widocznie słabo trafiłaś widziałam kilka par ze sklepu, z którego zamawiałam i wszystkie były idealne. może jednak Was oszukali i wcisnęli podróbki? niestety często się to zdarza..
Na ali jest jeden sklep oferujący oryginalne Conversy i co jak co, ale jako posiadaczka przeszło 15 par w przeciągu 8 lat wiem jak rozróżnić podróbę od oryginału. Buty z ali miały inny klej, do tego stopnia, że po roku używania (normalnego chodzenia, a nie "a ubiorę raz na jakiś czas") odpadła podeszwa, gdzie w moich nigdy nie miało to miejsca. Więc jeśli chodzisz w butach 'od czasu do czasu' to może i przetrwają, ale chodząc w nich często bardzo łatwo można zauważyć różnicę - i nie jest to tylko moje zdanie
mojemu chłopakowi w oryginalnych się rozkleja podeszwa ale faktem jest ze on robi w nich wszystko chodzi biega gra w piłkę wszystko
Założę się że nie ma ale dla niego mieszkając w holandii 60 euro na buty to nie jest taki ciężki wydatek jak dla nas u nich większości butów są w tej cenie czasami jak patrze na półki u nich to żałuję że weszłam
jest to pierwsze takie zdanie i jestem mocno zdziwiona. na alie są co najmniej 3 sklepy, które oferują oryginalne converse. muszę więc podtrzymać swoje stanowisko, że jednak pechowo trafiłaś. wydawało mi się, że wspominałaś, że buty były dla koleżanki, więc jak w nich chodziłaś przez rok?
co jak co - przykra sprawa, bo to zawsze stracone pieniądze. ja na szczęście dobrze trafiłam. Ba, nawet klej jest okej
Przecież nie napisałam, ze ja w nich chodziłam rok Ale owszem, z koleżanką przez rok się widywałam
Już w tym wątku masz 3 osoby, które twierdzą, że z tymi z ali jest 'coś nie tak', więc może chyba jednak coś w tym jest
Wiadomo, but butowi nie równy, ale w PL bez problemu znajdziemy na wyprzedażach Conversy w takiej cenie, jak na ali oryginały
widzę tylko dwie osoby. w czerwcowej promocji udało mi się je kupić z kuponem za 20$, więc w Polsce na pewno za tyle nie dostanę białych conversów ani nie mają gorszej wkładki, ani kleju, ani krzywo naniesionego znaczka, czy co tam jeszcze wymieniałyście. albo miałam szczęście, albo Wy mega pecha, bo na grupach o alie było kilka recenzji (właśnie po tej promocji) i same pochlebne, z tego samego sklepu, co moje. robiliśmy nawet porównanie z oryginałami kupionymi w Polsce i zero różnic. ba, te z alie miały nawet równiej naklejony znaczek i były mniej ubrudzone klejem niż te salonowe
szkoda, że się rozczarowałyście. zawsze, nawet w salonach, czasem trafi się bubel. ja na tegorocznej promocji zamierzam domówić sobie jeszcze dwa kolory
Po to są żeby je sobie tam zamawiać taniej, ale jeżeli masz ochotę na oryginał to startowałabym do sklepu, czy to Aliexpress, czy to inny portal z ubraniami - zawsze jest ryzyko.