No stress! – nasze sposoby na radzenie sobie ze stresem

Strona 2 / 3

pizamka94
pizamka94
1.69k8 lat temu
pizamka94 • 8 lat temu
Może się wydać to głupie ale ja gdy się denerwuję, stresuję to... gotuję :D Pozwala mi to skupić się na czymś zupełnie innym. W kuchni jestem sama, ze swoimi garnuszkami, łyżeczkami. Skupiam się na krojeniu, mieszaniu, smakowaniu. Mnie to bardzo odpręża. Gorzej jak stres jest potężny, wtedy zdarza się zrobić obiadów na tydzień :P

Nieznany profil • 8 lat temu
Ciekawe :P A potem to wszystko zjadasz sama? :D @pizamka94

Dobrze, że mój ukochany to typ chudego żarłoka i on sobie z tym zawsze poradzi

sliliie
sliliie
4048 lat temu
sliliie • 8 lat temu
Do pewnego czasu obgryzałam paznokcie (tak, obrzydliwe... Wiem) a teraz dzwonię do mojego chłopaka i rozmawiam z nim. Nie wiem czemu, ale rozmowa z nim zawsze mnie uspokaja.

Nieznany profil • 8 lat temu
Ja też obgryzałam paznokcie, ale z czasem przestałam, bo zauważyłam, że to jest po prostu ohydne. I teraz jak patrzę w autobusie czy na ulicy jak ktoś obgryza pazury to robi mnie się niedobrze. Ja obgryzałam aż do krwi :) Paskudne to jest! :) @sliliie

Tak, teraz patrząc na to z boku wydaje mi się to ohydne i już nie jestem w stanie zrozumieć osób, które to robią.

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
sliliie • 8 lat temu
Do pewnego czasu obgryzałam paznokcie (tak, obrzydliwe... Wiem) a teraz dzwonię do mojego chłopaka i rozmawiam z nim. Nie wiem czemu, ale rozmowa z nim zawsze mnie uspokaja.

Nieznany profil • 8 lat temu
Ja też obgryzałam paznokcie, ale z czasem przestałam, bo zauważyłam, że to jest po prostu ohydne. I teraz jak patrzę w autobusie czy na ulicy jak ktoś obgryza pazury to robi mnie się niedobrze. Ja obgryzałam aż do krwi :) Paskudne to jest! :) @sliliie

sliliie • 8 lat temu
Tak, teraz patrząc na to z boku wydaje mi się to ohydne i już nie jestem w stanie zrozumieć osób, które to robią.

Patrz na to zdjęcie jakby Ci znów wróciła zachcianka ''wcinać'' paznokcie lub skórki do krwi!

Fabuleux
Fabuleux
2.73k8 lat temu

SIŁOWNIA !!!! Uwielbiam po stresującym dniu iść na siłownie i tak porządnie się wyżyć na sztangach i bieżni :3 Bo jak nie mogę iść na silownie to odreagowuje na ludziach a żeby tego nie robić bo wiem że mogę kogoś zranić sięgam po nikotynkę ;/

Pinkie
Nieznany profil
6568 lat temu

Siedzę i czytam .... I się zastanawiam jak to ze mną jest ....bo w sumie nigdy nie myślałam o tym jak i czy w ogóle radzę sobie ze stresem od kąd nie pracuję to tak na prawdę nie wiem czym jest taki prawdziwy intensywny stres.
Jedyny odruch nerwowy jaki mam to drapanie wszystkich możliwych krostek i strupów ,ale staram się trzymać łapki przy sobie ,żeby tego nie robić.
Metoda z głośnym nazywaniem uczuć po imieniu na mnie niestety nie dziala choć podświadomie mówię - jestem zła, jestem zestresowana itd. Najlepsze jest chyba wypłakanie tego w poduchę a jeśli się nie da to pomaga mi głaskanie futrzaków...po prostu się wtedy zmiękczam i odplywam

sailor
sailor
10.69k8 lat temu

@monawerona trzeba było uprzedzić że wrzucasz tak ohydne zdjęcie... ja jem!

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
sailor • 8 lat temu
@monawerona trzeba było uprzedzić że wrzucasz tak ohydne zdjęcie... ja jem! :x

HUAHUAHAUHAUA! Oby nie paznokcie! @sailor

sailor
sailor
10.69k8 lat temu
sailor • 8 lat temu
@monawerona trzeba było uprzedzić że wrzucasz tak ohydne zdjęcie... ja jem! :x

Nieznany profil • 8 lat temu
HUAHUAHAUHAUA! Oby nie paznokcie! :P @sailor

@monawerona haha na szczęście nigdy nie miałam z tym problemu jadłam trufle

Bratejkowa
Bratejkowa
5568 lat temu

Sprzątam kiedy się stresuje. Pomaga. Wtedy się wyłączam.

ania173
ania173
7k8 lat temu

A ja idę spać gdy się stresuje, albo jeść

MichelleB
Nieznany profil
2188 lat temu

Spędzenie czasu z chłopakiem, jakiś film, spacer, przytulanie. A przed jakimiś egzaminami np. piję melisę

Sonrisaa
Sonrisaa
9.92k8 lat temu

Muzyka, rozmowa z chłopakiem, kawa

gusia
gusia
8478 lat temu

rozmowa z kimś, słuchanie muzyki, zjeść coś ewentualnie poprostu isc spac xd

rena442
rena442
4.15k8 lat temu

sport

Justinnka
Justinnka
9678 lat temu

Mnie dość często uspokaja mój chłopak jak już jest źle

Ale ogólnie też mam problem.. najlepiej wtedy staram się zająć głowę czymś innym DC, jakieś gry, FB

Blondi2015
Blondi2015
1848 lat temu

Muszę przyznać, że stres, a przede wszystkim martwienie się, nie tylko na zapas, to moje drugie imię trochę kiepsko się z tym żyje...
co do radzenia sobie ze stresem, dodałam zdjęcie na konkurs z DressCloud właśnie na ten temat @Justinnka chłopak nieraz nie ma już sił

Lotty
Lotty
68 lat temu

Mi głaskanie psiaka czy zwierząt ogólnie pomaga. Chłopak ma 3 psy, więc jak do niego wpadam, to czasem żartuje, że ja raczej do psów przychodzę, a nie do niego. Czasem przytulenie pomaga, czasem pogarsza. Ja najczęściej mówię mu czego potrzebuję. Gorzej jak nie panuję już nad sobą. To wtedy praktycznie nic mi nie pomaga, muszę się po prostu pilnować, żeby do skrajnych sytuacji nie doprowadzać, bo zdarza się, ze organizm ze stresu po prostu zaczyna chorować

Justinnka
Justinnka
9678 lat temu

@Blondi2015 mój jeszcze ma cierpliwość
a właśnie te malowanki są świetne!
Może sobie to kupie, gdzie to dostać, jak szukać i ile kosztuje?

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
Lotty • 8 lat temu
Mi głaskanie psiaka czy zwierząt ogólnie pomaga. Chłopak ma 3 psy, więc jak do niego wpadam, to czasem żartuje, że ja raczej do psów przychodzę, a nie do niego. Czasem przytulenie pomaga, czasem pogarsza. Ja najczęściej mówię mu czego potrzebuję. Gorzej jak nie panuję już nad sobą. To wtedy praktycznie nic mi nie pomaga, muszę się po prostu pilnować, żeby do skrajnych sytuacji nie doprowadzać, bo zdarza się, ze organizm ze stresu po prostu zaczyna chorować :/

Idziesz do niego do domu na terapię do psiego psychoterapeuty Opłaty powinien za to brać! Bo tak jest, że jeśli stres jest kumulowany w sobie i nie uwalnia się go zewnątrz, to działa negatywnie na organizm, stąd wypryski na twarzy,biegunki,zaparcia, a nawet gorączka. Ogólnie deprecha na całego @Lotty

Lotty
Lotty
68 lat temu
Lotty • 8 lat temu
Mi głaskanie psiaka czy zwierząt ogólnie pomaga. Chłopak ma 3 psy, więc jak do niego wpadam, to czasem żartuje, że ja raczej do psów przychodzę, a nie do niego. Czasem przytulenie pomaga, czasem pogarsza. Ja najczęściej mówię mu czego potrzebuję. Gorzej jak nie panuję już nad sobą. To wtedy praktycznie nic mi nie pomaga, muszę się po prostu pilnować, żeby do skrajnych sytuacji nie doprowadzać, bo zdarza się, ze organizm ze stresu po prostu zaczyna chorować :/

Nieznany profil • 8 lat temu
Idziesz do niego do domu na terapię do psiego psychoterapeuty :D Opłaty powinien za to brać! :P Bo tak jest, że jeśli stres jest kumulowany w sobie i nie uwalnia się go zewnątrz, to działa negatywnie na organizm, stąd wypryski na twarzy,biegunki,zaparcia, a nawet gorączka. Ogólnie deprecha na całego :) @Lotty

@monawerona też mu płacę Swoją obecnością I gotowaniem Niech się cieszy, że ma taką wspaniałą mnie A tak serio, to mamy w sobie nawzajem wsparcie też, więc wie, że jak coś, to może do mnie przyjść i mu pomogę na tyle ile będę w stanie

1 2 3
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.