Baza jest jedna, najlepiej zgłosić się do regionalnego ośrodka RCKiK - ja tak właśnie się zarejestrowałam. Poszłam oddać krew, wypełniłam dodatkowy formularz dla dawców szpiku, przy pobieraniu próbki krwi zabrali mi więcej na dodatkowe badania i jakoś po pół roku dostałam swoją kartę i informację o wpisie do rejestru dawców.
Krew też oddaję, wcześniej rzadko, bo nie miałam gdzie na wsi i trzeba było jechać 40km, ale teraz już regularnie, cztery razy w roku u mojego Narzeczonego w mieście.
Jestem zarejestrowana jako dawca Była u nas na uczelni akcja i tam właśnie się zapisałam.
Raz oddałam krew, ale po oddaniu zemdlałam i dostałam odroczenie na 5 lat
dawcą szpiku nie jestem, mam jakieś inne zdanie na ten temat. Jestem za to członkinią klubu Dawca.pl bo po co mam zabierać organy po śmierci do trumny.
Ja nie mogę oddawać ze względu na niską wagę. Podziwiam osoby, które oddają. Sama nie wiem czy bym oddawała gdybym mogła.
ja takim dawcą być nie mogę niestety a krwi też nie oddam bo z tego samego powodu nie mogę do tego codziennie boli mnie głowa a jedna z dziewczyn tutaj napisała że to przeciwwskazanie .. mimo wszystko jestem/chcę być dawcą po śmierci - noszę w portfelu oświadczenie i mam nadzieję że komuś kiedyś pomoge
Już od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zostać potencjalnym dawcą szpiku i w tym wątku chyba wszystkie moje obawy zostały rozwiane Póki co jestem zarejestrowana na dawca.pl
Ja chętnie byłabym dawcą, ale niestety ze względu na zdrowie nie mogę.
Moja siostra za to, nie dawno oddała krew na dobre cele i jestem z niej dumna !
a znacie może kogoś, kto zarejestrował się i został dawcą? znam pełno osób zarejestrowanych od dawna ale nikt nigdy dawcą nie został
To i lepiej, ja mojemu bliźniakowi genetycznemu choroby nie życzę. Mogę nigdy nie oddać byleby te osoby pasujące do mnie były zdrowe.
Ja panicznie boje się igły, pomagam ludziom na wszelkie możliwe sposoby. Działam w wolontariatach, zawsze oddaje jedzenie przy zbiorach żywności, czy pieniądze. Jestem też w bazie dawców narządów, ale nie mogę się przełamać żeby oddać krew. Na sam widok igły jest mi słabo i momentalnie chce mi się płakać..
Na 3 razy oddałam raz, dwa miesiące temu Niestety mam ciągle niski poziom hemoglobiny (czy coś takiego) po prostu przy badaniu "paluszka" minimalnie trzeba mieć 12,5 żeby oddać, mój chłopak i znajomi mają zawsze po 15-17 a ja 11....
Ale udało się raz i jestem dumna z siebie... normalnie mdlałam na widok igły