Ja muszę napisać drugi raz, bo mój hiper ultra pozytywny dzień zepsuło to, że podczas przesyłania mojej wypowiedzi w tym wątku wystapił jakiś błąd i wylogowało mnie z mojego owieczkowego konta.
Powtórzę się: świetny pomysł na wątek! Ja dzisiaj mam jakiś dobry dzień, aż chce mi się uśmiechać
*Spotkałam dzisiaj kogoś, kogo nie widziałam prawie 4 miesiące, przypadkiem, na ulicy, 3 razy w ciągu kilku godzin Takie coś raczej mi się nie zdarza
*Znalazłam mieszkanie! W bardzo ładnej, przyjemnej okolicy. W sumie gdybym nie latała po mieszkaniach szukając stancji to nie wydarzyłby się punkt pierwszy Jak to jednak wszystko jest ze sobą powiązane...
*Przeczytałam dwa bardzo miłe komentarze na swój temat w tym drugim wątku tu na forum, jeszcze nie zdążyłam na nie odpowiedzieć, ale napisały je dwie przemiłe osóbki i bardzo im za to dziękuję
*Dostałam świetną pocztówkę mmmsową od @Estrella Te chmury, ten widok!
*Sprawdziłam ważność swojego biletu elektronicznego i okazało się, że jest od kilku dni nieważny, więc bardzo mi się poszczęściło, że nie zdarzył mi się żaden mandat
*I tak na koniec-kupiłam sobie pół kilo czereśni, o których zapomniałam idę po nie!
@owieczka dziękuję ! Twoje zdjęcie też jest bardzo malownicze
co u mnie pozytywnego?
1. mam dzień wolny od pracy i w końcu mogę się wyspać za wszystkie czasy
2. ugotowałam sobie dobry obiad co nieczęsto mi się zdarza
3. zamówiłam kilka kosmetycznych drobiazgów
4. ostałam od siostry prezent bez okazji
5. zostałam oznaczona w miłej odpowiedzi od @owieczka
Ja napiszę że wczoraj: moje dziecko pierwszy raz od jakiegoś tygodnia zasnelo bez wywoływania mnie po 10 razy po: piciu, am, misia, kocyk, chusteczkę itp
Dziś od rana jest pozytywny dzień! Włosy układają mi się jak chcę bez użycia prostownicy (święto!), za chwilę będzie u mnie mój ukochany, jedziemy do znajomych na grilla, a później meczyk, mam nadzieję, że jego wynik nie popsuje mi humoru
a ja jak na razie to tylko zmieniłam zdjęcie profilowe tutaj na bardziej "uśmiechnięte". stwierdziłam, że jak będę miała gorszy dzień i wejdę na DC to nie dość, że Wy mi wywołacie uśmiech na twarzy swoimi chmurkami lub rozmowami na forum, to jeszcze zobaczę swój uśmiech na zdjęciu i już w ogóle nie ma innej opcji jak zmiana nastroju. oby się sprawdziło w praktyce haha.
ja dziś się uśmiechnęłam jak tylko ból minął bo nie dało się inaczej
a drugi raz uśmiechnęłam się jak spotkałam znajomego instruktora
Ja dzisiaj w końcu umyłam okna - ogromny sukces (nigdy mi się nie chce)
Uśmiechnęłam się, gdy zobaczyłam swoją dawno nie widzianą kuzynkę.
Cieszę się, ponieważ poznałam bardzo pozytywnego człowieka.