Dresscloud Café

Strona 2142 / 2245

madziek1
madziek1
4.42k11 miesięcy temu

Ja nawet tam nie zaglądam

Szeptucha
Nieznany profil
8.92k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze...

Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao
maktao
7.39k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Szeptucha
Nieznany profil
8.92k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter.

To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣

I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach?
Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

frambuesa
frambuesa
11.65k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

Ja pracuję jako copy często w pracy i grafikowi dostarczam gotowy tekst - grafik nie ma go nawet czytać tylko kopiuj wklej i tyle, jego treść nie interesuje - jego praca to ładnie to skomponować itp ☺️

Szeptucha
Nieznany profil
8.92k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

frambuesa • 11 miesięcy temu
Ja pracuję jako copy często w pracy i grafikowi dostarczam gotowy tekst - grafik nie ma go nawet czytać tylko kopiuj wklej i tyle, jego treść nie interesuje - jego praca to ładnie to skomponować itp ☺️

I to, że się nie stawia kropki po nazwie produktu wydaje mi się, że to copywriter powinien napisać, w sensie taki tekst bez kropki dostarczyć? 🤔
A jak takie opakowanie już jest, że tak powiem złożone i teoretycznie gotowe do druku to copywriter jeszcze to sprawdza przed wysłaniem do drukarni? Czy to już raczej klient zatwierdza, że mi się podoba i copywriter gotowej wersji nie widzi?

frambuesa
frambuesa
11.65k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

frambuesa • 11 miesięcy temu
Ja pracuję jako copy często w pracy i grafikowi dostarczam gotowy tekst - grafik nie ma go nawet czytać tylko kopiuj wklej i tyle, jego treść nie interesuje - jego praca to ładnie to skomponować itp ☺️

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
I to, że się nie stawia kropki po nazwie produktu wydaje mi się, że to copywriter powinien napisać, w sensie taki tekst bez kropki dostarczyć? 🤔 A jak takie opakowanie już jest, że tak powiem złożone i teoretycznie gotowe do druku to copywriter jeszcze to sprawdza przed wysłaniem do drukarni? Czy to już raczej klient zatwierdza, że mi się podoba i copywriter gotowej wersji nie widzi?

Myślę że tu zależy od firmy i jak pracują i gdzie zlecają. Według mnie i klient i copywriter powiem zobaczyć ostateczna wersja, albo jak sam klient to porównać tekst z tym co dał copywriter ☺️ Ja jeszcze zczytuje stronę np po postawieniu przez informatyka zanim będzie publikowana bo wiadomo że gdzieś się może coś przesunąć, źle kliknąć albo coś ☺️

Ametystova
Ametystova
3.08k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

frambuesa • 11 miesięcy temu
Ja pracuję jako copy często w pracy i grafikowi dostarczam gotowy tekst - grafik nie ma go nawet czytać tylko kopiuj wklej i tyle, jego treść nie interesuje - jego praca to ładnie to skomponować itp ☺️

No ja jako grafik często też ogarniam tekst, w sensie układam go ładnie, np. Bez wiszących spójników 😅😅

maktao
maktao
7.39k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie.
Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Szeptucha
Nieznany profil
8.92k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅.

Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

gosche
gosche
4.24k11 miesięcy temu
dreams1919 • 11 miesięcy temu
Dziewczyny co upolowałyście na wyprzedaży w Rossmannie? 😄😁

Anuusiaczeek • 11 miesięcy temu
Unikam jak ognia drogerii i wyjątkowo w tym roku nie mam z tym problemów. Jak sobie postanowiłam tak nigdzie nie chodzę więc ja nic nie upolowałam i nie mam zagraconej przestrzeni 😁

Mam dokładnie to samo postanowienie i nie skusiła mnie ta wyprzedaż bo wiedziałam że zaraz nakupuję głupot, w moim Rossmannie zawsze najfajniejsze rzeczy od razu są wykupione 😄

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.68k11 miesięcy temu
dreams1919 • 11 miesięcy temu
Dziewczyny co upolowałyście na wyprzedaży w Rossmannie? 😄😁

Anuusiaczeek • 11 miesięcy temu
Unikam jak ognia drogerii i wyjątkowo w tym roku nie mam z tym problemów. Jak sobie postanowiłam tak nigdzie nie chodzę więc ja nic nie upolowałam i nie mam zagraconej przestrzeni 😁

gosche • 11 miesięcy temu
Mam dokładnie to samo postanowienie i nie skusiła mnie ta wyprzedaż bo wiedziałam że zaraz nakupuję głupot, w moim Rossmannie zawsze najfajniejsze rzeczy od razu są wykupione 😄

Dlatego nie poszłam, a mogłam śmiało iść zaraz na otwarcie 🤷 zawsze się rzucałam, a później widziałam ile tego wyrzucam, bo nie oszukujmy się nie wszystko idzie dać na prezent. I tak tu złotówka, tam złotówka i duża kawka na mieście się uzbiera, a nawet i dwie

maktao
maktao
7.39k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅. Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI.
Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek…
A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu.

Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie

Ametystova
Ametystova
3.08k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅. Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

maktao • 11 miesięcy temu
No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI. Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek… A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu. Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie

tak sobie rozmyślam nad tym i w sumie to niekoniecznie musi być problem producenta. Dzisiaj nawet agencje reklamowe nie ogarniają takich rzeczy. Ja na studiach jeszcze byłam uczona takich zasad i raczej jestem z grupy tych "grammar nazi". Niejednokrotnie ja poprawiam błędy klienta. Ale podejrzewam, że gro agencji nie ma żadnego copy, no i to wychodzi. Pamiętacie może co się zaczęło dziać, gdy z wyborczej zrezygnowali z korektorów Prawda jest taka, że jakość języka w przestrzeni publicznej dramatycznie spada.

silver1916
silver1916
1.54k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅. Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

maktao • 11 miesięcy temu
No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI. Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek… A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu. Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie

Ametystova • 11 miesięcy temu
tak sobie rozmyślam nad tym i w sumie to niekoniecznie musi być problem producenta. Dzisiaj nawet agencje reklamowe nie ogarniają takich rzeczy. Ja na studiach jeszcze byłam uczona takich zasad i raczej jestem z grupy tych "grammar nazi". Niejednokrotnie ja poprawiam błędy klienta. Ale podejrzewam, że gro agencji nie ma żadnego copy, no i to wychodzi. Pamiętacie może co się zaczęło dziać, gdy z wyborczej zrezygnowali z korektorów :P Prawda jest taka, że jakość języka w przestrzeni publicznej dramatycznie spada.

Mnie czasem poraża poziom ortografii u niektórych... Nie czuję się ekspertem ale jak widzę na grupie na Messengerze "pujdom" "co ze szkolno wigiljo?" to mnie skręca 🙈

Ametystova
Ametystova
3.08k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅. Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

maktao • 11 miesięcy temu
No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI. Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek… A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu. Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie

Ametystova • 11 miesięcy temu
tak sobie rozmyślam nad tym i w sumie to niekoniecznie musi być problem producenta. Dzisiaj nawet agencje reklamowe nie ogarniają takich rzeczy. Ja na studiach jeszcze byłam uczona takich zasad i raczej jestem z grupy tych "grammar nazi". Niejednokrotnie ja poprawiam błędy klienta. Ale podejrzewam, że gro agencji nie ma żadnego copy, no i to wychodzi. Pamiętacie może co się zaczęło dziać, gdy z wyborczej zrezygnowali z korektorów :P Prawda jest taka, że jakość języka w przestrzeni publicznej dramatycznie spada.

silver1916 • 11 miesięcy temu
Mnie czasem poraża poziom ortografii u niektórych... Nie czuję się ekspertem ale jak widzę na grupie na Messengerze "pujdom" "co ze szkolno wigiljo?" to mnie skręca 🙈

Ostatnio na jednej grupie na fb widziałam pytanie "2 stycznia dzieci idą do przeczkola?" Najpierw parsknęłam śmiechem, a potem się zamyśliłam, że to straszne i oby dziecko wyciągnęło z tego "przeczkola" więcej niż rodzic

maktao
maktao
7.39k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅. Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

maktao • 11 miesięcy temu
No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI. Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek… A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu. Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie

Ametystova • 11 miesięcy temu
tak sobie rozmyślam nad tym i w sumie to niekoniecznie musi być problem producenta. Dzisiaj nawet agencje reklamowe nie ogarniają takich rzeczy. Ja na studiach jeszcze byłam uczona takich zasad i raczej jestem z grupy tych "grammar nazi". Niejednokrotnie ja poprawiam błędy klienta. Ale podejrzewam, że gro agencji nie ma żadnego copy, no i to wychodzi. Pamiętacie może co się zaczęło dziać, gdy z wyborczej zrezygnowali z korektorów :P Prawda jest taka, że jakość języka w przestrzeni publicznej dramatycznie spada.

Taaak, masz absolutną rację. Wyrzuca się korektorów i copy, żeby zlecić poprawki tekstów AI. Dobry grafik wyłapie, choć słyszałam od koleżanki, że wielki baner przy drodze miał nr telefonu 123456789, a klient to odebrał i nie miał żadnych uwag 🤣

Dollka
Dollka
4.47k11 miesięcy temu
dreams1919 • 11 miesięcy temu
Dziewczyny co upolowałyście na wyprzedaży w Rossmannie? 😄😁

hellomyhate • 11 miesięcy temu
Tym razem nic. Ale widziałam jak inni wychodzili z całymi koszykami 🤭

A ja mam pytanko, czy te wyprzedaże są w jakieś konkretne dni, czy trzeba je gdzieś śledzić? Pamiętam jak kiedyś załapałam się na pasty do zębów za 1zł, ale nigdy więcej się nie udało.

Heylovely
Nieznany profil
8.2k11 miesięcy temu
dreams1919 • 11 miesięcy temu
Dziewczyny co upolowałyście na wyprzedaży w Rossmannie? 😄😁

hellomyhate • 11 miesięcy temu
Tym razem nic. Ale widziałam jak inni wychodzili z całymi koszykami 🤭

Dollka • 11 miesięcy temu
A ja mam pytanko, czy te wyprzedaże są w jakieś konkretne dni, czy trzeba je gdzieś śledzić? Pamiętam jak kiedyś załapałam się na pasty do zębów za 1zł, ale nigdy więcej się nie udało.

Zawsze w dniu pojawienia się nowej gazetki

Ametystova
Ametystova
3.08k11 miesięcy temu
maktao • 11 miesięcy temu
Widzę po zdjęciach olejek z testowania i zastanawiam się, czemu takie produkty trafiają na rynek - z błędami typograficznymi na opakowaniach… już przy nudmuses mialam trigger jak zobaczyłam te randomowe rozstrzelania w tekście na kartoniku, a teraz kropka po nazwie kosmetyku, podczas gdy w języku polskim kropka jest po zdaniu. Wyjątkiem jest tołpa, która ma swoją narrację, ale stosują ją konsekwentnie z kropką po nazwie. 🫣

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze... Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.

maktao • 11 miesięcy temu
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter. To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣 I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach? Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...

maktao • 11 miesięcy temu
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie. Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.

Nieznany profil • 11 miesięcy temu
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅. Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨

maktao • 11 miesięcy temu
No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI. Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek… A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu. Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie

Ametystova • 11 miesięcy temu
tak sobie rozmyślam nad tym i w sumie to niekoniecznie musi być problem producenta. Dzisiaj nawet agencje reklamowe nie ogarniają takich rzeczy. Ja na studiach jeszcze byłam uczona takich zasad i raczej jestem z grupy tych "grammar nazi". Niejednokrotnie ja poprawiam błędy klienta. Ale podejrzewam, że gro agencji nie ma żadnego copy, no i to wychodzi. Pamiętacie może co się zaczęło dziać, gdy z wyborczej zrezygnowali z korektorów :P Prawda jest taka, że jakość języka w przestrzeni publicznej dramatycznie spada.

maktao • 11 miesięcy temu
Taaak, masz absolutną rację. Wyrzuca się korektorów i copy, żeby zlecić poprawki tekstów AI. Dobry grafik wyłapie, choć słyszałam od koleżanki, że wielki baner przy drodze miał nr telefonu 123456789, a klient to odebrał i nie miał żadnych uwag 🤣

Bywają takie jaja. Albo lorem ipsum nie usunięte

1 2141 2142 2143 2245
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.