testowanie z wizaz.pl
Strona 317 / 335

Czy teraz to powinnam napisać coś super miłego na temat wizaż.pl, żebyś to umieściła na grupie Klubu Recenzentki, nasz Kreciku Kochany??Będziesz taka odważna i się do mnie odezwiesz, czy nie mam na co liczyć???

Nie spodziewałam się w sumie. Dopiero jak dostałam smsa o jakiejś paczce. 😂 Okazało się, że email z wiadomością trafił do spamu, a listy nawet nie przeglądałam 😁

Gratulacje ❤️ ja od dawna nie mam szczęścia... Człowiek się przykłada do recenzji i tak Cię nie wybierają 😭

Dziękuję 🥰
Wiem coś o tym niejednokrotnie też pisałam obszerne zgłoszenia, a nie dostawałam się do testów, do których bardzo chciałam. Teraz po prostu jakąś dobrą passę mam, oby trwała jak najdłużej 🥹
Tobie też się na pewno uda w końcu! Jak nie teraz, to następnym razem 😁 będę trzymać kciuki 🥰

Ktoś zrobił zrzut ekranu co piszemy i wysłał do moderatorki wizażu, która w związku z tym się do mnie odezwała...o ile mi wiadomo to nie pierwszy raz..szkoda tylko, że tu odwagi brak..ludzie jednak są żałośni i beznadziejni..a tym postępowaniem..kurcze..aleś mi Kreciku narobiła ...😂😂😂

A tak w ogóle Kochane... wszystkiego najpiękniejszego z okazji Dnia Kobiet♥️♥️♥️

Ktoś musi mieć naprawdę smutne życie, żeby się bawić w jakieś dziecinne donosiki

Ja to zbieram "materiał dowodowy" i piszę donosiki na te grażynki z OLX i Vinted co wystawiają ewidentnie kosmetyki z testów na sprzedaż. Nie znoszę takiego oszustwa. A później opinia o kosmetyku z przysłowiowej d*py... Kilka osób już dodali przez to na czarną listę.

brawo, bardzo dobrze zrobiłaś, trzeba nauczyć ich porządku, ja rozumiem oddać wygrane kosmetyki siostrze czy mamie czy przyjaciółce ale totalnie nie rozumiem sprzedaży 😡

Niestety nie trzeba mieć konta, żeby czytać tutaj forum. Co jest dla mnie niezrozumiałe.

To też tak nie działa. Jak zgłaszasz się do testów to sama masz przetestować te kosmetyki. Nie mama czy koleżanka. One same mogą założyć konto i się zgłosić. A jak już przetestujesz to możesz oddać czy odsprzedać komu chcesz jak Ci nie podejdą.

właśnie chodziło mi o to, że jak przetestuję i mi się coś nie sprawdzi to oddaje je najbliższym, sprzedaż nierozpakowanych czy nawet lekko użytych produktów wygranych z testowania jest dla mnie niezrozumiała, w sensie na KWC napisana jest recenzja, że kosmetyki są super i się sprawdziły a chwilę po tym wstawiany jest post sprzedażowy

Też tego nie rozumiem. Ludzie zrobią wszystko żeby oszukać i zarobić te 50 zł...