Opryszczka.
Dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby na opryszczkę? Niestety wyskakuje mi to cholerstwo dosyć często i nie wiem jak z tym postępować aby goiło się szybciej. Ja przeszłam już chyba przez wszystkie specyfiki - maści typu zovirax, hascovir, płyn sonol, plasterki, domowe sposoby i nic. Byłam nawet u dermatologa i przeszłam kurację antybiotykami po której miałam się pozbyć opryszczki na dłuższy czas i niestety po miesiąc spokoju powróciła.
Jeśli macie jakieś sprawdzone i działające specyfiki na opryszczkę to proszę napiszcie bo na moich ustach właśnie wyskoczyło to okropieństwo
I obyś nigdy nie miała Okropne to jest ! I niestety jak raz się zarazisz to już utrapienie na całe życie więc uważaj !
No właśnie zawsze czosnkiem albo cebulą przykładam jak już poczuję, że coś się święci ale nic mi to nie daje Pęcherzyk i tak jest duży a potem strup też długo się utrzymuje
Z domowych sposobów przerabiałam już czosnek, cebulę, lód, sodę oczyszczoną i cytrynę. Wszystko na nic
Antybiotyk to heviran czy coś innego brałaś?
Bo mojemu facetowi właśnie kuracja Heviranem pomogła.
Wcześniej miał przynajmniej raz w miesiącu opryszczkę, a od czasu kuracji nie miał chyba w ogóle.
o kurcze, to mi zawsze pomaga
oprócz tego właśnie stosuję dodatkowo te plastry na opryszczkę compeed, ale to też różnie z tym bywa.
Ja jak już czuję, że mi ''wyłazi'' - smaruję bez przerwy TRIBIOTICIEM Zaufaj, że pomaga
Niestety ale opryszczka to choroba genetyczna i każdy z nas ma jej zarazek w sobie tylko niektórym się ujawnia a innym nie i nawet jeśli się czuje lekkie swędzenie to nie da się temu zaradzić bo ona musi się wysypać.
Ja kiedyś brałam dawkę 800 mg Heviranu i chodziłam naćpana przez dwa tygodnie a po krótkim czasie znowu wyskoczyło więc nie jest to wcale takie pomocne. Ale powiem szczerze (odpukać) od ponad pół roku nie ma m i chyba jest na to tylko jeden sposób - podnieść odporność. Bo opryszczka wyskakuje gdy organizm jest osłabiony, przy lekkim katarze czy bólu gardła ona się pojawia, dlatego ja jem już od dłuższego czasu codziennie Cerutin ok 4 tabletki. Fakt mam czasem katar ale widocznie odporność jest na odpowiednim poziomie. Dodatkowo należy unikać picia z czyjejś butelki, jedzenia tą samą łyżką bo ja np. jak się napije z siostry kubka to mam momentalnie. No i ostatnie, najboleśniejsze, nie wyskakuje mi jak nie ma przy mnie mojego faceta Bo jak mnie czasem całuje i ma lekki zarost to momentalnie uszkadza naskórek ust i coś wyskakuje
A z maści to stosuje zovirax albo hascovir, ewentualnie jak mnie nikt nie widzi smaruje kitem pszczelim który mocno wysusza a potem Tribioticiem, żeby się rana szybciej zagoiła.
Wow trochę mi tego wyszło
Dziękuję za tak wiele informacji No właśnie miałam kurację tym heviranem i nic mi to nie dało O tribioticu jeszcze nie słyszałam więc chyba kupię i będę testować - może chodź trochę pomoże.
moja mama zawsze podrzuca mi cebulę do smarowania. goić się goi ale wolniutko. Ja używam maści Antivir 5% i lada dzień po kłopocie serdecznie polecam
tribiotyk jest na zakażoną bakteriaqmi skórę, ale nie wiem, czy można go stosować np. na otwartą ranę.
kiedyś co parę tygodni mi się robiła, ale po kuracji heviranem sporadycznie się robi. na pierwszą fazę plasterki a później urgo
http://dresscloud.pl/profile.php?user=andzi28&show_post&img=71701fb3b8a320987ee8a0522c6fccbc.JPG
Ja kiedyś smarowałam opryszczkę pastą do zębów ale ostatnio zaczęłam przemywać spirytusem. Za pierwszym razem szczypie, ale potem idzie się przyzwyczaić. Ze spirytusu jestem zadowolona bo odkaża i kilka razy udało mi się zdusić "zimno" w zarodku
Jak tylko czułam, że wyłazi to przykładałam kostkę lodu, wtedy wyjdzie mniejszy bąbel . Smarowałam opryszczkę Hascovirem albo Antivirem (to samo, co Zovirax tylko tańsze).
A gdy siedziałam w domu to przykładam papkę zrobioną z kilku kropli wody i pół łyżeczki sody oczyszczonej - jeden dzień i po "zimnie". Jak raz zastosowałam sodę, opryszczka pojawiła się dopiero rok później (miałam dosyć często), a teraz już daawno nic nie wyskoczyło, może coś w tym jest .
No ale najważniejsze żeby nie dać ustom się wysuszyć, bo wtedy to już łatwa droga do zimna, także profilaktycznie - cały czas witaminowy balsam na ustach, ale to pewnie już wiesz
Cholerka, rozpisałam się ;D
wiosną miałam dużo tego okropieństwa
przez jeden dzień łykałam hascovir w tabletkach - od tamtej pory - nic się nie pojawiło
Mnie się przytrafia, ale bardzo rzadko, raz na parę lat. Znam tylko domowe sposoby Zazwyczaj nakładam miętową pastę do zębów, bo dobrze wysusza te zmiany. A całkiem niedawno miałam całkiem sporą i wyleczyłam w dwa dni olejkiem z drzewa herbacianego.
Maść cynkowa. Najszybciej leczy. Po jej użyciu nie zostaną Ci blizny. Opryszczka to od lat moja zmora. Mam ją często. Miałam. Teraz jak coś czuję to smaruję maścią i ... nic nie ma.