Biorę ślub w 2020! i 2021 :)
Strona 13 / 13

My na ten moment mamy "prawie" wszystko co było możliwe do ogarnięcia. Mamy już kupioną wódkę, obrączki zamówione, moja sukienka też już zamówiona, tort i słodki stół też, nalewki zalane, świnki zamówione. Zaproszenia mają przyjść w następnym tygodniu
Od grudnia będziemy zaczynać zapraszać już gości, w sensie najbliższą rodzinę.

Cześć!
Może ma któraś z Was listę rzeczy potrzebnych na wesele/co trzeba zrobić? Zaczynając od sali, fotografa, a kończąc na księdze gości, sprawach w urzędzie itp.
8 miesięcy do ślubu i stanęłam w martwym punkcie bo nie wiem za co się zabrać, czy za coś jeszcze w ogóle muszę… 🙈
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady!

Generalnie najważniejsze to zarezerwować salę i kupić suknię, reszta pójdzie już łatwiej Zaplanować trzeba mniej więcej w tej kolejności: termin ślubu, listę gości - mniej więcej ilość osób, salę, menu i plan wesela (godziny, atrakcje), wódka, kościół/USC + dokumenty wymagane, świadkowie, suknia+dodatki (welon, coś we włosy, bielizna, buty, podwiązka, pończochy, biżuteria), garnitur+dodatki (mucha, buty, spinki, koszula), SPA (makijaż, fryzura, manicure, brwi, rzęsy, zabieg bankietowy itp), muzycy, fotograf, filmowanie?, zaproszenia projekt i druk, wręczanie zaproszeń, tort, pierwszy taniec, kurs tańca?, auto do ślubu, atrakcje (np. fotobudka, zimne ognie, fontanna czekoladowa, pokaz tańca z ogniem, fajerwerki, barman, itp), dekoracje kwiatowe, ścianka?, potwierdzenia gości, podziękowania dla rodziców i świadków, prezenciki dla gości, pudełka z ciastem, wieczór panieński, sesja przed lub poślubna, podróż poślubna, jeśli kościół to jeszcze kurs małżeński i spowiedź, oprawa muzyczna do kościoła?
Od siebie polecam zajrzeć tutaj http://www.alkoparty.pl/whisky Możńa zamowić dobry alkohol

Pozwolę sobie odpowiedzieć, bo nie mogę Cię oznaczyć.
Mamy tą samą datę ślubu, więc chciałam się podpytać, jak u Was z odmawianiem ? W sensie, czy dużo osób Wam już odmówiło?
Nam zostało do doproszenia ostatnie osoby, ale na dzień dzisiejszy mamy już 17 osób, które na pewno nie przyjdą.

ja też się podpinam bo jestem ciekawa, my mamy 20 maja, ale to też prawie ten sam termin
od siebie mogę dodać tylko że na razie wiele osób mówi, że na pewno będą (tego się nie spodziewałam, bo myślałam, że dopiero będą potwierdzać bliżej terminu), na razie na pewno odmówiły 3 osoby ze względu na wiek, więc tutaj też mniej więcej się tego spodziewaliśmy. A tak to reszta osób się jeszcze nie deklaruje.
No i też zostały nam jeszcze ostatnie zaproszenia do wręczenia, ale już robiliśmy save the date w zeszłym roku.

Dziewczyny stworzyłam nowy wątek, będzie bardziej aktualny https://dresscloud.pl/babble-box/wyjdz-za-mnie/13362-watek-slubny-20232024/

U nas większość też mówi, że będzie....
Kilka osób od razu też powiedziało, że ich nie będzie. Część przypuszczaliśmy, że tak będzie, a część nas trochę zaskoczyła.
Ja mam mega stres, bo koleżanka z pracy robiła wesele syna i z 205 zaproszonych było ledwo 100 osób.

Przed pandemia statycznie odmawiało ok 20% gości. Teraz pewnie ten odsetek wzrósł z różnych względów (finansowych, lepszej wymówki, itp). Nie martw się na zapas. 🥰 Stresujesz się, bo macie jakieś minimum na sali?

My mamy min 120 osób, ale się nie stresuję. Trudno, jak ktoś nie przyjdzie to nie przyjedzie. Moim zdaniem szkoda zdrowia 😊. Komu będzie zależało ten przyjdzie, natomiast no też zawsze są wypadki losowe… nie można wszystkiego przewidzieć

U mnie sytuacja jest też trochę inna, bo to ja dążyłam do tego, żeby tą listę gości zmniejszyć, żeby nie prosić jakiś dalekich krewnych itp.
Wiadomo, nic nie poradzę. Teraz to musze się uzbroić w cierpliwości i czekać na to co będzie dalej.

My też prosimy tylko najbliższych pomimo próby nacisków, że jednak wypada zaprosić również osoby dalsze, bo to rodzina… jednak tak z doświadczenia swojego i wielu znajomych, którzy teraz w ostatnich latach u mnie brali ślub - stwierdzam, że trzeba robić po swojemu i dać ponieść się też sytuacji. Jakbyśmy chcieli wszystko skontrolować i się wszystkim przejmować to tracimy tę magię przygotowań i zostaje nam stres, który sprawia, że jesteśmy bardziej już tym wszystkim zmęczeni. Dlatego mimo, że np w wielu dziedzinach jestem control freakiem i wieloma rzeczami się stresuję to tutaj totalnie odpuściłam. Dzięki czemu przeżywamy ten czas naprawdę miło i już nie możemy się doczekać wesela. Mniejsza liczba gości i to, że muszę zapłacić za puste talerzyki tego nie zmieni.

Ja tez miałam spinę odnośnie zapraszanie pewnych gości, ale odpuściłam. Nastresowałam się, a to tylko dwie osoby więcej, a tak jak mówicie, szkoda nerwów 😊

U nas to była kwestia ok 50 osób... które ostatecznie zostały wykreślone.
O 2 osoby to też bym była spokojna.
Na razie zostało mi czekać, a najwyżej później będę wyłuchiwala mojej mamy i teściowej z pretensjami. 😅