projekt Teamwork

Strona 2 / 2

mysweet
Nieznany profil
7.49k5 lat temu
vivix • 5 lat temu
Kolega nie tak dawno zaproponował mi 'biznes', powiedział tylko tyle, że chodzi o sklep internetowy, ale więcej szczegółów poznam jak przyjdę na spotkanie z jego kolegą, który jest dyrektorem (czy jakimś tam innym prezesem). Zainteresowana, myślałam że może trzeba będzie prowadzić stronke lub coś podobnego, wybrałam się na spotkanie... Chodziło o sklep souvre, którego wcześniej nie znałam. Ale działa on na bardzo podobnej zasadzie co w/w oriflame. Psychologiczne zagrywki tego dyrektora, przygotowana odpowiedź i kontra na każde moje obawy, nie bez powodu w końcu został dyrektorem... Ile ja to nie będę zarabiać, przy jakimś tam progu, który osiągnie dostanę Jaguara, pokazuje mi zdjęcia osób które już go dostały, suuuper. Produkty najwyższej jakości, z niemal każdej dziedziny życia, dające rewelacyjne efekty, no poprostu rewelacja. Ogólnie trzeba byłoby w to włożyć mnóstwo pracy i czasu, ciągle jakieś spotkania, szkolenia, konferencje online, zachęcanie ludzi. Na drugim spotkaniu podziekowałam, przeprosilam za zmarnowany czas gościowi. To po prostu nie dla mnie i nigdy się do takich piramidek nie przekonam

Przykre jest to, że ludzie się na to nabierają i jeszcze tego bronią, wierzą w to z taką zaciętością To tak jak ja bym do kogoś podeszła, pokazała zdjęcie willi z basenem i powiedziałabym, że taką mam za udział w tym projekcie. Naiwność ludzi nie zna granic.

sailor
sailor
10.7k5 lat temu
Biblioteka • 5 lat temu
Polecanie produktów przez internet nie jest wyciskaniem to tak jak idziesz do sklepu i na półkach sklepowych masz różne produkty. Jak chcesz coś kupić patrzysz na wygląd i skład, firma przedstawia Ci swój produkt i nie namawia do kupna. To ty decudujesz czy chcesz to kupić czy nie, nikt Cię nie zmusza i nie przygląda Ci koszyka, no chyba że kasjerka przy kasie jak nabija kody. xD Każdy ma wybór, pokazujesz komuś produkty firmowe np. kilka z nich jest pokazanych na mojej stronie podanej wyżej. Ktoś ogląda, pyta, wyjasniasz, sam podejmuje decyzję a jak nie chce to trudno baz nachalnosci. W mojej firmie jest jeden minus mamy tylko ekskluzywne i w ciul drogie biżuterię a mało kto z ''Januszy i Grażyn'' tym się interesuje i raczej nasz naród boi się takich produktów. Niestety mamy zerowe pojęcie na te tematy bo w szkołach nie ma odpowiedniej edukacji finansowej ale to już nie moja sprawa. Nie namawiam i nie mam zamiaru, ludzie sami oglądają i podejmują decyzje. To nie boli ale wymaga przedstawienia oferty i tyle.

A to Twoje ogłoszenie mnie całkiem rozbawiło:
" OGŁOSZENIE:
Praca w domu - wnioski.
Bez doświadczenia.
Na stałe lub dorywczo.
Zarobki na start minimum 2000 zł.
Możliwość rozwoju
i zwiększenia wypłaty do 10tyś."

Jakby tak każdy mógł zarabiać, to 50% społeczeństwa siedziałoby w domu i wypełniało Twoje wnioski

babsi
babsi
9445 lat temu

W związku z wieloma zgłoszeniami, zamykam temat

1 2
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.