Wysoka i obcasy
Hej wszystkim Clouders!Chciałabym żebyście doradziły mi w pewnej,dosyć nurtującej kwestii.Wiem,że niektóre z was mogą mieć taki sam problem jak ja, a mianowicie pewnie znacie to uczucie,gdy spacerujecie obok sklepowych półek i widzicie właśnie je - IDEALNE BOTKI JAK ZE SNU.Jednak jest jedno ale...8 cm obcas,przy którym wychodze na jeszcze większego olbrzyma niż jestem (mam 176 cm wzrostu).Od dziecka mam ogromne kompleksy na punkcie wzrostu,stamtąd gdzie pochodzę tzw.wioski zawsze byłam wyższa od swoich rówieśników aż do gimnazjum.Odkad dojeżdżam do liceum w stolicy,kompleksy trochę ucichly,bo jest sporo dziewczyn mojego wzrostu albo nawet wyższych i bez skrępowania chodzą na obcasach,jednak ja jakoś nie potrafię się przełamać.Naprawdę,te buty są jak marzenie.Bardzo chciałabym je kupić(w dodatku aktualnie są na promocji,więc mam farta,bo do najtańszych nie należą ,lecz jedyna przeszkodą jest niestety mój wzrost.I chciałabym żebyście mi doradziły czy je kupić czy może jednak przez kompleks zrezygnować?A do wysokich dziewczyn/kobiet chodzicie na obcasach?Nie przeszkadzają wam złośliwe spojrzenia innych ?
Przeciez 176cm to nie tak dużo. U mnie jest nauczycielka w szkole, która ma juz ponad 180 a mimo to ciągle w obcasach lata, czy to zimą czy to latem.
Myślę, że nie powinnaś sobie odmawiać przyjemności. Nie przejmuj się, wcale nie jesteś olbrzymem, to inni są niscy
też mam 176 cm i ja się cieszę, że jestem taka wysoka, tylko nie ma na mnie spodni
Szpilki noszę, więc nie ma czym się przejmować
Ja mam 170 prawie cm, a jednak jak założę w sklepie naprawdę wysokie obcasy (sama nie nosze wyszych niż 6) to czuję się jak żyrafa . Dlatego też średnio bym się czuła w wysokich butach nawet gdybym była w stanie w nich chodzić. Nie zmienia to faktu, ze uwielbiam patrzeć na zdjęcia dziewczyn w takich butach zazzdro
ja mam problem z obcasami jak idę gdzieś z moim chłopakiem, bo ja mając 165 a on trochę ponad 170, zakładając szpilki 8/10 cm jestem o czubek głowy wyższa i jakoś też mam zawsze opory, on niby mówi, że mu to nie przeszkadza ale jakoś w to nie wierzę
Ja mam 173 i faktycznie czasem mi wzrost przeszkadza, szczególnie jeśli chodzi o facetów, bo zazwyczaj każdy mój były był niedużo wyższy, ale mimo to ja sobie nie odmawiam, śmigam nawet w 15 cm szpilkach
Ja zawsze z podziwem patrzę na wysokie dziewczyny na wysokich obcasach, wyglądają genialnie, a ze mnie taki klopsikowaty kurdupel .
Jestem co prawda troche nizsza (170 cm) ale kiedy mam ochote to zakladam wysokoe obcasy i sie tym nie przejmuje ze jestem wyzsza od wszystkich kolezanek
Ja mam 178cm i noszę obcasy o wiele wyższe niż 8cm. Już dawno nauczyłam się nie zwracać uwagi na głupie spojrzenia (zazwyczaj zazdrosnych bab nie wiadomo o co). Jak wysokie buty mi się podobają to dlaczego mam z nich rezygnować? Dlatego, że jestem wysoka i nie wypada? Kupuj te buty skoro Ci się marzą!
Wiesz dla mnie to jednak dużo.Pewnie gdybym byłam niższa napewno nie załapałabym się na tymczasowy modeling (zrezygnowałam z powodów zdrowotnych ).Wiem,że są wyższe kobiety i chodzą bez skrępowania w mega wysokich szpilkach,ja niezbyt dobrze się czuje ale mimo wszystko miłość do butów zwyciężyła i kupiłam je.Mam nadzieję,że dzięki temu jakoś przełamie się w najbliższym czasie
Haha najwidoczniej masz bardzo długie nogi,bo jakoś ja nigdy nie miałam problemów ze spodniami haha
Napewno nie jesteś "klopsikowata".Według mnie właśnie uroczo wygląda taka niska osobka w butach na obcasie,przynajmniej w tłumie nie czujesz się jak żyrafa.
I tak zrobiłam,kupiłam je!Ale czekam na odpowiedni moment,gdy w końcu uda mi się przełamaćA co do kobiet,poza pokazami (pracowalam przez rok jako modelka)w 6 cm obcasach wyszłam raz na ulicę i bardziej byłam obiektem zainteresowania zaskoczonych i jednocześnie zdziwionych mężczyzn,kobiety raczej nie zwracały na mnie uwagi.Chyba,że coś przeoczyłam ;P
Twój wzrost nie jest wcale taki łał że nie wiadomo jak wysoka wyższe dziewczyny noszą szpilki ja jestem malutka więc nie mam tego problemu
176 cm to wcale nie jest jakoś strasznie dużo jak na dziewczynę Ja mam koleżankę, która ma 180 cm i śmiga na obcasach a wtedy jest wyższa nawet od swojego męża i w ogóle nie przejmują się spojrzeniami innych
Ja mam 152 cm, więc za to odwrotnie mam kompleks "niższości" . Ja właściwie nie mam z tym problemu tylko społeczeństwo, zawsze znajdzie się ktoś komu się nie spodoba coś w Tobie. Mi mój wzrost absolutnie pasuje i nie chciałabym być wysoka, już do tego przywykłam, jednak docinki innych (szczególnie na początku np. technikum w moim przypadku) strasznie mnie wkurzały, tym bardziej jeśli mam w klasie 2 chłopaków o wzroście ponad 2 m i większość dziewczyn o raczej "normalnym" wzroście.