Natura Receptura

Zoey6

Natura receptura, hydrolat bio lawendowy w pojemności 50 ml. Miałam ten kosmetyk z jakiegoś boxa, już dokładnie nie pamiętam, z którego. Bardzo lubię hydrolaty w atomizerze i tan właśnie taki był . Miał bardzo fajny rozpylacz, który dozował idealną mgiełkę na twarz. Stosowanie tego kosmetyku było bardzo przyjemne. Dodatkowo mam ostatnio fazę na lawendę, a hydrolat bardzo intensywnie nią pachniał. Był to zapach czystej i naturalnej lawendy. Działał kojąco na zmysły. Produkt starczył mi na około 2,5-3 tygodnie codziennego używania. Miał cudny zapach a jeśli chodzi o właściwości to nawilżał skórę, nie powodując lepkości i był idealnym kosmetykiem ,który przygotowywał skórę pod krem czy serum . Ja od siebie bardzo polecam, chyba że nie lubicie lawendy w kosmetykach.

dastiina

Zostałam nominowana przez @ania173 do pokazania mojego mini spa.
W sumie mogłabym wstawić tu sporo produktów, ale wybrałam najmniejsze minimum.
Dziękuję za nominację!

Wybrałam produkty - głównie do twarzy, bo to dla mnie totalny chill i najbardziej lubię relaksować się z maseczką na buzi.
Jest też coś dla ciała.

Po dokładnym oczyszczeniu buzi - co jakiś czas nakładam maseczki na twarz.
W tej chmurce znalazła się maska peel-off borntree - którą dostałam od @madziek1.
Musze napisać, że bardzo polubiłam tą maskę - zapach, działanie i skład.
Świetnie radzi sobie z moimi zaskórnikami i odblokowuje pory - jest genialna.

Oczywiście do nakładania- pędzelek/szpatułka od Oriflame, która właśnie genialnie nadaje się do tego typu produktów.

Po maseczce często sięgam po serum do twarzy.
W chmurce pokazuję Wam produkt który dostałam od @icecold.
Jest to ampułka anti-age marki Glamfox.
Nie dość, że ślicznie się prezentuje- posiada zatopione płatki kwiatów to bosko pachnie.
Ma też genialne działanie - nawilża, koi i wygładza skórę.

Najlepiej nakłada mi się serum rollerkiem Mélusine Paris także od Kasi.
Jest on z jadeitu.
Ten roller super też nadaje się do "masowania" twarzy podczas trzymania na niej masek w płacie.
To cudo mega mnie relaksuje i ujędrnia moją cerę.

Ostatnio sięgam coraz częściej po hydrolaty i wody kwiatowe.
Ta, którą prezentuję w chmurce to prezent od @doughnut.
Jest to hydrolat lawendowy marki Natura Receptura.
Zapach jest naturalny, działanie kojące, łagodzące i odprężające.
Nadaje się do pielęgnacji twarzy, ciała, ale też idealnie jako mgiełka do pościeli - na uspokojenie i lepszy sen.

Peeling do ust Bell o zapachu truskawek to genialne złuszczanie ust.
Wygładza je i pielęgnuje, dzięki takiemu peelingowi moje usta są gładkie i miękkie.
Ten peeling trafił do mnie od Kochanej @ViolaBujak.

Na koniec pielęgnacja dłoni - raczej moja codzienna rutyna- wielokrotnie w ciągu dnia sięgam po produkty do dłoni.
W tej chmurce prezentuję Wam pachnący krem Cath Kidston od Kochanej @icecold.
Krem pięknie się prezentuje - tubka jest urocza.
Sam w sobie dobrze nawilża dłonie, wygładza je i pozostawia na nich delikatny, kwiatowy zapach.

Do zabawy nominuję: @Basia1, @ViolaBujak, @Zoey6 i @Bambo

byKadia

No więc hydrolat jest świetny! Używałam go na co się tylko dało - ugryzienia komarów, wszelkie wypryski, swędzenie skóry, lekkie poparzenie i także jako toniku. Zapach jest mocno lawendowy, ale uwaga! Jest to prawdziwa lawenda, więc pachnie dość specyficznie i ziołowo. Z pewnością kupię kolejne opakowanie, ponieważ jest to idealny produkt na wyjazdy oraz przydatny w domu W dodatku niska cena i naturalny skład sprawiają, że warto nabyć opakowanie i je przetestować. Chciałabym tylko oznajmić, że hydrolatu nie należy używać na wszelkie rany.

dastiina

Natura receptura - Hydrolat Lawendowy
Kocham zapach lawendy i dobrze o tym wie moja Kochana Marta @doughnut.
To właśnie dzięki niej poznać mogę markę NR oraz cieszyć się naprawdę extra kosmetykiem.
Marta musiała znosić zapach lawendy (której nie znosi) i dziękuję też jej za takie poświęcenie.
Zapach jest wyczuwalny już przez opakowanie i naprawdę mocno pachnie lawendą.
Hydrolat schowany jest w kartonowym pudełku z głównie fioletowymi napisami i grafika lawendy na nim.
W środku szklana, brązowa buteleczka z wygodnym atomizerem w formie czarnej pompki - zabezpieczonej transparentnym koreczkiem.
Pompka nie zacina się - dobrze rozpyla produkt.
Jak wspomniałam- hydrolat ma naprawdę mocny, naturalny zapach lawendy.
ten produkt ma też wiele zastosowań i jest naprawdę skutecznym produktem.
Do czego go używam?
Przede wszystkim jako mgiełka/tonik do twarzy.
Super odświeża skórę, ale też radzi sobie ze wszelkimi podrażnieniami czy też wypryskami.
No, oczywiście super też przygotowuje buzię do nałożenia kremu czy też serum.
Sprawdza się też do tworzenia maseczek z glinki, ale też działa przeciwłupieżowo - tutaj muszę sobie dopiero ten hydrolat pod tym względem wypróbować.
Produkt także fajnie nawilża buzię, ale przy tym także działa jako nasz "uspokajacz" gdy nie możemy zasnąć - ja akurat używam innych lawendowych mgiełek do "ułatwienia" snu, ale w tym wypadku przetestowałam ten produkt raz i mogę stwierdzić, że działa.
Cóż - piękny zapach, świetne działanie - jestem zachwycona.

dastiina

PACZUSZKA URODZINOWA #9
Kolejna, cudowna, wzruszająca paczka urodzinowa.
Wzruszająca? Pewnie zapytacie dlaczego, ... Zostało w nią włożone całe serce.
Dopracowana od początku do samego końca.
Paczka od najbliższej mojemu sercu Marty @doughnut.
Marta podarowała mi same cudowności, chyba cenniejsze od wszelkich skarbów...
Zacznijmy od przepięknie zapakowanej paczki, wszystko dopracowane i dobrze zabezpieczone.
W środku- najpierw pojawiła się kartka z drewna dla przyjaciółki z przywieszką lustrzaną.
Jest wyjątkowa, zrobiona od serca - dziękuję.
Stanie na honorowym miejscu- koło pozytywki od @icecold - niech wszyscy widzą Wasze cuda.
Kolejna drewniana rzecz to dwie zakładki do książek- mniejsza i większa.
Trochę się wstydzę, bo projekt jets mój... a Marta go zrealizowała wraz z ekipą JollyWood.
Musze napisać, że mój projekt na kartce nie był tak piękny- "na żywo" w drewnie wygląda cudownie i na pewno będę ich używać.
Kolejna rzecz to smakołyk- batonik princessa, która powędruje jutro ze mną do pracy- będzie do kawki.
W paczce znalazły się też kosmetyki:
Natura Receptura - Hydrolat Lawendowy - to on dodał pięknego zapachu paczce. Dziękuję Marcie za poświęcenie i wytrzymanie tego zapachu- którego Ona nie znosi.
Nacomi - Ooh-Sweet Almond Oil - Olejek ze słodkich migdałów. Coś na co "polowałam" długi czas i jakoś zawsze jednak powstrzymywałam sie od zakupu.
Isana - I Love You Deerly - Uroczy żel pod prysznic z jelonkiem, który ślicznie pachnie.
Sylveco - Aloesove - Nawilżający krem do twarzy na dzień - próbka. Super! Będzie na pewno na podrażnioną skórę lub do użycia po peelingu.
Na koniec coś- co wzruszyło mnie jeszcze bardziej od cudnej kartki- książka z dedykacją, ale nie byle jaką- bo z szyfrem (uwierzcie mi na słowo-wyjątkowym). Książka to ulubiona pozycja Marty, a nosi tytuł " Wszystkie kwiaty Alice Hart" autorstwa Holly Rigland. Książka na pewno niebawem zacznie być czytana.
Jeszcze raz z całego dziękuję Marcie za ten cudowny prezent z okazji moich zbliżających się 30 urodzin.
Dzięki Tobie również będą dla mnie wyjątkowe.

PS: @Dresscloud łączy ludzi - dziękuję

watermeloo

Mój ulubiony na gorące dni hydrolat lawendowy od Nr Naturalna Receptura to coś co przyda się każdemu w taki upał. Można nim odświeżać twarz i skórę w ciągu dnia, pomaga ukoić zmęczoną tarciem i słońcem skórę, a do tego pachnie bardzo kojąco i uspokajająco. Czasami spryskuję nim poduszkę przed snem, bo ten zapach naprawdę pomaga się rozluźnić i odprężyć.