się do niego przyklejają. Delikatnie pielęgnuje usta, przede wszystkim je nawilża. Najlepsze co w nim jest to oczywiście zapach - jest mistrzowski i niestety to tylko zapach, bo w smaku nie czuć kakao. Mimo minusów polecam dla zapachu.

Zobacz post

Eveline Juicy Kisses, Balsam do ust, Chocolate Passion

Ten balsam do ust to HIT lata 2020 i muszę przyznać, że jest on na prawdę fantastyczny. Jeśli miałabym go porównywać do innego produktu to daje identyczne efekty jak balsam od marki Neutrogena, a dodatkowo nadaje naszym ustom soczysty blask jaki uzyskujemy dzięki błyszczykom. Zakochałam się w nim od pierwszego użycia i zawsze mam go pod ręką w ciągu dnia. Używałam go tak chętnie, że już niedługo mi się skończy, a to jest okazja do zakupienia jego innej wersji zapachowej i najprawdopodobniej będzie to mango.

Opakowanie i produkt:
Klasyczne opakowanie w postaci tubki o pojemności 12ml. Szata graficzna samej tubki raczej prosta, minimalistyczna. W tym przypadku wzrok przyciąga opakowanie zewnętrzne, które wygląda bardzo zachęcająco. Aplikator tradycyjnie skośny. Produkt półtransparentny, o karmelowej barwie, wyciska się z tubki bez problemu. Smak tego balsamu niby kakaowy, ale jest to zapach z kategorii raczej sztucznych. Zapach nie jest może obłędny, ale idzie się do niego przyzwyczaić. Ogólnie nadrabia efektami końcowymi.

Aplikacja i działanie:
Jak już wspomniałam wcześniej balsam aplikuje się bezproblemowo. Nie trzeba użyć dużo siły, żeby go wycisnąć – no może przy jego końcówce. Nie rozlewa się szczególnie poza usta – zależy to również od ilości w jakiej go nakładamy. Działa od pierwszego użycia! Od razu koi nasze usta, pozostawiając uczucie komfortu. Nawilża i natłuszcza suche skórki, sprawiając, że stają się mniej widoczne. Formuła balsamu bogata jest w składniki takie jak: zmiękczająca usta lanolina, ochronny wosk pszczeli, witamina E, BIO olejek kokosowy, olejek słonecznikowy i arganowy, masło shea oraz masło aloesowe. Dzięki nim przywraca on elastyczność ust oraz sprawia, że nasze usta stają się przyjemnie miękkie. Dodatkowym atutem jest fakt, że nadaje naszym ustom soczystego blasku przypominającego bezbarwny błyszczyk. Usta wyglądają więc zdrowo i soczyście. Faktycznie regeneruje usta i poprawia ich kondycję.

Dostępność i cena:
Dostępny stacjonarnie w drogeriach Rossmann w cenie 9,90zł oraz w wielu drogeriach internetowych w cenie od 9,90 do 12,90zł. Także jeśli będziecie w Rossmannie to nie zastanawiajcie się i bierzcie go w ciemno! A to dlatego że ten balsam jak i ten marki Neutrogena warte są każdej ceny. Polecam!

Zobacz post
1