jadziaaaa
jadziaaaa
7905 lat temu

Kielce- kto mieszka?

Drogie Clouders!

Pytałam Was jakiś czas temu, jak żyje sie w Katowicach a jak w Kielcach. Mój wybór padł na Kielce Mieszka tutaj któraś z Was?:> Chętnie poznam kogoś z moich nowych okolic

STARY POST:
Dostałam ofertę pracy i muszę zdecydować w której filii chcę się znaleźć.
Czy możecie podzielić się informacjami jak się żyje w jednym lub w drugim mieście?:> Będę wdzięczna za każde słowo

Jednafiga
Jednafiga
2.98k5 lat temu

Nie wiem jak się mieszka w Katowicach, ale w Kielcach jak już masz pracę to nie jest źle. To dosyć tanie miasto, nie jest za duże ale jednocześnie masz tam wszystko czego do życia potrzeba. Góry Świętokrzyskie są przepiękne Jak masz jakieś pytania to dawaj

jadziaaaa
jadziaaaa
7905 lat temu

@Jednafiga a jest coś czego Ci tam brakuje?:>

wenkka
wenkka
8.39k5 lat temu

W Katowicach co prawda nie mieszkam, ale na Śląsku owszem. Wydaje mi sie, ze jesli chodzi o ceny np. najmu to w Katowicach są dość drogie. Ale jest to miasto uniwerysteckie, wiec jest gdzie pojsc na imprezę, zjesc. Poza tym jest wszędzie blisko, masz polaczenie z cala aglomeracja. W weekendy mozna sobie pozwiedzać okolice

Kamirai
Kamirai
2.62k5 lat temu

Mieszkałam w Katowicach, pochodzę stamtąd. I te ceny są absurdalne, szczególnie w centrum. Sama mam mieszkanie na ładnym osiedlu w jednym z ościennych miast i nie dojeżdżam daleko, a czynsz to 1/3 tego, co w Katowicach XD

także jeżeli rozwazasz pracę w Kato, polecam po prostu najem w jakimś pobliskim mieście, skąd jest rzut beretem, a ceny niższe. Tym bardziej, że są nocne tramwaje, taksówki itd, wiec z imprezy można wrocic, a przynajmniej jest spokojnie.

Jeżeli jednak zależy ci na samych Katowicach to odradzam ścisłe centrum, bo dużo tam bezdomnych. I osiedle Tysiąclecia, bo choć osiedle ładne, to jest tam problem z parkowaniem i bloki są brudne w środku. Bo są wysokie, 18 pięter, jedna sprzataczka na cały blok i no cóż, efekt jest jaki jest.

Jednafiga
Jednafiga
2.98k5 lat temu
jadziaaaa • 5 lat temu
@Jednafiga a jest coś czego Ci tam brakuje?:>

Już tam nie mieszkam, ale mieszkałam przez ponad 10 lat i oprócz oferty uczelni wyższych nie miałam jakiś większych zastrzeżeń. Jest gdzie wyjść, jest co pozwiedzać, jest dużo różnych sklepów, kawiarni, restauracji, są kina i miejsca rozrywki, różne koncerty, w zimie możesz sobie iść na narty, w lecie możesz iść na spacer po górach albo jechać nad zalew. Cenowo też jest przyzwoicie, wiadomo że w mieście ceny są wyższe ale w porównaniu do innych dużych miast to nie jest źle.
To co mi teraz nie pasowało jak tam pojechałam to brak tramwajów. Są autobusy, ale wiadomo że one stoją w korkach, jednak taki tramwaj to wygoda ale znowu to nie jest Warszawa żeby stać od świtu do nocy w korku. Nie pasowała mi też sytuacja na rynku pracy, ale skoro Ty już masz jakąś pracę zapewnioną to nie masz tego problemu

cammmi
Nieznany profil
7325 lat temu

Pochodzę ze świętokrzyskiego, obecnie mieszkam w Piasecznie i do końca roku chcę wrócić do Kielc. Jak masz pracę to jest super, jest taniej a masz tam wszystko Katowice? Ogólnie śląsk mi się nie podoba, jest dużo droższy, moja siostra tam mieszkała.

lubietox3
lubietox3
3.79k5 lat temu

Ja mieszkałam całe życie obok Katowic (ościenne miasto 20min do Kato) i w sumie nie  narzekałam. W Kato jest mnóstwo atrakcji. Oczywiście Slask to jedna ogromna aglomeracja także najlepiej mieszkać tak jak wyżej napisała osoba w osciennym mieście obok i dojeżdżać 15min, płacąc mniej za mieszkanie. W centrum wiadomo drogo jak w każdym dużym mieście.
W Kielcach byłam tylko na wycieczce i ładne miasto, ale mniejsze, tańsze na pewno wiadome. Przemysl np gdzie masz bliżej do rodziny, gdzie widzisz więcej plusów i minusów. Ja bym brała Katowice mimo wszystko więcej perspektyw.

ksanaru
ksanaru
17.61k5 lat temu

Jestem z pod Kielc, w Kielcach spędziłam sporą część dzieciństwa , w Kato nie mieszkałam, ale odwiedzałam i bez wahania wybrałabym Kielce. Podoba mi się jak miasto jest rozplanowane, a dodatkowo jest po prostu ładne i w sumie nigdy nie czułam jakiś braków

vianna
vianna
2.52k5 lat temu

Mieszkam kawałek od Katowic i nie lubię tego miasta. Kojarzy mi się z patologią - zawsze trafiam na jakąś awanturę albo ktoś krzyczy, szczególnie rejony dworca (nie urażając oczywiście wszystkich mieszkanek Katowic). Ale nie mieszkam tam więc może mylę się, takie wrażenie sprawia na mnie to miasto.

jadziaaaa
jadziaaaa
7905 lat temu

A Kielce komunikacyjnie są dobrze zorganizowane czy bez samochodu może być ciężko?

Jednafiga
Jednafiga
2.98k5 lat temu
jadziaaaa • 5 lat temu
A Kielce komunikacyjnie są dobrze zorganizowane czy bez samochodu może być ciężko?

Wszędzie bez problemu dojedziesz po mieście ciągle jeżdżą autobusy, pod miasto autobusy i PKS, ja nie miałam większych problemów.

icecold
icecold
2.41k5 lat temu
jadziaaaa • 5 lat temu
A Kielce komunikacyjnie są dobrze zorganizowane czy bez samochodu może być ciężko?

Ja mieszkałam przez 22 lata w Kielcach i tam też studiowałam Kielce bardzo lubię i chętnie tam wracam. Miasto może nieduże , ale chyba wszystko co potrzeba to jest. Komunikacja miejska też w miarę ok, zależy od linii, ale autobusy też często kursują , w najważniejsze miejsca co 10-12 minut . I w wiele miejsc można dotrzeć na piechotę Uwielbiam Kadzielnię, las na Pakoszu/Stadionie , Sienkiewkę , park , zalew etc

jadziaaaa
jadziaaaa
7905 lat temu

A w Kielcach są duże korki na trasach wylotowych?:>

xkyokox
xkyokox
4.65k5 lat temu

Mieszkam w Kato od 3 lat i bardzo lubię to miasto. jest tu świetna komunikacja miejsca, ale i jest pełno dróg do pobocznych miast (przykładowo ja pracuję w Gliwicach). Jeżdżą ok 7:10 po głównych drogach nie ma korków (no chyba, że coś robią na drodze i czynne są tylko 2 pasy). Samo miasto jest w centrum bardzo urokliwe, choć zarzuca się mu betonowy styl (widoczne w szczególności na rynku).

Mieszkanie: wynajem jest dość drogi, choć zależy kto czego szuka. My z narzeczonym za 2-pokojowe mieszkanie o wysokim standardzie płacimy teraz 1700 zł, wcześniej za kawalerkę "ikea standard" wynajmowaliśmy za 1200 zł. Mieszkamy w samym centrum i o dziwo wcale nie jest tu głośno, wręcz przeciwnie. Są czasem problemy z zaparkowaniem auta na ulicy, bo miejsca są zajęte, ale póki co zawsze udawało nam się znaleźć miejsce gdzieś blisko naszej kamienicy.
Życie codzienne: studiuję w Kato, a pracuję w Gliwicach, jednak ceny żywności w restauracjach w tych miastach są zbliżone. W Kato zawsze jest co robić - czy to spacer po parku, czy impreza na Mariackiej, a może zakupy w jednym z centrów handlowych. Są miejsca, żeby posiedzieć, są miejsca, żeby potańczyć - i jest tego na prawdę sporo. Dodatkowo wiele kawiarni i restauracji mają bardzo ciekawe propozycje autorskie i zawsze można zjeść/napić się czegoś ciekawego
Eventy: w Kato dzieje się dużo, wydarzenie goni wydarzenie. Imprezy tego typu najczęściej są w centrum lub zamkniętych budynkach. Jest sporo koncertów w Spodku.
Ludzie: Koło uniwersytetu Filologicznego (6 minut od dworca) jest jadłodajnia i noclegownia dla bezdomnych - w niektórych godzinach można tam znaleźć sporo bezdomnych. Dworzec w Kato zrzesza wszelkiego typu ludzi - od fenomenów mody po patologię i ulicznych grajków.

Osobiście planuję swoją przyszłość z tym miastem, bo podoba mi się jak szybko się rozwija i zmienia - dostosowując się do potrzeb ludzi

Sonrisaa
Sonrisaa
9.91k5 lat temu
jadziaaaa • 5 lat temu
A w Kielcach są duże korki na trasach wylotowych?:>

Nie Ja zawsze tam jestem w godzinach szczytu i maksymalny korek w jakim stalam to 10 minut
Generalnie również polecam mocniej Kielce. Jak dla mnie są w nich ładne miejsca, masz blisko w góry i gdybyś coś potrzebowała to stosunkowo niedaleko do Warszawy, są dobrze skomunikowane w zasadzie z większoscią kraju, masz galerie, mnóstwo rzeczy wokół Kielc do zobaczenia i zwiedzenia, a do tego ceny są normalne i wszędzie dostaniesz to co chcesz

jadziaaaa
jadziaaaa
7905 lat temu

Do Kielc mnie dużo mocniej ciągnie, tylko do rodziny 2x dalej

jadziaaaa
jadziaaaa
7905 lat temu

up up up

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.