zwrot Zara
Jakieś 3 miesiące temu kupiłam buty w Zarze w regularnej cenie (jakieś 140zł). Kilka dni temu zobaczyłam, że odchodzą mi z nich gumki. Chciałabym je zwrócić na reklamacje, ale nie jestem pewna czy przyjmą. Teraz są one na wyprzedaży za 69zł, więc zapewne będą mi wpychać wymianę na nowe. Tylko że problem w tym, że wolałabym zwrot pieniędzy bo obawiam się że z nowymi zrobi się to samo. Co o tym myślicie? Przyjmą mi ten zwrot? I jakie mogę się wykłócić o zwrot pieniędzy a nie wymianę na nowe/kartę upominkową?
Niektórych sklepach nie oddają Ci kasy do ręki. Dają wtedy kartę podarunkową, ale nie mam pojęcia czy uwzględnią Ci reklamacje (w sensie zwrot pieniędzy). Idź i przekonaj się. Nie mam u siebie w mieście sklepu Zara, więc nie bardzo pomogę.
Zawsze warto próbować ale obawiam się, że mogą nie przyjąć albo właśnie zaproponują wymianę. Raczej nie nastawiałabym się na zwrot pieniędzy Moja siostra zareklamowała spodnie i po prostu zaproponowali jej wymianę na inny egzemplarz
Raz składałam reklamacje na buty w jakimś sklepie (kosztowały prawie 200zł), ale nie uznali mi reklamacji, ponieważ niby to była moja wina Buty miały 2/3 tyg.
No właśnie mi raz oddali za bluzkę pieniądze, ale to był inny przypadek bo była ze starej kolekcji więc nie mieli jej na stanie. Obawiam się, że teraz nie oddadzą.
Wymienialam chłopakowi dwa razy jeden model butów w Zarze. Za pierwszym razem to on uparł się że chce takie same, a za drugim razem dostał kartę upominkową bo niestety nie było opcji zwrotu pieniędzy..
Ja raz zareklamowałam buty w Ryłko i mi uznali ale już w sklepie Nike nie chcieli różnie z tym bywa, ale moim zdaniem warto spróbować
Jak będziesz wypisywać formularz reklamacyjny (lub będzie to robić kasjerka), to zaznacz 'rezygnację', a nie 'wymianę na nowy' lub 'naprawę'. Jeśli reklamacja będzie rozpatrzona pozytywnie - a raczej powinna - to przy odbiorze mówisz, że chciałabyś zwrot gotówki i tyle. Nie dajesz sobie wcisnąć bonu, tylko upierasz się przy gotówce.
Dziewczyny jeśli reklamujecie towar i w formularzu zaznaczacie rezygnację, to macie prawo do zwrotu gotówki (w takiej formie, jaką płaciłyście - karta/gotówka) i nie zgadzajcie się na żadne karty podarunkowe - oni szukają łosi.
Super! Dziękuję bardzo! W takim razie zabiorę jutro te buty na uczelnie i się przejdę do Zary między zajęciami
@Sonrisaa @shlove @Estrella jest to normalnie prawnie zatwierdzone, że w przypadku reklamacji możecie ubiegać się o zwrot pieniędzy, niestety sieciówki nic sobie z tego nie robią i bazują na niewiedzy.
Pracując w h&m'ie też miałyśmy nakaz wciskania kart podarunkowych i dopiero, gdy klient zaczął się awanturować kierowniczka zwracała pieniądze.
Trzeba znać swoje prawa
To samo jest, jeśli nie macie paragonu, a chcecie coś reklamować. Musicie jedynie znać dokładny dzień i mniej więcej godzinę zakupu, aby móc odnaleźć paragon w systemie To tak na przyszłość
Mi w takim przypadku wspaniałe kasjerki powiedziały, że reklamacji nie da się złożyć i że nie ma opcji że któraś z nich będzie szukać jakiegoś paragonu ;x
No w h&m'ie nie powiem jest to problem, ale w praktycznie każdej innej sieciówce mają po prostu system i wystarczy wklepać datę (trzeba iść do sklepu, w którym się daną rzecz kupiło) lub w Stradivariusie dziewczyny pisały do centrali, żeby takowy paragon znaleźli
Ja nigdy w h&m nie miałam problemu ze zwrotem. Raz tylko jak moja mama poszła to dostała kartę podarunkową, ale płaciła wtedy kartą, a nie miała tego potwierdzenia czy coś. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ.
Z tym i tym. Jeśli oddawałam coś to dawali mi gotówkę, a jeśli reklamacja np. nie zauważyłam dziury w koszuli to normalnie wymienili mi towar.