pomóż mi znaleźć dom
Pilnie szukam domu ( nawet tymczasowego) dla 4-5miesięcznego kocurka. Urodził się w pobliżu bloku, gdzie mieszkam i dokarmiam małe stadko bezdomnych kotków w tym jego matkę, więc w gruncie rzeczy od urodzenia nie miał domu. Przez miesiąc przebywał u sąsiadki gdzie był leczony na koci katar i miał zostać na stałe, ale dziś znów jest bezdomny, bo owa "dobra" sąsiadka wyrzuciła go na dwór (zabawka się znudziła). Bardzo proszę o pomoc. Kocurek reaguje na imię Pucuś, jest bardzo aktywnym i żywiołowym kotkiem, z racji tego,że jest oswojony boję się,żeby ktoś nie zrobił mu krzywdy. Sama chętnie bym go przyjęła pod swój dach,ale od 5lat posiadam kotka - kocura,który nie toleruje innych kotów.
Jesteśmy z Olkusza ( małopolska)
Daję Up Kocurek słodziaszny, przygarnęłabym, aby mój miał braciszka, ale niestety za daleko
Zrobiłam ogłoszenie u siebie na Fb...może się uda. Dwa razy się udało dzięki takim ogłoszeniom
Trzymam kciuki.Sama bym wzięła ale mam dwa koty przygarnięte i psa i mega małe mieszkanie...
Pozdrawiam, jakby ktos się odezwał dam znać.
https://www.facebook.com/events/1513126675669412/ utworzyłam wydarzenie na Fb. Jeśli możecie udostępnijcie na swoich tablicach.
Jaki skarbek kochany ja niedawno straciłam swoją kicię i czuję ze jeszcze za wcześnie na innego zwierzaka
pomyśl....wiem co czujesz parę lat temu musiałam uśpić mojego kochanego kociaka, a pół roku później psinę....pół roku później wzięłam nowego kota...nie umiem żyć bez zwierzątTeż się bałam ale niepotrzebnie. Teraz już są dwa i pies