Spieczona na raka!
Kochane mam wielki problem! Z tego co zauważyłyście jestem blondynką o bardzo jasnej karnacji... Byłam dzisiaj nad Morzem i spaliłam się na raka! Dla mnie to nie jest opalenizna, bo wyglądam jak nie wiadomo co a w dodatku strasznie szczypie Użyłam przed chwilą PANTHENOLU (tej pianki), ale myślałam że zwariuję bo szczypało jeszcze bardziej! POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja nie mam takich problemów ale kiedy moje koleżanki tak sie spiekły że nie mogły nosić ubrać i tylko w staniku i majtkach siedziały moja mama poradziła żeby posmarować je śmietaną xd i tak zrobiyśmy i poczuły ulge.
Tak Może i bedziesz smiesznie wyglądać ale powinno być lepiej. Moja mama własnie mowi że może być tez kefir albo maslanka
Faktycznie, kefir, śmietana albo jogurt naturalny bardzo pomagają. Wiem z doświadczenia Kilka takich zabiegów i przechodzi jak ręką odjął
Kefir jest najlepszy na poparzenia słoneczne. Na pewno szybko poczujesz ulgę Ponadto nie używaj kwasów, ani kremów z witaminami przed opalaniem, bo będziesz mieć przebarwienia. Nie opalaj się, gdy stosujesz antykoncepcję hormonalną, bo skutkuje to bardzo trudnymi do usunięcia przebarwieniami. Polecam na co dzień krem z wysokim filtrem Anthelios XL SPF 50+ - skóra po nim będzie się świecić, ale możesz nałożyć skrobię i cera znowu będzie matowa, a poza tym idealnie gładka i piękna
Maślanka podobno pomaga...
Smarowac sie nią...nie pic... ostatnio znajomemu udzielam takiej rady... dzwoni do mnie i sie żalił ze wypił 2 litry i mu nie pomoglo hahahahha
@tasiolek kefiry i maślanki teraz faktycznie będą niezastąpione dla Ciebie a na zaś - przed opalaniem proponuję krem z filtrem
Jeej, współczuję!
Też ostatnio się "spiekłam" tak, że nie mogłam nawet ubrania założyć. Smarowałam się Panthenolem też a wcześniej jeszcze obłożyłam śmietaną
Śmieszne, ale działa i koi jak nic!