O kurde... Ja to na słońcu max 1.5 h coby sobie nie zaszkodzić i to z zakrytą głową. Pisz nam jak się czujesz..
widać, że ja nie mam rozumu haha teraz będę uważać tak jak wy
a czuje się już w miare dobrze, nie mogę stać dłużej na nogach bo zawroty głowy mam. Więc ciągle leże a o piekącej skórze nawet nie wspomne
ale.. człowiek uczy się na błędach nie?
łooo... no nieźle ja na słońcu po 15 min czuję się słabo raczej w ogóle się nie opalam no i jestem najbardziej bladym człowiekiem świata
ja wczorajpierwszy raz wystawiłam się na godzine na słońce i dalej blada dupa jestem
W zeszłym roku też się tak załatwiłam.. aż gorączkę miałam, wszyscy się pocili z gorąca w domu a ja pod kocem się trzęsłam z zimna Dzisiaj też miałam się poopalać ale stwierdziłam, że nie będę się gotować na słońcu bo ja i tak się tylko na czerwono opalam Żarty żartami, ale trzeba uważać w taki skwar
Ja tez w zeszłym roku tak się załatwiłam na wakacjach w Egipcie. Głupia ja zasnęłam sobie na leżaku na jakieś dwie godziny. Na drugi dzień tak źle się czułam, że nie mogłam wstać z łóżka. Non stop było mi zimno i się trzęsłam. A jak poszłam do toalety się załatwić to zemdlałam... Dwa dni spędziłam w łóżku.
O jej współczuje wam, ja jestem przyzwyczajona do spędzania dużo czasu w słońcu. Zawsze co roku u rodziców w wakacje praca sezonowa, więc na polu min. od 7 czy 8 do samego wieczora i to nie ważne jaka pogoda. Tyle lat i tylko raz mi się zdarzyło że po całym dniu trzęsłam się jak galareta a głowa tak bolała, że aż łzy wyciskało. Najgorsze są godziny od 12-15, jeszcze jak nie ma wiatru to koniec.
Jak lubisz malibu z mlekiem to spróbuj sobie bananowy likier z Lidla. Kosztuje około 20zł a jest pycha. Ja też lubiłam malibu z mleczkiem ale teraz wolę ten likierek
pech do mnie wrócił
w ciągu 15 minut :
- skończyła mi się pianka w najmniej odpowiednim momencie
- skończyło się to pozacinanymi nogami do sukienki
- zsunęła mi się obrączka z palca i wpadła pod wannę. Nie była to ślubna, ale ważna, dla mnie nawet ważniejsza ;c
Jeju, jakie to irytujące... wszyscy już od dawna wiedzą czy zdali sesję czy nie, no dosłownie WSZYSCY oprócz mnie i mojego roku Jest 6 lipca, no ale po cóż sprawdzać prace i poinformować studentów czy zdali czy nie i czy mogą z czystym sumieniem wyjechać na wakacje/do pracy w siną dal i nie wracać do końca września ....
ja skończyłam 24, rzecz w tym, że od tego czasu wciąż nie podano wyników i nie zapowiada się by w najbliższym czasie to zrobiono... za tydzień najwcześniej
Oj ja tak nie lubię długo czekać na wyniki... denerwuje się człowiek jak głupi nawet jak wie że mu dobrze poszło
Ja drugi dzień latam po sklepach z zamiarem kupna stroju kąpielowego. Niestety chyba w tym roku mi się nie uda kupić. Mam dość duże piersi (miseczka DD bądź E) mało w obwodzie(70) i majtki też muszę mieć małe(S) ale we wszystkich sklepach gdzie nie można kupić oddzielnie góry i dołu pojawia się problem. Jak góra dobra to dół mogę owinąć wokół siebie 3 razy a jak dół pasuje to oczywiście góra jest za mała. W sieciówkach nie mogę znaleźć usztywnianych miseczek, oglądałam w Triumph chyba ale tam za sam stanik zapłacę 200 zł. A nie uśmiecha mi się tyle wydawać. Ehhh beznadzieja
Wiem, że chciałabyś jakiś ekstra strój ale może lepiej po prostu kupić zwykłe czarne majtki na dół a górę dowolną? Nawet w Decathlonie widziałam ostatnio majtki od stroju, czarne, wiązane w różnych rozmiarach