alimenty
Czy któraś z was składała może wniosek o alimenty ale na siebie (osoba powyżej 18 lat) , a nie na dziecko? Albo może ktoś się tu zna na takich rzeczach? mam pewne wątpliwości co do sformułowania wniosku, a wszędzie są wzoru pozwu w sytuacji kiedy rodzic składa pozew o alimenty na dziecko niepełnoletnie
dokładnie, w każdym mieście (nawet w mojej pipidówie ;P) są punkty bezpłatnej pomocy prawnej, szczególnie w sprawach rodzinnych...
co do Twojego pytania to nie pomogę, ale podbijam
Są też wzory pozwów o alimenty na dziecko pełnoletnie (czyli "na siebie"), chociażby tutaj: http://www.jaknapisac.com/jak-napisac-pozew-o-alimenty-dla-dziecka/
Ja akurat chciałam złożyć taki wniosek do sądu, ale w moim przypadku wystarczyło się 'dogadać'.
Kurcze nie pomogę, bo ja już mam taką decyzję i co roku składam tylko wniosek do funduszu
Dzięki, właśnie tego mi brakowało
a o co chodzi z zasądzeniem od pozwanego zwrotu kosztów procesu, skoro sprawa o alimenty jest zwolniona z opłat? i co jeśli nie wiem gdzie pracuje pozwany i jakie ma ddochody, sąd to sam sprawdzi? i co mogę wpisać jako datę początku płacenia alimentów? Ogólnie to ojciec olewa moje utrzymanie od ponad roku, miał mi pomagać ale olał sprawę, więc nie wiem co tu wpisać. Są punkty bezpłatnej pomocy prawnej , ale nie mam się jak tam udać bo godziny otwarcia zbiegają mi się z zajęciami
to wszystko sprawdza raczej komornik czy wgl pracuje, gdzie, ile dostaje i czy jest ściągalny
Jeśli ojciec nie będzie wypłacalny, to idź do MOPSu i złóż wniosek o alimenty z funduszu. Ja mam z funduszu akurat. Tylko wtedy będziesz musiała iść do ZUSu po zaświadczenie, do Urzędu Skarbowego i komornika. Za to wszystko nic nie płacisz, ale wiadomo-cały dzień z głowy.
Będzie ci trudno jak już masz 18 lat i rodzice nie mieli zasądzonych alimentów na ciebie przed 18 Mam 19 lat i nie mieszkałam przez całe życie z rodzicami więc wiem jak to jest z alimentami i mi np płacili oboje od małego i muszą to robić do 26 roku życia. Możesz zamiast np. alimentów prosić o zapomogi w mopsie na nauke u mnie rodzice z którymi mieszkam dostają co miesiąc coś takiego na mnie od 18 do 26 roku zycia to przysługuje jeśli się uczysz i co 3-6 miesiące przynosisz papierek potwierdzający to... Nie masz podstaw trochę już aby uzyskać alimenty chyba ze nie masz kontaktu z obojgiem rodziców, sama mieszkasz UCZYSZ SIE bo to jest w mopsach naj wazniejsze i rodzice kompletnie sie tobą nie interesują wtedy jest szansa ! Ale nie licz na cuda bo w tym panstwie na wszytsko czeka się po kilka miesięcy w moim przypadku o podwyzszenie alimentów na rozpatzrenie sprawy czekałam 1,5 roku POWODZENIA
Aaa i oni wszystko spr wyślą specjalne listy do obojga rodziców ze muszą przedstawić zaświadczenia swoich dochodów z trzech miesięcy itd... na tej podstawie ustalą kwote alimentów. I pamiętaj ze na oboje składaj bo większa szansa jest bo jak tylko na jedno chcesz zlozyc to niech rodzic z którym masz kontakt to zrobi jak ze nie otrzymuje pomocy na utrzymywanie ciebie i chce alimenty na ciebie ! plus jak na jedno złożysz (ja tak zrobiłam ) są powie ci ze musi rozpatrzyc oboje rodziców i ze masz zlozyc wszystko jeszcze raz... i wiecej zachodu jest . Uwierz mi tyle ile mialam klopotów bo 200 zł mi ojciec placil przy zarobkach 3000+ a matka gdziesz na ukrainie bez adresu więc wiem jak to jest z tym wszytskim
Plus u mnie przy ojcu przy zarobkach 3000+ na dzisiejsza chwile ma zasądzone tylko 400 zł bo jako osoba pełnoletnia według sądu mogę dorobić -,-
Już dawno powinnam złożyć taki wniosek i uciąć kontakt z ojcem, ale ciągle mam obawy, że szkoda moich nerwów No i jestem w wielkiej kropce, która zaraz wpędzi mnie w depresję
@Fabuleux chyba nie zrozumiałaś o co chodzi. Nie chce alimentów od obojga rodziców tylko wyłącznie od ojca, obecnie jestem na utrzymaniu mamy, ale jako że jestem pełnoletnia to ja sama składam wniosek, mama tego nie może zrobić. Alimenty jak najbardziej mi się należą, bo studiuje dziennie. Nie widzę powodu aby pozywać mamę o alimenty, bo tylko ojciec mnie olewa, z mamą mam normalny kontakt.
To tez napisałam ze szansa jest wieksza kiedy twoja mama złoży wniosek ze nie daje rady utrzymywać ciebie i potrzebuje pomocy w postaci alimentów od ojca plus jest pomoc od państwa ! U mnie i kolezanki którą wychowuje babcia jest to 660 zł miesięcznie oczywiście idzie to do opiekuna... jedyny warunek to to ze musisz sie uczyc co robisz i okzaywac papierek co 3-6 miesiecy ze szkoly ze to robisz Idz do Mopsu lepiej to sie wszystkiego dowiesz do pomocy rodzinnej ! Bo internet nic ci nie da W mopsie sa zawsze przemili ludzie którzy pomogą ! I napiszą nawet za ciebie co trzeba
W pozwach o alimenty rodzice z którymi mieszkam bawią się od 2008 roku (chodzilo o podwyższenie) a ja od 2 lat więc troche o tym wiem
Plus jest to naprawdę duuuuużo zachdu o marne grosze do 500 zł więcej nie dostaniesz bo biorą wypłątę twojego ojca odejmują od niej opłaty, potrzeby an życie po tem z tej resztki osądzają alimenty które najczęściej sa połową tej resztki A jak trafisz na ch*** sędziego to życze powodzenia
I na rozprawy się naprawdę długo czeka
Jak brak hajsu zawsze można iść do pracy Da się bo na medycynie nawet ludzie pracują i dają radę
Mnie na ostatniej sprawie sąd sprostował pewnym wypowiedzeniem... że pani pełnoletnia jest i wiele prac dla uczących osób jest wiec zawsze pani może dorobić -,- trafiłam na pana który zawsze stoi (dowiedziałam się później) po stronie mężczyzn... więc z własnego i znajomych osób doświadczenia nie warto błagać o marne grosze... bo nawet jak zasądzą mu alimenty to on moze ich nie płacic a sprawy z niepłaceniem idą po 10 laat i dłuzej znów wiem bo matka nie płaci i sąd ciągle mowi ze cos z tym zrobi a nie robi