xkyokox
xkyokox
4.65k10 lat temu

Revlon ColorStay - a jaka jest Twoja opinia?

W internecie można znaleźć miliony recenzji tego właśnie podkładu. Jedni zachwalają, drudzy nienawidzą, a jaka jest wasza opinia?

Dowiedziałam się o tym podkładzie jakieś 5 lat temu. Chodziło mi przede wszystkim o ukrycie niedoskonałości i wyrównanie kolorytu. Pierwszy raz zakupiłam wersję do cery tłustej w odcieniu 180. Nie dość, że okazał się za ciemny, to po zużyciu całej buteleczki byłam niesamowicie wysuszona. Mimo wszystko krył bardzo dobrze. Kolejna była wersja do cery suchej w odcieniu 150. Kolor był idealny, jednak krycie słabsze. Po tych 5 latach myślę, że jest to podkład specjalny i jednak nie nadający się do każdego rodzaju cery, a teraz jestem nawet zdania, że ten podkład może zrobić nam wielką krzywdę.
Moja cera po nim (mimo wersji do suchej cery) jest strasznie wysuszona.
Teraz przerzuciłam się na koreańskie bb, jednak dziennie nadal używam Revlona, bo paczka z bb jeszcze do mnie nie dotarła.

A jaka jest Wasza historia z Revlonem CS?

Reina
Reina
1.17k10 lat temu

Ja odkryłam go dość niedawno. Od razu zrobił na mnie niesamowite wrażenie, nie dość, że dobrze wszystko kryje to twarz wygląda bardzo naturalnie. Używam 180, choć mam bardzo jasną cerę i myślę, że jest dobrze dopasowany. Do tej pory nie używałam jeszcze lepszego podkładu

NelehFly
NelehFly
34910 lat temu

Ja jestem na nie Jak go kupiłam - byłam zachwycona. Krycie idealne, kolorystyka też - jeden z nielicznych, który dla mnie nie jest za ciemny. Kolejny plus to fakt, że matowi skórę na bardzo długo - z pudrem jest w stanie świetnie się spisywać niemal przez cały dzień. Niestety - dla mnie okazał się za ciężki. Sam podkład jest gęsty, chociaż nakłada się bez większych problemow. Po około tygodniu zapchał mnie niemiłosiernie - mam cerę bez większych zastrzeżeń, trochę przebarwień i w zasadzie tyle. Po tym podkładzie pojawiła się tona zaskórników (mimo peelingów, których używam dość często) oraz pojedyncze wypryski. Przestałam go używać i wszystko wróciło do normy. No i ta szklana buteleczka bez dozownika - dość ciężko wydobyć odpowiednią ilość specyfiku.
Wróciłam więc do L'oreala - Studio Secrets, i jestem bardziej zadowolona Wolę nie mieć wyprysków i zakrywać je 'dobrze kryjącym podkładem', bo to trochę błędne koło

nana37
nana37
3.51k10 lat temu

spotkałam się z opinią, że ostatnio Revlon stracił na jakości, dziewczyny polecały Pierre Rene (ok 25zł), ponoś ma dobre krycie

Kamilas6
Kamilas6
19110 lat temu

Nie wiem bo nie stosowałam , ale słyszałam o średniej opinij na temat tego podkładu , póki nie spróbujesz to się nie przekonasz

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.