Ja uważam, że pójście jako gość w białej sukience jest po prostu nietaktowne, chyba że Panna Młoda wyrazi aprobatę. Biel jest zarezerwowana wyłącznie dla jednej, najważniejszej w tym dniu kobiety Ja osobiście nie chciałabym, żeby na moje wesele dziewczyny zakładały białe kiecki. Niestety coraz częściej zdarzają się takie przypadki... Jeżeli chodzi o czerń - uważam, że śmiało można iść w czarnej sukience
Wg mnie biel jest w tym dniu tylko dla panny młodej i raczej nie poszłabym w sukni tego koloru na wesele. Nawet beż, kremowy, pudrowy róż, ale nie biel.
Byłam w maju na weselu w ecru sukience do tego koronkowej i nikt nie miał mi tego za złe. A przynajmniej o tym nic nie wiem czerń na wesele jest jak dla mnie okey, jeśli jest jakoś fajnie przełamana. Moja ciocia jako "narzutke" ślubna miała skórzana kurtkę czarna i wyglądała przepięknie
Ja tam nie miałabym nic przeciwko gdyby ktoś na mój ślub przyszedł w białej sukience oczywiście o ile byłyby krótka. W długiej na pewno nie wypada. Natomiast co do czerni to również. Sama wiele razy byłam w tym kolorze na ślubie, wiele osób też w nim widziałam. Moim zdaniem ubiór to sprawa indywidualna.
Jest cała masa pieknych kolorow, dlaczego siegacie po biel/ecri akurat na wesele? Nie rozumiecie, ze kolory te zarezerwowane sa dla Panny Mlodej?
Rozumiem ze niektorym dziewczynom to nie przeszkadza, ale zdecydowana wiekszosc jest na NIE i sama bylabym wkurzona gdyby na moim slubie jakas dziewczyna miala biala sukienke.
Moim zdanien to duzy nietakt. Za to kolor czarny nak najbardziej ok
Też nie jestem zwolenniczka białych sukienek na weselach głównie dlatego, że zdarza się, że panna młoda nie zakłada długiej sukienki tylko krótką. Efekt tego jest taki, że jest kilka dziewczyn w białych tiulowych sukienkach i nie wiadomo która to Panna Młoda. Jeśli to ktoś z rodziny to można się zapytać czy nie przeszkadza taki kolor ale jako osoba towarzysząca to na pewno tak bym się nie ubrała.
ja bym poszła w tej sukience, moja koleżanka była na ślubie u znajomych i nie było żadnych pretensji że przyszła w takiej a nie innej sukience, panna młoda ma długą białą suknię, a niektórzy mają w kolorze, ja się spotkałam że panna na ślubie miała krwisto czerwoną suknię, a ja byłam na ostatni weselu w czarnej sukience przeplatanej srebrną nitką
Zdecydowanie biel tylko dla Panny Młodej, to jest jej dzień, jest tyle kolorów, że na pewno oś znajdziesz
a co do czerni, to klasyka, więc zdecydowanie się broni, nie uważam, żeby był to zły pomysł na sukienkę, a zawsze możesz przełamać ją dodatkami
TAK BIEL DLA PANNY MŁODEJ Masz tak dużo kolorów że mogłabyś zostawić kolor niewinności dla Panny Młodej
Zgadzam sie z reszta dziewczyn cała biała odpada ! Ja bylam na weselu w czarno-białej to już lepiej wyglądało i nikt nie mial nic przeciwko pomimo ze rodziny tez nie znalam
Hmmm do niedawna nie miałam nic przeciwko, ale naczytałam się ostatnio o "bieli na weselu" i zmieniłam zdanie. Ja osobiście nie chciałabym, żeby na moje wesele ktoś założył białą sukienkę. Biała z wzorkami/akcentami kolorystycznymi w porządku, jednak po prostu biała - wg mnie to byłoby w pewien sposób nieuprzejme względem Panny Młodej. W końcu jest tyle różnych kolorów, że w tym dniu można sobie odpuścić biel, niech Panna Młoda czuje się ładnie i wyjątkowo w białej sukni
Wg mnie głupio dzwonić z takimi pierdolami do panny młodej. Młodzi mają zbyt wiele spraw na głowie niż odbierać telefony i odpowiadać na pytania jaki kolor sukienki może założyć dziewczyna kogostam.
Nie raz się wypowiadała na ten temat. Biel tylko dla panny młodej. Jest przecież tyle innych kolorów. Dlaczego dziewczyny tak usilnie upieraja się na biel???
Tak, uważam, że czysta biel jest zarezerwowana dla Panny młodej. To taka hmmm... tradycja? Ja nie szykuję się póki co do ślubu, ale wszyscy wiedzą, że nie życze sobie aby na moim weselu inni mieli białe kiecki (innym przykładem są dzieci). Kitekau dobrze to ujęła - to po prostu nietakt. Tym bardziej jak nikogo się nie zna
Jak dla mnie po prostu nie wypada być w białej na ślubie i weselu. Mam za rok ślub i nie chciałabym, żeby ktoś miał białą sukienkę...
Jest milion innych kolorów, dlaczego nie można tego jednego zostawić pannie młodej? Na pogrzeby nie chodzi się w neonach, do pracy w bikini.A na wesele w białym. Taki jest dress code i w dobrym tonie jest wybrać inny kolor niż biel i ecru. No ale niektóre obecnie chcą być takie rebel, bo to jest modne. DLa mnie to jest żenada i jako pannie młodej przeszkadzało mi,że jedna z zaproszonych dziewczyn przyszła w białej, koronkowej sukience.
Gdyby było to moje wesele to bym miała to szczerze gdzieś.Nigdy w życiu nie wiedziałam,że biała krótka sukienka może przeszkadzać pannie młodej.Według mnie skoro tak większość Clouders pisze,że to mogłoby jej przeszkadzać postawiłabym na twoim miejscu na różne pastelowe kolory od różu do niebieskiego.Lepiej nie psuć swoim strojem nastroju pannie młodej.
Biały tylko dla Pani Młodej! Zwłaszcza, że idziesz do "nie swojej" rodziny, więc po co się narażać na krzywe spojrzenia. Czarne w porządku, choć sama nie zakładam.
Niby to pierdoły, ale ja w dzień mojego ślubu naprawdę z przerażeniem stwierdziłam, że ktoś może wyskoczyć w białej sukience i byłam tym bardzo przejęta, chyba bym tego nerwowo nie przeżyła hahah
Właśnie z tego względu, iż nie wiem jakie są tam zdania na ten temat to wybiorę inną sukienkę. Jak pisałam wyżej miałam ją na weselu gdzie panna młoda nie miala nic przeciwko, bo ona w bieli nie występowała. Ciekawiły mnie bardzo Wasze zdania i je popieram prawdopodobnie wybiorę bordową sukienkę lub czarną z baskinką, a żeby nie było ponuro to różowa marynarka do tego
O ile biała kiecka nie, to potrafię to zrozumieć, ze komuś to moze przeszkadzać ale pamietam jak ktoś założył taki wątek na vinted... Wiecie jaki był sprzeciw? Biała nie - no ale ok to zrozumiałe ale mało tego, czarna rowniez nie w żadnym wypadku, bo to nie stypa, żadna jaskrawa rownież nie, bo to nie klub, obcisła nie bo to nie burdel, maxi nie bo w długiej sukni moze przyjść tylko panna młoda (nawet jak w innym kolorze).. XD itp itd i ostatecznie pozostało tyle, ze pasuje tylko jakaś tiulowa albo rozkloszowana sukienka w pastelowych kolorach (ale tez nie za jasna!) i jeszcze była wielka pretensja i pojazd po jakiejś dziewczynie, ktora założyła piękna maxi w kolorze kobaltu i sama była bardzo ładna dziewczyną i była do niej pretensja ze wszyscy ją podziwiali zamiast panny młodej wniosek - na wesela nie mozna się stroić, tylko przyjść i wyglądać jak szara mysz zeby nie daj Boże nie wyglądać lepiej od panny i zeby nikt Ci sie nie przyglądał
@Allexa32 kurczę niektórym to na serio nie dogodzisz. Gdyby tutaj były takie odpowiedzi to chyba bym się załamała.. Już widzę. Jaka zakręcona musiała być założycielka posta.