bóle miesiączkowe
Strona 3 / 3
Ja mam takie bóle że jeśli w odpowiednim czasie nie zdążę to maleje. Pierwszy raz gdy zemdlalam w internacie trafiłam do ginekologa który kazał mi jeść dużo bananów i czekolady i próbować łączyć tabletki nospy i ibupromu. Przez jakiś czas to działało, a później były większe bóle wiec od ginekologa dostałam Ketonal forte,jak zjadłam na czas to ok a jak nie to dalej mdlalam. Ale po Ketonalu strasznie zniszczyłam sobie żołądek. Po jakimś roku nie mogłam kompletnie nic jeść smażonego bo miałam zaraz straszne bóle. A w międzyczasie odwiedziłam jeszcze kilku innych dermatologów którzy proponowali tabletki antykoncepcyjne albo tabletki o podobnym składzie do Ketonalu. I wkoncu poszłam do znachorki, oczywiście nie wierzyłam w to co mi powie, ale wszystko się sprawdziło. Kupiłam tabletki ziołowe i po miesiącu nie miałam wogole bòlu i mogłam wszystko jeść. Tabletki po 2 mc odstawiłam. I teraz znowu mi bóle miesiączkowe wróciły po 2 latach a mama przypadkowo wyrzuciła mi te tabletki bo się przeterminowaly.
Kiedyś miałam okropne bóle miesiączkowe później przez pół roku brałam tabletki antykoncepcyjne i bóle są mniejsze, miewam je głównie pierwszego dnia. W trakcie brania tabletek bul był bardzo mały.
Myślalałam, ze to ja przeżywam tragedie :o ale widze że nie jest jeszcze ze mną tak źle.. Moja koleżanka raz w miesiącu jeździ na zastrzyk rozluźniający mieśnie czy coś takiego, bo inaczej zwija się z bólu.. Bierze też specjalne tabletki uśmierzające ból, przepisane przez ginekologa. Mi zazwyczaj pomagają dwie nospy, ciepły okład na brzuch i dobra książka.
Moim ratunkiem jest termofor z gorącą wodą lub ciepła ale nie gorąca kąpiel. Pomaga mi również szklanka zielonej herbaty a z leków biorę ketonal lub ibum pomaga błyskawicznie
Ja tez sie zmagam z tym problemem. Byłam nawet u ginekologa w tej sprawie i zaproponowała mi lekarka jakieś tam tabletki na bazie ziół lub leczenie hormonami. Nie chciałam brać hormonów już od czasów gimnazjalnych, więc zdecydowałam się na te inne tabletki. Poczytałam o nich w internecie i posłuchałam opinii farmaceutów. Cały myk polegał na tym, że codziennie przez 3 miesiące trzeb było łykać jedną tabletkę i po tych trzech miesiącach po bólach miesiączkowych miały zostać tylko wspomnienia. Ginekolog, jak i farmaceutka mówiły mi, że nie spotkały się z tym, zeby komuś nie pomogły. No i ja niestety miałam ten zaszczyt, nie pomogły mi. I nic do tej pory nie pomaga. Na tabletki hormonalne nie zdecydowałam się do tej pory. Jedynym efektownym sposobem jest to, żeby wziąć tabletkę przeciwbólową, zanim zacznie mnie boleć. Ja wyczuwam już kiedy nadchodzą bóle ( albo występuje tu efekt placebo, że sobie sama to wmawiam- no nie wiem) i jest to jedyny sposób by się nie męczyć. Jak już zacznie mnie boleć to mogę łyknąć całe opakowanie i nie pomoże.
Ponoć po urodzeniu pierwszego dziecka miesiączke przechodzi się łagodniej. No to jeszcze z 10 lat się pomęczę ;p.
Nie czytałam innych wypowiedzi,wiec nie wiem czy ktoś już o tym wspomniał, ale polecam aulin. Na prawdę działa jest na receptę ale myślę że zwykły pediatra tez ci przepisze, mi zawsze dają
Ja jestem odporna na leki.
U mnie sprawdza się tylko tabletka Ketonal 100 mg
Działa po około 15 minutach w trakcie bólu lub zażywając rano od razu działa.
Działanie utrzymuje się od rana do póznego wieczoru.
Tabletki w mocniejszej wersji tylko na receptę
Dodatkowo okres umilam sobie ciepłym termoforem, który czasem zdziała cuda i dużą ilością czekolady i zielonej herbaty
Może to zabrzmi banalnie, ale termofory mogą zdziałać cuda ostatnio sporo rozmawiałam z położną i pielęgniarką, która pracuje w kilku szkołach średnich jak dziewczyny się dziwią, że zwykły worek może pomóc praktycznie na równi z lekami tylko trzeba pamiętać, że jak miesiączka jest obfita nie wolno przykładać gorącego i lepiej postawić na zimny, który też jest dobry na takie dolegliwości
Kiedyś gdzieś wyczytałam o jakiejś pozycji z jogi, która mi bardzo pomagała na bóle jak były nie do zniesienia
Kiedyś ginekolog mi zapisał tabletki antykoncepcyjne żeby wyleczyć trądzik i pomogły absolutnie na wszystko! Zniknęły wszystkie dodatkowe objawy związane z okresem, trądzik też. ^^
Też mam ciężko - 7 dni, masakrycznie mocno i masakrycznie boli przez pierwsze dwa dni. W szkole w pierwsze dni okresu miałam "wolne". W pracy - szkoda urlopu, wiadomo. Tabletki hormonalne brałam, jednak nie pomogły - tzn. pomogły tyle, że okres stał się troszkę bardziej regularny. Te dni to normalnie mam wycięte z życia. Ani sie wyspać porządnie ani funkcjonować. Jedyny ratunek przynosi mi Nimesil. Jest to mocny środek przeciwbólowy na receptę w saszetkach. Taki plus, że łagodniejszy dla żołądka i szybko i na długo działa. Tzn u mnie i tak do końca bólu nie zbija ale jest to najlepszy środek jaki miałam, a próbowałam chyba wszystkich na receptę i bez. Saszetkę przyjmuje się raz na 12 godzin i naprawdę na ten czas działa. Polecam. Przepisze Ci go lekarz rodzinny. A może akurat mama ma ?