Czym zastąpić słodycze.
Kochane!
Nie ukrywam, że ze mnie grubasek.
Zawsze nim byłam, ale KONIEC TEGO - czas na zmiany.
Jestem zdecydowana i chciałabym zrzucić parę kilo, a nawet więcej niż parę.
Jest jeden WIELKI problem, z którym po prostu już nie wiem jak sobie radzić.
Tym problemem są słodycze.
Szczerze nie muszę nic innego jeść, ale w pobliżu musi być czekolada, żelki lub co najgorsze paczka chrupek czy coca coli i innych badziewi.
Wiem, że to nie zdrowe- opychanie się słodkościami.
Z zwykłego przyzwyczajenia, "smaka" - nie wiem jak to inaczej opisać zrobiło się UZALEŻNIENIE.
Macie sposób CZYM KONKRETNYM zamienić słodycze?
Ewentualnie jakie "słodycze" mogę jeść, aby móc zrzucić parę kilogramów.
Nie chcę być hipopotamem w lato, ale niestety już nim jestem i chcę zrzucić te nadmierne kilogramy.
Od razu napiszę, że owoce odpadają- zjem owoce, ale one mojego apetytu na słodycze nie pokonają.
Nawet gdybym jadła je tonami - obrzydnie mi się, szkoda tylko, że słodycze mi się nie obrzydną...
Dodatkowo moim sukcesem był miesiąc bez słodyczy, ale możecie domyśleć się co było jak skosztowałam czekoladowego cukierka...
HELP!
(PS. Wiem, że ćwiczenia obowiązkowo, ale chodzi mi o ten konkretny "NAWYK"...)
Ja niestety nie pomogę bo też kocham słodycze, czytając to wciągnęłam batonika Mogę jedynie zrobić - UP !
Dla mnie słodycze praktycznie mogłyby nie istnieć, a zastępuje je zdrowymi przekąskami - mieszanki studenckie, wszelkiego rodzaju mieszanki orzechów, bakalie.
Suszone banany,rodzynki, pistacje i migdały - ostatnio moi ulubieńcy
Pysznie i zdrowo
Chociaż jak chcesz schudnąć, to ostrożnie z porcjami,bo jak wiadomo, orzechy szczególnie fit nie są...
Ja zjadłam właśnie czekoladę... także PIONA.
Z tym, ze ja jestem hipopotamus i już na siebie patrzeć nie umiem.
Właśnie orzechy średnio mi pasują - tak samo suszone owoce- po prostu ""rosną" mi w ustach.
szczerze to znam Twój ból jeśli chodzi o pochłanianie słodyczy, mogłabym się tylko nimi żywić sama chciałabym wiedzieć jak się ich pozbyć, bo moje odstawianie ich było chwilowe, a po skosztowaniu czegoś na nowo się nimi opychałam
Ktoś mi powiedział, że od czasu do czasu nie ma źle, nawet na diecie.
Ale nie- ja muszę je wykluczyć ze swojego jadłospisu i wrócić dopiero wtedy jak już będę pewna, że mogę zastąpić je czymś innym i od święta "zjeść ciasteczko"....
Przechlapane takie coś - próbowałam wiele razy.
haha lepsza byłaby dieta na slodyczach a od czasu do czasu cos konkretnego nie wiem jak Ci pomoc bo sama czasami wrecz je pochlaniam a potem placze ze mi niedobrze
Polecam daktyle. A jeśli już masz sięgną po coś słodkiego to czytałam,że najlepiej po wafelka.
Poza tym też kiedyś byłam przekonana,że nie potrafię bez słodyczy żyć a jednak po którejś próbie się udało i nie jadłam ich pół roku. Im dłużej nie jadłam tym łatwiej było sobie odmówić. W sklepach omijałam działy z nimi a w domu powiedziałam by nikt mi nie kupował niczego co słodkie.
Chyba najprostszym sposobem jest słodyczy po prostu... nie mieć. U mnie to się sprawdza: jak nie mam słodyczy, to ich po prostu nie jem, ale jak one są tam w tej szafce, to długo nie pobędą . Może wybieraj takie sklepy, w których produkty są tak poustawiane, że nie musisz przechodzić koło półek ze słodyczami, możesz też się wybierać na zakupy z listą i się jej trzymać, oczywiście listą bez słodyczy
Przychodzi mi do głowy też inny sposób, by słodyczy nie kupować, nazwijmy go "na biedę": po prostu wyznaczaj sobie codziennie bardzo niewielką sumę pieniędzy, które "wolno" wydać, na tyle niewielką, by po prostu nie starczało na słodycze
A jeśli problem jest naprawdę duży, może warto rozważyć wizytę u specjalisty, uzależnienie od jedzenia to uzależnienie takie, jak od alkoholu, leków, narkotyków, etc. Na pewno są grupy wsparcia i terapie indywidualne.
A jakby słodycze lub niezdrowe przekąski zastąpić też słodyczami ale hmmm wybrać takie 'mniejsze zło'? Tzn np cukierki karmelki, słodkie tic taki itp? Ja kiedyś potrafiłam zjeść całą czekoladę na raz a codziennie jakiś baton był obowiązkowy. Teraz zjadam jednego Snickersa na miesiąc jak mi się tak mega chce, a tak to np. na stole w kubku stoją werther's original i tak podjadam jak mam ochotę a na pewno to mniejsze zło niż czekolada czy chipsy. I ja przede wszystkim bardzo dużo piekę, co 2-3 dni robię kolejne ciasto bo bardzo lubimy z mężem jeść takie słodkości, wiadomo że to nie są dietetyczne (choć ostatnio robiłam ciastka z płatków owsianych i były genialne) ale na pewno zdrowsze niż chipsy
Myślałam o specjaliście. Poza tym pracuję w NFZ. No, ale...
Póki co chcę walczyć sama, a nie "uzależniać" się od kogoś.
Póki co- mam motywację 10kg - wiem, że to nie wiele, ale dla mnie będzie WIELE.
Postaram się nie jeść tyle- w głowie mieć jakieś inne myśli.
Może przemogę się do tych suszonych owoców.
A co myślicie o musli?
Naczytałam się, że to gorsze od zwykłych płatków....
A jogurty?
Kurde chcę skończyć z byciem hipopotamem.
na pewno nie wybieraj tych co mają 0% tluszczu, slyszalam ze sa niezbyt polecane @dastiina jedz naturalne z np blonnikiem, na obiad jakieś warzywka np z kurczakiem, duzo dobroci wyczarowac mozna
Kurczak i warzywka- ja to mogę jeść ciągle.
Akurat za innym mięsem nie przepadam.
Ziemniaków nie jem itp.
Z tym akurat nie mam problemu.
Mogę nawet mieć to gotowane na parze, bez soli.
Ale te SŁODYCZE.
Najlepiej to bym się wyprowadziła gdzieś, gdzie jest jeden sklep na krzyż i na dodatek bez słodyczy.
Myślisz, że słodycze Ci nie zbrzydną? A próbowałaś kiedyś przeznaczyć sobie jeden dzień, żeby jeść same słodycze, bez innych posiłków. Na śniadanie dwa batony, na obiad czekolada, a na kolacje chipsy. Jak nadal będzie ok to drugi dzień, aż zachce Ci się warzyw, mięsa i normalnego jedzenia
Drastyczne, ale uważam, że skuteczne
no ja tam bym nie wytrzymala bez konkretow mimo, że też slodycze mi nie brzydną, organizmem jednak nie mozna sie tak bawic
Jeśli chodzi o musli to najlepsze będą takie bez cukru, bo większość jest tak dosładzana, że koniec końców kaloryczność zbliżona do słodyczy. Ja znam na pewno Sante, które nie mają cukru i moim zdaniem są smaczne (wrzucam zdjęcie opakowania).
A tak ogólnie, to warto dużo pić i nie bywać głodnym, wtedy takie przekąski mimo wszystko mniej kuszą.
Czym zastąpić słodycze? Myślę, że możesz właśnie zacząć piec jakieś ciasta (wybierając te bardziej dietetyczne wersje). Poza tym niestety niewiele więcej umiem powiedzieć.