Bardzo często jak już tylko zaczyna mi się jakiś katar to od razu robię inhalacje i przechodzi
A i jeszcze podczas tej choroby moim domowym lekarstwem był napar - cytryna, woda, miód, imbir, na ciepło lub na zimno (na ciepło fajnie rozgrzewa). 🥰 Można też pić profilaktycznie na odporność. Akurat mi wychodzą dwie szklanki - jedna dla mnie z druga dla męża.
U nas robimy syrop z cebuli i czosnku w takim okresie albo syrop z imbiru cytryny i miodu i mniej nas rozbiera jak to pijemy na przemian albo wcale nie lapiemy nic
Ja moze przeziebiona nie jestem, ale mam juz dość chodzenia do dentysty z tym samym zębem. Najgorsze jest to, że nie chce go wyrwać i tak w nim robi i robi, a ból mija na chwile.
Tez tak mialam dlatego zmienilam dentyste bo tamta tylko wiecznie borowala jednego zeba a do wyrwania nie byla chętna nawet jak już nie nadawał się kompletne do niczego innego 🤦
Rozłożyło mnie na łopatki ostatnio byłam tak chora na poczatkach pandemi 😳zapowiada sie że wszyscy po kolei się rozchorowują
Co chwilę łapią mnie zatoki. Nie znoszę tego uczucia zatkania. Macie jakieś domowe sposoby by sobie z tym poradzić? Nie chcę faszerować się chemią bo mam wrażenie że niedługo będę świecić w ciemności 🫣
Ogólnie ja jestem zdrowa, ale dzieciaki mi dychrają 🙄. Syn przez to chodzi do żłobka w kratkę 🥸.
Do miski nalej wrzątku ,dodaj amol (ja na oko, byleby mocno śmierdział) nachyl się i narzuc ręcznik lub koc na głowę i miskę. Wdychaj te opary z 10-15 minut. Szczypie w oczy ,ale działa