U mnie z makijażem jest jeszcze jako tako przez cały dzień (chyba, że użyję podkładu Revlon ColorStay to wieczorem wyglądam tak samo, jak zaraz po nałożeniu makijażu). Ratują mnie bibułki matujące z Wibo, które błyskawicznie przywracają cerze mat. Jeśli decyduję się na cienie do powiek to zawsze stosuję pod nie bazę, dzięki temu w ciągu dnia nie tracą koloru i nie odbijają się w załamaniach powiek.
Gorzej u mnie z włosami. Rozpuszczone włosy szybko robią się oklapnięte i poplątane, a przy związanych po chwili zaczynają we wszystkie strony odstawać mi pokaźne baby hair. Jak żyć?
WIecie co, a mi się wydaje, że czesto to my same tak o sobie myslimy, inni postrzegają nas inaczej. Mi też się często wydaje, żę wyglądam gorzej, jak wracam, miałam nawet dwa tygodnie gdzie robiłam sobie zdjęcia przed wyjściem i po powrocie. Dałam do oceny kilku osobom, nie wiedziały które to które, odpowiedzi kiedy wyglądam lepiej dzieliły się na pół: po powrocie i przed. Także moze to tylko nasze ja nas źle ocenia. Ja co do makijażu to tylko czasami poprawię szminkę/puder, a włosy zawsze mam mega proste i układające się jak chcę, więc wystarczy je dwa razy przeczesać, by znów były takie jak chcę
Ja mam największy kłopot z utrzymaniem włosów. Najgorzej puszą mi się u góry, zwłaszcza jak jest wilgotno, zauważyłam ,ze jak je częściej rozczesuje jest lepiej. Kiedyś używałam spreyu z Bielendy (Zdjęcie poniżej), dawał on efekt ,że najpierw było łatwo rozczesać włosy a później je utrwalał jak lakier ale dawał delikatniejszy efekt i dzięki niemu ten problem przestał mnie trochę obowiązywać.
Jeśli chodzi o makijaż z Kryolan są spraye utrwalające makijaż. Są bardzo drogie ale podobno warte swojej ceny, ja powoli na swój zbieram XD.
Mama dokładnie to samo i też nie wiem jak sobie z tym radzić, jak ide do szkoły czy pracy to nie robię sobie mocnego makijażu bo po powrocie zwykle wyglądałam jak panda lub gdy mam wolną chwile to staram się poprawić