Rzepka w kolanie i GIPS?!
Cześć wszystkim dzisiaj przychodzę do was z pytaniem dla mnie istotnym, ale do rzeczy.
Trzy dni temu przeskoczyła mi rzepka w kolanie, po jakiś
5minutach wskoczyła z powrotem na miejsce. W szpitalu na zdjeciu rtg nic nie było widać, wszystko w porządku. Powiedzieli że gips na tydzień i będzie dobrze, ale u mnie w przychodni stwierdzili że na 2 tygodnie. Trochę o tym czytałam i zastanawiam się czy zakładanie gipsu ma sens bo z tego co czytałam to unieruchomienie nogi jest najgorszym pomysłem i później może się tak zdarzać częściej. Miałyście może jakieś doświadczenia w tej sprawie? Dodam że w szpitalu powiedziała mi to pani doktor ortopeda a w przychodni pielęgniarka i pani doktor ogólna. Nie wiem już co mam myśleć.
Jeśli masz wątpliwości co do opinii pani doktor ogólnej to wydaje mi się, że powinnaś przejść się do ortopedy. Moja babcia miała ostatnio problemy ze złamaną ręką i opinie lekarzy były różne dlatego postawiła na osobę, która zajmuje się tym na co dzień i która nastawiała jej rękę w szpitalu.
Miałam taką samą sytuację. Po przemieszczeniu rzepki miałam gips na 3tygodnie i cała noga była unieruchomioma, bo gips od samych palców u stóp do końca uda. Z tym, że ja mam naderwane więzadła.... Jak Ci raz wyskoczyła możliwe, że będzie Ci wyskakiwać co jakiś czas niestety. Mnie wyskakuje średnio co 2 tygodnie i sama bądź z moją pomocą mi wskakuje. Niezbyt widok. Także z tym gipsem nie wiem, jak nie masz nic z więzadłami to bym nie dawała do gipsu.
Mi czasem przeskakuje i wraca na miejsce i co robie nosze stabilizator do momentu kiedy mnie boli jak tak robię zdarza się to coraz rzadziej
Ja po swoim doświadczeniu z lekarzami mogę tylko doradzić, byś zaczerpnęła rad od jak najwięckszej ilości lekarzy, najlepiej w innym mieście.