Buty do pracy
Hej clouders Mam taki mały problem... obuwniczy. We wrześniu zaczynam pracę, która w 95% będzie pracą stojącą. Obowiązują w niej dwa rodzaje ubioru:
1. Czarny T-shirt i czarne spodnie + wygodne czarne buty.
2. Mała czarna + czarne buty.
I tutaj jest tego typu problem, że do pierwszego stroju buty nie mogą być zbyt sportowe, nie mogę np. włożyć sobie trampek, czy jakichś typowo sportowych butów, nie mogą mieć ozdób, znaczków, niczego, najlepiej jakby były całe gładkie, przy czym mam się prezentować hmm "kobieco". Chciałabym mieć do obu stroi te same buty, muszę w nich śmigać 10 godzin dziennie i nie chciałabym jakiejś wtopy z obtarciami, bo pracuje dzień, w dzień bez przerwy przez 17 dni, nie mam wolnych weekendów itd. więc nie będę miała czasu na ewentualne zakupy... Myślałam o balerinach, ale nie znoszę ich, zwykle mam problem "wysuwającej się pięty" ;/ tak więc potrzebuję wygodnych butów, które dobrze się prezentują i pasują zarówno do spodni, jak i do sukienki. Gdyby okazało się, że do sukienki muszę mieć szpilki, czy buty na obcasie to myślicie, że mogłabym wziąć ze sobą lity ? Nie wiem jak miałabym wytrzymać tyle godzin w szpilach
nie chcę Cie martwić ale tu chyba wyjściem idealnym były by jednak balerinki. jeśli boisz się o wypadające pięty to polecam zapiętki żelowe, które będą trzymały stopę + sztyft zmiękczający skórę, ktory bedzie zapobiegał otarciom (był np w avonie dostępny jeszcze rok temu, teraz nie wiem czy jest)
jeśli chcesz lity to pasować owszem będą ale wydaje mi się że dla nóg to i tak będzie niezły problem- zwłaszcza jak sama mówisz, że będziesz pracować dłuższy czas bez przerw.
sama mam pracę stojącą i nie wyobrażam sobie nic innego niż baleriny.
@jadziaaaa właśnie najbardziej martwię się o to, że do sukienki będę musiała mieć wysokie buty, dlatego myślę o litach, bo jakby nie patrzeć są wygodniejsze od szpilek.... tak czy inaczej muszę wziąć jakieś w razie czego, ale kupić takie z myślą o obu strojach, bo może będę mogła być na płasko do sukienki
Co do pracy stojącej.. Ja mam chodzącą i baleriny to jest dramat. Stopy niesamowicie bolą...
POdobno dla nóg najlepszy jest delikatny obcas/ koturna.
Praca na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie nad Menem (dodaję zdjęcia)
Pierwszy strój, czyli T-shirt + spodnie jest na "dni otwarte" czyli dla ludzi. Wtedy pracuje jako hostessa, która chodzi koło samochodów i przeciera je szmatką, z jednej strony mam wyglądać idealnie, a z drugiej być trochę niezauważalna.
Drugi strój jest na "imprezy zamknięte", czyli dla telewizji, gwiazd, multimilionerów i innych wariatów z kasą... więc mam wyglądać równie dobrze co samochody mam ogólnie tremę i wariuje, bo nie chciałabym np. założyć szpilek i tylko myśleć o tym, żeby się nie przewrócić, poza tym jestem pewna, że zwyczajnie nie ustoję... z drugiej strony boję się, że w balerinach będę wyglądać jak w kapciach
To skoro tak to ja bym wziela wygodne obcasy do sukienki bo to jednak musi jakos porządnie wygladac
z własnego doświadczenia mogę ci polecić balerinki na lekkim obcasie. pracuję jako kelnerka, robię kilometry i na początku kupiłam sobie zwykłe płaskie baleriny i nie wyrabiałam. teraz, kiedy kupilam na lekkim obcasie lepiej znoszę wielogodzinną pracę.
a te stroje masz sobie we własnym zakresie dobrać? czy dostaniesz od organizatorów?
bo jeśli będą twoje to możesz wrzucić zdjęcie sukienki i wtedy będzie coś prościej dobrać
ale jeśli stroje mają być takie jak na załączonym przez ciebie zdjęciu to obawiam się że lity mogą trochę odbierać kobiecości przez swoją "toporność"
@jadziaaaa stroje zobaczę dopiero w pierwszym dniu pracy, za każdym razem są inne, ale w razie czego biorę też swoje, tylko wiem, że muszę mieć buty ze sobą, tak, że ciężko coś dobrać tak w ciemno...
Dwa lata temu byłam tam z chłopakiem, ale jako oglądający całe to widowisko, widziałam tylko stroje w wersji tej pierwszej, więc dziewczyny miały T-shirty polo z napisami na plecach, czarne spodnie i buty głównie baleriny
To jeszcze się Was poradzę od razu, którą sukienkę zabrać, która byłaby najbardziej odpowiednia, tak w razie czego.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany taką pracą to CV można składać jeszcze bodajże do 8 sierpnia
Ja przy swojej (w większości stojącej pracy) nosiłam czarne koturny z paskiem. Są śliczne, wygodne i pasują i do spodni i do spódnicy
Jeśli nie mogą być baletki to kup najzwyklejsze czarne szpilki, ale niezbyt wysokie żeby Cię nogi nie bolały