Praca rossmann

Strona 2 / 2

Fluorium
Fluorium
198 lat temu

Jednak mniej niż 10zł/godz to już przegięcie, bo jak przy takich zarobkach człowiek ma się usamodzielnić?! Podbijam, bo tez mnie ciekawi

domii
domii
2718 lat temu

sama starałam się o pracę w Rossmannie, ale niestety na złożeniu cv się skończyło, bo nie potrzebowali nikogo w tamtym czasie

mysweet
Nieznany profil
7.49k8 lat temu
Fluorium • 8 lat temu
Jednak mniej niż 10zł/godz to już przegięcie, bo jak przy takich zarobkach człowiek ma się usamodzielnić?! Podbijam, bo tez mnie ciekawi :)

serio? u mnie w regionie ludzie cieszą się jak mają 8-9 zł/h, bo to i tak wyczyn

sssonia
sssonia
2468 lat temu

ja tylko słyszałam, że jest tam ok, nikogo pracującego tam bezpośrednio nie znam

jelita69
jelita69
1.58k8 lat temu

@xooxoo tak, ja pracowałam w rossmanie 3 miesiące, ale zdecydowałam się wyjechać za granicę

@Allexa32 praca w rossmanie naprawde jest w porządku, ale z kosmetykami mało ma wspólnego. Od razu rzucą cie na kase i bedziesz obsługiwać ludzi. Po za tym ciągłe dostawy, czyli rozpakowywanie towaru i roznoszenie na półki. To jest fizyczna praca, u mnie bywało ciężko. Często zostawało się do 23 w nocy na dostawie i trzeba wszystko zrobić w mig, więc poty leciały po plecach najgorsze jest robienie "gazetki" czyli zdejmowanie i zakładanie fiszek z promocjami. Jedyny jaki kontakt masz z kosmetykami to gdy stoisz na kolorówce i pytasz klientow czy w czymś im pomóc, dobrać jakąś szminke lub coś.

Plusy też są oczywiście, ja zarabiałam jako kasjerka 9,20 zł na rękę, asystentki kierowniczki miały 10,20 zł na rękę... mieszkam na Mazurach. Jedyny awans to właśnie z kasjerki na asystentkę, ale możliwe do osiągnięcia. Dodatkowo w każdym miesiącu są premie za frekwencję, oraz różne konkursy. Konkursy polegają na sprzedarzy "przykasówki" (produktów które polecasz przy kasie), im więcej wasz sklep sprzeda w ciągu trwającej promocji tym większe szanse że dostanie się paczkę z kosmetykami danej marki

jeżeli masz jakieś pytania jeszcze to pytaj

jelita69
jelita69
1.58k8 lat temu

@Allexa32 aa jeszcze co do plusów to można zaliczyć też, że pierwsza dowiadujesz się o promocjach często bywa tak że niektóre produkty bywają przecenione na tak zwaną "cenę na do widzenia".. można wtedy załapać się na świetne kosmetyki w niskich cenach, jeżeli kierowniczka ci pozwoli to odkładasz sobie co chcesz i nie obawiasz się że ktoś ci sprzątnie coś sprzed nosa

Jednak nie zmienia to faktu że jest to ciężka praca, można powiedzieć że syzyfowa. Codziennie trzeba uzupełniać z wózków produkty na półki, oczyszczać magazyn i wywozić na sklep, przy dostawach jest to samo. 3 razy w ciągu dnia dosuwasz produkty. Nalatać się trzeba nieźle. Dodatkowo jest to praca z ludźmi, a wiadomo że ludzie nie zawsze są mili. Dla mnie nie raz trafiali się tacy klienci którym miałam ochotę łeb ukręcić, ale niestety trzeba tylko się uśmiechać, przepraszać i kiwać głową

Allexa32
Allexa32
2.13k8 lat temu
Fluorium • 8 lat temu
Jednak mniej niż 10zł/godz to już przegięcie, bo jak przy takich zarobkach człowiek ma się usamodzielnić?! Podbijam, bo tez mnie ciekawi :)

Nieznany profil • 8 lat temu
serio? u mnie w regionie ludzie cieszą się jak mają 8-9 zł/h, bo to i tak wyczyn :D

Wiesz, zależy co za miasto. Ja w Warszawie zarabiając 8 zł na godzinę, to nie zarobiłabym na mieszkanie i jedzenie już pomijając to, że to jest poniżająca stawka i za takie pieniądze, to nie chciało mi się tyłka podnieść z łóżka..

Allexa32
Allexa32
2.13k8 lat temu
jelita69 • 8 lat temu
@Allexa32 aa jeszcze co do plusów to można zaliczyć też, że pierwsza dowiadujesz się o promocjach :) często bywa tak że niektóre produkty bywają przecenione na tak zwaną "cenę na do widzenia".. można wtedy załapać się na świetne kosmetyki w niskich cenach, jeżeli kierowniczka ci pozwoli to odkładasz sobie co chcesz i nie obawiasz się że ktoś ci sprzątnie coś sprzed nosa :P Jednak nie zmienia to faktu że jest to ciężka praca, można powiedzieć że syzyfowa. Codziennie trzeba uzupełniać z wózków produkty na półki, oczyszczać magazyn i wywozić na sklep, przy dostawach jest to samo. 3 razy w ciągu dnia dosuwasz produkty. Nalatać się trzeba nieźle. Dodatkowo jest to praca z ludźmi, a wiadomo że ludzie nie zawsze są mili. Dla mnie nie raz trafiali się tacy klienci którym miałam ochotę łeb ukręcić, ale niestety trzeba tylko się uśmiechać, przepraszać i kiwać głową :)

Dzięki, w końcu coś konkretnego! Powiedziałabym, że stawka niezbyt szałowa ale nie sugeruję się tym, bo to całkowicie inny region.
Co do pracy z klientami, to coś o tym wiem, więc nie musisz mi mówić

biscuiits
biscuiits
9008 lat temu

Ja w Rossmanie pracowałam jedynie w pierwszej klasie szkoły średniej w weekendy i polecałam klientom kupienie jakichś kosmetyków, rozdawałam próbki itd.. Ogólnie miła atmosfera, jedynie denerwowało mnie że za każdym razem strasznie nas po robocie "przetrzepywali". Wszystko z torebki trzeba było wyrzucić i wogóle.. ale ogólnie podobało mi się

1 2
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.