Papugi - Porady, ciekawostki, zdjęcia
Hej! Brakowało mi tu wątku na temat papug . Myślę, że to dobre miejsce na różne porady, rozwijanie wątpliwości. Jestem w wielu grupach na fejsie na temat papug, ale często aż strach o cokolwiek tam pytać. Wielcy znawcy, którzy hejtują tych mniej doświadczonych . Dlatego tutaj liczę na kulturę i wyrozumiałość. Sama mam na razie jednego pierzaka, ale jestem tak zafascynowana tymi stworzeniami, że kiedyś na stare lata marzy mi się woliera. I chcę cały czas, jak najwięcej dowiadywać się o ich potrzebach. Pochwalcie się również swoimi pierzakami. Ja zacznę od swojego - Franusia .
Moje bombelki, Stefan i Luśka 💛 kocham papugi. Chciałabym mieć więcej ale nie mam warunków
Też miałam kiedyś nimfę, ale już po jednym właścicielu. Tata ją wziął od kolegi, miałam ją w pokoju jakiś czas, później była w salonie. Była trochę agresywna, chciała dziobać dłonie. Czasem przyleciała na rękę. Często latała po pokoju, a potem trzeba było ścierać placki z podłogi
Zapomniałam dodać, że potrafiła naśladować szczekanie psa, to z poprzedniego domu. U nas tata ją nauczył gwizdać jakąś melodię, więc szczekała, gwizdała i skrzeczała na zmianę.
Słodziaki . Ja obecnie też nie mogę trzymać więcej papug, chociaż wiem, że nimfy są stadne i potrzebują pary
Haha, to prawda papugi bardzo łatwo przyswajają nowe dla nich dźwięki, proste melodie. Mój gada, skrzeczy, gwiżdże .
Ja miałam kiedyś 7 papużek falistych jak byłam w podstawówce. Dwie dostałam najpierw w prezencie od taty samczyk miała takie piękne błękitne upierzenie a samiczka była szara i urodziły się z tego związku 4 nowe papużki 2 szare samczyki, jeden niebieski i biała samiczka albinos . Papużka nr 7 była zielona i zaadoptowaliśmy ją od wujka niestety stadko jej nie zaakceptowało i musieliśmy ją oddać. Powiem, że żyły długo, dwie umarły mi na rękach . Na koniec jak już chodziłam do szkoły średniej to zostały dwa szare samczyki ale tata je oddał bo wykryli u mnie alergię, której nie mam . A najlepsze , że jak dostałam te dwie na początku to nazwałam je Pipciochy Był Pipcioch i Pipciocha hahaha . Dziecko w podstawówce i tak sobie zwierzaki nazywa
To jest jedyne zdjęcie jakie posiadam Robione starą Nokią
7 papużek to całkiem niezłe stadko, musiało być chyba głośno i brudno? Jejku, nie ma nic gorszego gdy zwierzak umiera Ci na rękach, nie chcę sobie tego nawet wyobrażać.... Ja bym się zapłakała na amen. Hahaha padłam z tymi imionami .
Oj mega duże. Jeszcze jak były dwie to tata pozwalał je wypuszczać ale potem już nie. Sprzątałam im jednak regularnie . Pamiętam jak szłam do szkoły otwierałam zeszyt a tam zaschnięta kupa . Jak one umierały to się tak spłakałam bo jeszcze mnie dziobkiem tak lekko gryzły po palcach jakby na pożegnanie . Pipciochy chyba wzięło mi się od ćwierkania ich odgłosów, bynajmniej taką mam nadzieję
Ja przy swojej ledwo ze sprzątaniem wyrabiam . Zaschnięte kupy! To jest chyba najgorsze, one są wszędzie .
Patrzę na zdjęcia i sobie myślę " chce ponownie papugę " , a następnie mi się przypomniało ile woliera zajmowała mi miejsca w domu i ileż ta moja papuga robiła syfu 😂
Ale brakuje jej śpiewów, zaczepiania i tego jak jadła wszystko z talerza 😥
Moj ojciec miał mała hodowle papug falistych i nimf. Było ich ponad 50 ,ale na szczęście woliera była na podworku. Część była na zewnatrz a część w budynku gospodarczym także miały super i mnóstwo miejsca. Codziennie budził mnie ich "śpiew" o poranku. Fajne wspomnienia.
Chciałabym teraz mieć swoją papugę, ale marzy mi się duza-ara lub kakadu ,ewentualnie żako 🤩
Mnie tez sie marzy taka duza, najchetniej kakadu ale kurde ile ona kosztuje i warunki... Ehh
Niestety papugasy brudzą i trzeba mieć tego świadomość. Teraz mokre chusteczki to mój najlepszy przyjaciel . W sumie kupki mi tak nie przeszkadzaja, pod warunkiem ze np nie usiądę na jakiejs albo typ mi sie nie zesra na ulubiony sweter 😂
Mnie poprzednia umarła na rękach, jakies 3 lata temu. To była moja wina bo dalam jej awokado i się otruła. Nie sprawdzilam czy moze je zjeść. Plakalam jakby odszedł ktos z bliskiej rodziny
Dziewczyny pamietajcie AWOKADO JEST TOKSYCZNE DLA PAPUG (i nie tylko).
Z nimi jest jeszcze inny problem... One są zwyczajnie psychopatki 🤣🤣 właściciele tych papug opowiadają, że na taki rozpiździel w domu nie da się przygotować psychicznie 🤷♀️. Ary są grzeczniejsze ,ale faktycznie ceny powalają. Z drugiej strona taki ptak będzie z Tobą na całe życie.
Ja to wiem, już sie naczytałam i naogladalam 😂😂😂 potrzebny by był osobny dość przestronny pokój zeby mogla sobie tam posiedzieć bez strachu ze chałupę do gory nogami przewroci jak sie po zakupy wyjdzie
Ogólnie papugi nie mogą jeść wielu rzeczy, gdzieś na telefonie mam infografikę co dokładnie mogą a czego nie. Bardzo toksyczna jest dla nich sól, czekolada i wszelkie tłuste rzeczy.
Mówi się, że kakadu to takie papugi specjalnej troski z ADHD . Mam masę filmików z nimi i serio właściciele muszą mieć ogromną cierpliwość do nich bo są nieobliczalne.
Niestety posiadanie papugi to duże poświęcenie, wymagają specjalnej uwagi. Nie to co piesek czy kotek który sam się sobą zajmie I fakt, bez nich jest taka dziwna niepokojąca cisza Ja sobie nie wyobrażam wstawać bez porannej serenady. A co do wyjadania z talerza to zawsze źle to się kończy, mój ma uwalony cały dziób i przy okazji żarcie porozwalane jest na stole.
Moja to była damesa . Wiecznie czysciutka . Delikatnie wszystko łapała prócz paluszków 🤣