I jak tu komuś zaufać...
Hej dziewczyny. Czy tylko ja mam w życiu takiego pecha, że nawet najbliższa przyjaciółka, nie potrafi utrzymać tego co jej mówię dla siebie... Znam się z nią ponad 10 lat... Wszędzie razem, imprezy, na zakupy. Od kiedy obie założyłyśmy rodziny kontakt pozostał głównie telefoniczny i co jakiś czas jeździmy do niej. Jestem matką chrzestną jej córki a ona mojej. Najgorsze jest to że ona zrobi coś źle i pomimo dowodów że powiedziała coś co miało zostać między nami, ciągle się wypiera i zarzuca mi że jej to próbuję wkręcić... Czy na prawdę obecnie człowiek może liczyć tylko na siebie?
niestety takie mamy czasy.. Ja się już za czasów 'gimnazjalnych' przekonałam, że zawsze pojawi się ktoś 'lepszy' kto nam zabierze w jakiś sposób przyjaciół. Nabawiłam się stanów depresyjnych, ale wiele się nauczyłam. Lepiej wcześniej niż późno..
Niestety, ale coraz częściej jest tak, że osoby którym ufamy nas zawodzą. Nie wiem czy to wina czasów, czy czego ale ja zauważyłam, że lepiej jest gdy liczymy przede wszystkim tylko na siebie bo wtedy nie czujemy aż takiego bólu. Chociaż, to przykre, ze po tylu latach przyjaźni nadeszło takie wielkie rozczarowanie.
Zdarza się i to chyba nie jest wina czasów, po prostu ludzie to tylko ludzie i zawsze tak było ;/
Dla mnie to jest dziwne. Mam czworo przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć, więc chyba problemem nie są ludzie tylko ich odpowiedni dobór
Zawsze "przyda się" ktoś, komu możemy zaufać, szkoda, że jest tak mało takich osób. Przykre, ze po takim czasie przyjaźni już nie możesz liczyć na 'przyjaciółkę'
Niestety ale macie rację. Mimo wszystko zaproszę ją na pierwsze urodziny Emilki. Obawiam się jednak że nie przyjedzie bo wielce się obraziła za to że zwróciłam jej uwagę i powiedziałam że zrobiła źle... Tragedia...
Tak jest i będzie. Ja też już kilka razy dowiedziałam się, że dzięki przyjaciółce z liceum moje sekrety wcale nie były aż takimi sekretami jak mi się wydawało.
przykra sprawa. Dlatego największe sekrety zna tylko mój chłopak. Przyjaciółka wie to, co "krzywdy" mi nie zrobi.
Mnie też to troszkę dziwi Mam trzy przyjaciółki i na żadnej się nie zawiodłam a znamy się od wielu wielu lat. Po pierwsze dobór a po drugie oczekiwania względem kogoś bo koniec końców każdy jest człowiekiem i zdarza się, że na kimś się zawiedziemy ale na nas też pewnie nie raz ktoś się zawiódł Zależy też w jakiej sprawie Autorka się zawiodła.