Zaręczyny
Strona 2 / 3

W życiu bym się nie prosiła o zaręczyny, W ŻYCIU. Ba, w ogóle tego nie oczekuję i dla mnie to zupełnie nic nie znaczy. Fakt faktem, nie jesteśmy z moim partnerem jakoś specjalnie długo, ale to nie zmienia faktu, że nie będe wywierać zadnej presji. I chociaz fakt, jeśli miałabym zaręczyny, chciałabym, żeby było miło to nie zapytałabym kiedy czy jak i po co. Dla kogo? Na pokaz. Jak dwoje ludzi chce to idzie do księdza, załatwia termin ślubu i amen.

Przecież nie napisałam że prowadził drugie życie po zareczynach. Nie wiadomo kiedy, możliwe że cały czas. Różni są faceci

Mi też kiedyś obiecywał, po 3,5 roku bycia razem dowiedziałam się, że mnie już nie kocha, sorki za taki pesymistyczny komentarz, ale ostatnio tak mam jeśli chodzi o te sprawy.....

ja będąc 1,5 roku z chłopakiem to zaręczyłam się ale to była pochopna decyzja dla mnie bo po paru latach zobaczyłam jaki jest na prawdę więc zakończyłam związek, dlatego nie nalegaj na zaręczyny, jak będzie gotowy to sam zrobi ten krok i oświadczy Ci się
dlatego warto poczekać i poznać tą drugą osobę, bo nigdy nic nie wiadomo

Ja też popieram. Zresztą uważam że zaręczyny to pewna deklaracja. Po co się śpieszyć.

Ja jestem z moim prawie 4 lata, jak mieliśmy zamieszkać razem to nawet mojego K. mama chciała mu pożyczyć na pierścionek, ale on powiedział, że jak będzie chciał to się oświadczy. Mieszkamy razem i niedawno podczas luźnej rozmowy stwierdziliśmy, że chyba nic by się w naszym życiu nie zmieniło jakby się oświadczył. Kiedyś przyjdzie czas na ślub ale nie ma co naciskać na faceta, oświadczyny to jego czas aby się wykazać, a dla nas powinna być to miła niespodzianka

Jestescie ze soba tak krotko, jestes pewna ze to dobry czas na zareczyny? Ja jestem z moim chlopakiem 3 lata i nie wyobrazam sobie zareczyn..
Macie jeszcze czas

Już bez przesady... Jesteście ze sobą 1,5 roku, a Ty wymuszasz na nim zaręczyny? Przecież pierścionek i tak nic nie zmieni. Mój facet powiedział mi, (i w sumie sie z tym zgadzam w 100%) ze oświadczy mi sie jak będziemy juz razem mieszkać i w miarę sie ustatkujemy. Tak, żeby po zaręczynach planować ślub na przyszły rok. Bo zaręczać sie i żyć osobno to trochę bez sensu. Jesteśmy ze sobą ponad 4 lata i w życiu nie bede wywierać na nim presji bo to tylko pierścionek..

Wydaje mi się ze nie ma co naciskać zwłaszcza po tak krótkim czasie. Ja niestety też nie mogę się doczekać ale facet w sumie sam powinien do tego dojść i tak zrobi to kiedy będzie gotowy.
Mojemuj przez pierwszy rok humor się psul jak tylko o tym wspomniałam, twierdził że chce wziąć ślub za 10 lat i oświadczy się krótko przed, było mi tylko przykro i zaprzestalam tematu. Dopiero w zeszłym roku ślub bral jego kuzyn, ja spędziłam pół wesela na białej sali :p wiec chłopak był praktycznie sam i tak mu się spodobało ze sam zaczął o naszym gadać. Podpowiadam mu teraz czasami ze wolalabym w moje urodziny i sam potem zasugerował ze zrobi to w moje urodziny, ale nie w tym roku. Gdy zapytałam czy w przyszłym to chwile zamilkł i widać było ze tak myśli. Ale jeśli to w sumie będą jeszcze kolejne urodziny to tez nie będę jakoś specjalnie zawiedziona.
Mam też koleżankę która wyprosila chłopaka ale byli już ze sobą ponad 3 lata, stwierdzila ze jak ludzie są długo razem i na poważnie to już czas. Chłopak jeszcze chwile musiał to przetrawic ale faktycznie po kilku miesiącach się oświadczył.
Po za tym po półtora roku wydaje mi się to mega szybko. Uwierz ze jeszcze może ci się od widzieć on 3 razy ;p

My jesteśmy razem prawie 5 lat, mieszkamy i żyjemy razem od 4 lat, a zaręczyliśmy się dopiero niedawno - choć sugestie, że mój chłopak ma taki zamiar, słyszałam od początku związku również uważam, że takie decyzje warto podejmować dopiero, kiedy się ze sobą pomieszka i jest się na poważnie, a nie tylko randkuje.

Jakoś osobiście myślę, że to zależy od wieku ludzi i od ich nastawienia, no bo, są osoby, które w wieku 20 lat już wiedzą, że chcą spędzić ze sobą całe życie. Z tego co tu czytam to staże są naprawdę długie i pierścionka jak nie było tak nie ma i trudno się dziwić. Z moim chłopakiem mam staż 2 lata, a w wieku 18 lat jakoś nie specjalnie się o tym myśli, prawda? Bardzo ciekawy temat. Super się czyta odpowiedzi dziewczyn.

Mi się oświadczył chłopak po 8 latach, w tym roku, także ten... Co to jest 1,5 roku

To my jesteśmy razem prawie 5 lat i ja dopiero nie dawno zaczęłam o tym marzyć Musi nadejść odpowiedni moment, Wy jesteście za krótko razem żeby podejmować tak ważne życiowe decyzje

ja z swoim jestem już prawie 4 lata i zamieszkaliśmy razem 2 miesiące po zaczęciu bycia razem.. A zaręczyny? hm..... to raczej się ich nie doczekam..... Teraz żyjemy już prawi jak małżeństwo a pierścionek raczej niczego nie zmieni.
Znam też ludzi, którzy po 11 latach się dopiero zaręczyli i wzięli ślub aby tylko sformalizować zawiązek. Pierścionek to nie wszystko. Czasem i on jest jabłkiem niezgody ;/

Wydaje mi się, że za szybko te zaręczyny. Nie ma się do czego spieszyć. Pierścionek nic nie zmienia.

ja ogólnie "nie czuję" tematu zaręczyn i ślubów ;P więc ciężko mi stwierdzić "kiedy" się powinno ;P ...jednak tak jak piszą dziewczyny, nie ma co naciskać jak ma się oświadczyć to się oświadczy...nie samymi zaręczynami człowiek żyje