krav maga
Dziewczyny, jest nas tutaj trochę, więc może akurat znajdzie się ktoś,kto chodzi lub chodził na krav magę. Ostatnio dość intensywnie się nad tym zastanawiam. Z chęcią poczytam o Waszych przemyśleniach, czy polecacie, co jest w tym fajnego, a co jest ciężkie.
Mój chłopak chodził na to przez jakiś rok czy nawet dwa, czasem pokazuje mi różne te chwyty i muszę przyznać, że po niektórych mam aż siniaki. Fajna sprawa to jest, będziesz wiedzieć jak się obronić w niektórych sytuacjach. Z tego co mówił to jak szedł na trening to przychodził padnięty, następny dzień odpoczywał a kolejnego znów był trening i znów chce zacząć chodzić
Mój narzeczony chodził przez jakiś czas. Wracal czasem posiniaczony, a wysiłek fizyczny byl calkiem spory, ale był bardzo zadowolony.
Ja zaczęłam chodzić, u mnie na wsi były zapisy na to kilka lat temu. Jak dla mnie to było świetne, ale niestety było za mało osób i instruktorowi nie opłacało się przyjeżdżać na te zajęcia.
A jak z wysiłkiem? Domyślam się, że nie był mały i trzeba było się namęczyć? Jak to u Ciebie wyglądało,dużo wcześniej ćwiczyłaś?
Na początku, przed samymi treningiem była rozgrzewka (brzuszki, rowerek, podciąganie na drążku), rozciąganie mięśni itp. Wysiłek był spory, bo trening trwał 2 godziny, cały czas musisz mieć napięte mięśnie. Bo nie polegało to tylko na zakładaniu chwytów, ale też na umiejętnej obronie. Wcześniej trenowałam ręczną wiec do wysiłku byłam jako tako przyzwyczajona, ale pierwsze 3 zajęcia, to była masakra, zakwasy miałam straszne, siniaki były bardzo często, u mnie najbardziej widoczne były na rękach.
Zmęczenie było jak dla mnie pozytywne, bo to była dla mnie świetna zabawa, nikt nie chciał nikomu krzywy zrobić.
Jeśli masz możliwość to polecam z całego serduszka.
Moja przyjaciółka chodzi od kilku lat, a zmotywowanie miała bardzo wielkie. Jeżeli chodzi o obronę idzie jej to świetnie, zdobyła przy tym dużo siły i zdeterminowania. Krav maga ogólnie uspokaja wewnętrznie, a dodatkowo idzie sobie doskonale wyrzeźbić ciało. Myślę, że jest to fajna sprawa. Sama bym się zapisała gdyby nie brak czasu.
Właśnie chodzi mi o coś takiego,gdzie przez te godziny będę mogła skupić się na czymś, zapomnieć o reszcie. Dziękuję bardzo za opinię!