sukienka - wesele
z tymi weselami to same problemy! nie wiem, czy ja się starzeję, czy co, bo sama siebie nie rozumiem, ale mam problem. nie chcę wyglądać za bardzo na przebraną i sama się gubię, czy ta sukienka nadaję się na wesele, czy bardziej na sylwestra ogólnie mi się podoba, dobrze się w niej czuję, muszę tylko naprostować tiul, bo ostaje trochę, a nawet mocno na moim kaczym tyłku. co o niej sądzicie? ratujcie, bo popadam w depresję.
Ten tiul przez to, że jest pognieciony źle wygląda. Ja bym rozejrzała się za czymś innym póki jeszcze masz czas. Sama szukam sukienki, więc wiem co to za ból
tak, wiem. muszę spróbować zmoczyć go ciepłą wodą i powiesić do wyschnięcia, albo wyprasować parą, bo zwykłym żelazkiem z moimi uzdolnieniami to go spalę i zobaczę, jak to będzie wyglądać
tylko chciałam się dowiedzieć co o niej sądzicie, czy się nadaje, jeżeli on się rozprasuje i uleży. bo jak będzie taki odstający to dziękuję, ale wraca na dno szafy
Mnie z kolei góra się nie podoba, bo dół jest super, jasne że do wyprostowania ale generalnie fajnie wygląda
wg mnie, to zestawienie białego i czarnego nie pasuje do końca na wesele, ale ogólnie jest ładna całkiem
To nie jest biel, takie jakby jasne brudne złototo. Jakkolwiek to brzmi haha. Ciężko było mi na zdjęciu oddać. Zobacze czy coś da sie zrobić z tym tiulem. Jeżeli tak to może w ostateczność ją wezmę, jak nic innego nie wyczaruje. Ale jeżeli będzie tak sterczał to jej podziękuję