
Problem z suknią ślubną
Pół roku temu kupiłam suknię ślubną za, którą zapłaciłam zaliczkę w wysokości 1/3 sukni. Dostałam potwierdzenie wpłacenia zaliczki, nie podpisywałam żadnej umowy ani nic. W dniu dzisiejszym pojechałam pierwszy raz na dopasowanie sukni pod moje wymiary. Niestety stwierdziłam,że góra sukienki kompletnie nie pasuje do mojego małego biustu a co gorsza w miejscach, w których jest sama koronka bez żadnego podszycia (ramiona i część pleców) dostałam strasznego podrażnienia...
Zastanawiam się czy w przypadku niepodpisywania umowy mogę bez żadnych konsekwencji zrezygnować z zakupu sukni? Może, któraś z Was zna się na prawie i jest w stanie coś mi doradzić? Biorę pod uwagę wymianę sukni na inną o ile Panie z salonu się zgodzą...

Wydaje mi się, że jeśli zrezygnujesz a nie ma umowy to zaliczka się nie zwróci (ewentualnie tylko jakaś jej część), pogadaj najlepiej z pracownikami tego salonu jak cała sytuacja wygląda

@aporanek jestem osobą, która nie lubi takich rozmów i się strasznie dygam zwłaszcza,że byłam dzisiaj na przymiarce i mogłam się odezwać no ale innego wyjścia nie mam

Może da się zmienić jakoś tą górę jeszcze. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji nie wrócą Ci zaliczki. ;/

Możesz zabrać jakąś koleżankę lub kogoś z rodziny, który "zauważy" że coś jest nie tak z tą sukienką i powie to za Ciebie

Zaliczka niebyła wysoka także wolę ją stracić i mieć suknię, w której naprawdę będę się dobrze czuła

To może zadzwoń? Będzie ci tak prościej niż twarzą w twarz. Ja trudne tematy zaczynałam często przez telefon, a potem mówiłam, że porozmawiamy jak dojdzie do spotkania

To była zaliczka czy zadatek? https://www.google.pl/search?q=zaliczka+a+zadatek&oq=zaliczka&aqs=chrome.1.69i57j0j5j0.6718j0j4&client=ms-android-tmobile-pl&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8
Jesli na dowodzie wplaty masz wpisane "zaliczka" to myślę, że możesz się ubiegać o zwrot pieniędzy.
Poza tym jeśli w takiej ważnej sprawie jak wybór tej jedynej sukni boisz się odezwać, bo nie lubisz takich rozmów to przykro mi, ale nie wiem jak mamy Ci pomóc... Wydaje mi się, że naprawdę wiele można załatwić rozmową, tylko no, trzeba się na nią zdobyć...

Trzeba było powiedzieć, że jest coś nie tak z suknią, albo po prostu zapytać czy możesz wymienić na inną, albo co by było gdybyś chciała zrezygnować Z doświadczenia wiem, że można się dogadać, ja też zmieniałam swoją decyzję. Pani była bardzo miła i zgodziła się na mój drugi wybór, bez żadnego problemu

Pewnie nie zwrócą Ci zaliczki ale zrezygnować możesz bez zapłaty reszty jeśli nie ma umowy. Ale to dziwne ja brałam ślub rok temu i musiałam podpisać umowę. I większość koleżanek jak szyła to też umowy podpisywały. Jeśli chodzi o biust to powinnaś mieć wszyte wkładki ja też miałam powiększają biust mi o jeden rozmiar ale one powodują że jest coś tam bez stanika. Najlepiej było by popytać znajomych gdzie kupowały, szyły suknie z polecenia najlepsze są salony.

Owieczka ma rację- wszystko zależy od tego czy to była zaliczka czy zadatek
Pracuję w salonie sukien ślubnych, wiec powiem jak to u nas działa.
Zadatek jest bezzwrotny i przepada, a zaliczka może być zwrócona. Jeśli potwierdzenie wpłaty zostało wystawione jako to drugie to ja bym się powoływała na prawo. Zadatek niestety nie zostanie zwrócony- zwłaszcza, że suknia już realnie się tworzy i zostały poniesione koszta przez salon.
Co do małego biustu polecam Ci samonośne biustonosze, który dają efekt push-up'u, a nie widać ich pod sukienką. Na podrażnienia z kolei warto sięgnąć po silikon w sprayu- nie wiem gdzie go można dostać (pewnie allegro), ale u nas dziewczyny na pracowni mają takie cudawianki i zazwyczaj zdaje to egzamin. Chyba, że masz super hiper wrażliwą skórę, to ewentualnie podszyć ją jakimś materiałem, ale wtedy nie masz koronki tak ładnie wyeksponowanej