Życie za granicą - wasze doświadczenia

Strona 2 / 2

Janettt
Janettt
11.86k6 lat temu
kitekatu • 6 lat temu
@Janettt dla mnie życie tutaj to ciągła podróż: dom - praca - dom i w zasadzie żadnych przyjemności a pieniędzy i tak nie widać. Jestem tu tylko z mężem i mam kilku znajomych z pracy ale w domu jest inaczej, tam zawsze ktoś jest rodzina, przyjaciele, nawet sąsiedzi, zawsze się coś dzieje a tu dostaje świra. Tak naprawdę nie miałam okazji spróbować życia w Polsce więc naprawdę chętnie tam wrócę, choć nie wiem jak będzie, może za parę lat stwierdzę że faktycznie tu było lepiej ale wierzę, że tam sobie poradzimy :) Zwłaszcza że tu płacę kolosalne pieniądze za wynajem mieszkania a tam mam swój dom :)

no ja w zasadzie też dostaję świra, bo do faceta się wyprowadziłam i nikogo nie znam, on też znajomych za bardzo nie ma i tak 4 lata siedzimy we dwoje, a na tą chwilę żadne z nas nie pracuje więc jest jeszcze gorzej - totalnie nie ma do kogo się odezwać

także czy w Polsce czy nie to wszędzie może być do kitu jak się nie jest kontaktowym :X

LanDrynkA
LanDrynkA
4436 lat temu

Ja mieszkam w Norwegii od 2 lat. Przeprowadziłam się tutaj do mojego chłopaka. Nie znałam języka, a angielskim się nie posługuje. Początkowo uczyłam sie sama w domu, później poszłam na kurs. Pracuje w restauracji na kasie, odbieram telefony itp, troszkę też przy jedzeniu. Spokojnie się dogadam, oczywiście nie wszystko poprawnie gramatycznie ale mnie zrozumieją. Norwedzy są bardzo sympatyczni, nikt się nie śmieje i nie dokucza. Wręcz są dumni, że obcokrajowcy poługują się im językiem. Czasem oczywiście ktoś się trafi niesympatyczny, ale to rzadkość. Jeśli chodzi o pracę to muszę przyznać że to niebo w porównaniu do warunków w Pl. Szefowie nie są rodowitymi Norwegami ale mieszkają ponad 12 lat tutaj.Nie ma wyższości pomiedzy szefostwem a pracownikami wręcz traktują nas jak przyjaciół, dostajemy jedzenie, słodycze i owoce , często oferują pomoc, są bardzo elastyczni jeśli chodzi o grafik i ferie. Duży nacisk w Norwegii jest na bezstresową prace i dobrą atmosferę, co znacznie polepsza warunki. Pieniądze też są super i nie ma porówniania do naszego kraju. Spokojnie zapłace mieszkanie, jedzenie, mam kaskę na wydatki i jestem w stanie dość dużo zaoszczędzić. Do tego przysługuje 13 wypłata na wakacje w wysokości 10 % rocznego zarobku brutto jest to około 12 tys. zł.
Muszę przyznać, że początki były dla mnie cięzkie ze względu na nieznajomość języka, ale teraz nie wyobrażam sobie powrotu i pracy w Polsce.

ViolaBujak
ViolaBujak
8456 lat temu
kitekatu • 6 lat temu
Mam trochę odmienne zdanie na temat życia za granicą, mieszkam 3,5 roku w Niemczech i czuję się tu jak więzień, nienawidzę tego miejsca... Nie wiem czy tylko ja mam takiego pecha ale wbrew pozorom nie jest tak ciekawie, większość mojej rodziny i sąsiadów uważa, że tu pieniądze leżą na ulicach i jesteśmy milionerami, a niestety ale tu życie też kosztuje - może jest prościej i lżej niż w Polsce ale wg mnie też nie jest kolorowo. Chyba że ktoś świetnie zna język albo od razu trafi na super prace (na 50 Polaków w mojej okolicy znam tylko jedną osobę której sie to udało); może to też wina naszej okolicy, na pewno w większych miastach jest więcej możliwości niż w naszej pipidówie... Moja sytuacja jest też po prostu inna bo nie mamy samochodu i to jest ogromne ograniczenie. W Niemczech jest też głupie prawo podatkowe więc jeśli jesteście małżeństwem to od razu masz narzucony duży podatek, jeśli nie to na pewno można zarobić więcej. Co do traktowania Polaków... Moja szefowa kiedyś mi powiedziała "50 lat temu w Niemczech też było tak jak teraz w Polsce..." więc można się domyślać jak dla nich wyglądamy, jak biedaki którzy przyjeżdżają i będą pracować za najniższe pieniądze; ale ogólnie nie traktują nas aż tak źle, choć u nas w pracy wielu Niemkom nie podobało się że tak dużo Polek pracuje i że mamy takie same stawki jak one... Jeśli macie pytania to chętnie odpowiem, po prostu nie chcę się tu rozpisywać i narzekać :)

Ja mam wlasnie takie odczucia po mieszkaniu zagranicą

xooxoo
xooxoo
2.16k6 lat temu

Dzięki dziewczyny, że zechciałyście się podzielić swoim doświadczeniem i swoją historią! Zawsze się zastanawiałam co myślą osoby wyjeżdżające z kraju i jak traktują całą sytuację.
Fajnie móc poczytać te historie i zobaczyć to z dwóch stron. Dla niektórych Was to fajnie rozwijająca się przyszłość, trzymam kciuki Ja sama mam jeszcze masę spraw do zamknięcia na miejscu, ale myślę, że niedługo też przyjdzie taki moment, że wyjadę i jestem bardzo ciekawa jak będzie wtedy wyglądało moje życie

Szeptucha
Szeptucha
8.36k6 lat temu

Ja rok mieszkałam w Irlandii i dość dobrze wspominam tamten czas... Gorzej z powrotem...

LanDrynkA
LanDrynkA
4436 lat temu
xooxoo • 6 lat temu
Dzięki dziewczyny, że zechciałyście się podzielić swoim doświadczeniem i swoją historią! :serce: Zawsze się zastanawiałam co myślą osoby wyjeżdżające z kraju i jak traktują całą sytuację. Fajnie móc poczytać te historie i zobaczyć to z dwóch stron. Dla niektórych Was to fajnie rozwijająca się przyszłość, trzymam kciuki :) Ja sama mam jeszcze masę spraw do zamknięcia na miejscu, ale myślę, że niedługo też przyjdzie taki moment, że wyjadę i jestem bardzo ciekawa jak będzie wtedy wyglądało moje życie ;)

Masz już wybrany kraj ?

xooxoo
xooxoo
2.16k6 lat temu

@LanDrynkA początkowo wybierałam Szwajcarię (bo tam byłoby najlepiej, ze względu na rodzinę). Ale bardziej ciągnie mnie do Niemiec (tutaj jednak jestem ostrożna co do panującego tam teraz "klimatu" - celowałabym w duże miasto). Więc wyszło na to, że teraz celuję w kraje skandynawskie. Muszę jednak pozamykać dużo spraw i spiąć się żeby nauczyć się konkretnie języka.

kitekatu
kitekatu
3.08k6 lat temu
xooxoo • 6 lat temu
@LanDrynkA początkowo wybierałam Szwajcarię (bo tam byłoby najlepiej, ze względu na rodzinę). Ale bardziej ciągnie mnie do Niemiec (tutaj jednak jestem ostrożna co do panującego tam teraz "klimatu" - celowałabym w duże miasto). Więc wyszło na to, że teraz celuję w kraje skandynawskie. Muszę jednak pozamykać dużo spraw i spiąć się żeby nauczyć się konkretnie języka.

Jeśli chodzi o 'klimat' to w Niemczech jest bardzo dużo uchodźców, zwłaszcza w dużych miastach bo tam mają większe możliwości dostania mieszkania i innych dodatków

LanDrynkA
LanDrynkA
4436 lat temu
xooxoo • 6 lat temu
@LanDrynkA początkowo wybierałam Szwajcarię (bo tam byłoby najlepiej, ze względu na rodzinę). Ale bardziej ciągnie mnie do Niemiec (tutaj jednak jestem ostrożna co do panującego tam teraz "klimatu" - celowałabym w duże miasto). Więc wyszło na to, że teraz celuję w kraje skandynawskie. Muszę jednak pozamykać dużo spraw i spiąć się żeby nauczyć się konkretnie języka.

W Skandynawii tez musisz uważać bo niektóre większe miasta to tragedia. Gdyby coś to pisz, chętnie odpowiem na pytania

xooxoo
xooxoo
2.16k6 lat temu
xooxoo • 6 lat temu
@LanDrynkA początkowo wybierałam Szwajcarię (bo tam byłoby najlepiej, ze względu na rodzinę). Ale bardziej ciągnie mnie do Niemiec (tutaj jednak jestem ostrożna co do panującego tam teraz "klimatu" - celowałabym w duże miasto). Więc wyszło na to, że teraz celuję w kraje skandynawskie. Muszę jednak pozamykać dużo spraw i spiąć się żeby nauczyć się konkretnie języka.

kitekatu • 6 lat temu
Jeśli chodzi o 'klimat' to w Niemczech jest bardzo dużo uchodźców, zwłaszcza w dużych miastach bo tam mają większe możliwości dostania mieszkania i innych dodatków

Tak, właśnie o to mi chodzi @kitekatu dlatego z przykrością chyba wybiorę inny kierunek.
Jeżeli chodzi o Skandynawię to @LanDrynkA nie myślałam jeszcze o żadnym konkretnym miejscu.. ale tam akurat na żadnym dużym mieście mi nie zależy

wenkka
wenkka
8.4k6 lat temu

@xooxoo co do Niemiec to moja ciocia mieszka w mieście tak ok. 30 tysięcznym i mówiła, że na początku, jak był ten bum na uchodźców to bylo ich widać na mieście, ale teraz już nawet nie słychać.
A w Szwajcarii mieszkają znajomi - bardzo chce tam w końcu pojechać, ale póki co ceny biletów lotniczych mnie przerażają. No i nie można tam mieć jednego kota! Trzeba mieć dwa, żeby nie był samotny

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.