Rozliczać się czy nie?
No więc sytuacja wygląda tak - mialam w 2 klasie technikum stypendium naukowe od starosty. No i wszystko super, dostawałam kasę na konto mamy, elegancja francja...
Myślałam (tak też czytałam na internetach), że skoro stypendium jest przyznawane przez władze samorządowe, to nie trzeba się rozliczać.
A tu zaczyna się okres rozliczeniowy i dostaję.. PIT.
No i co, rozliczać się czy nie?
Bo szczerze powiedziawszy, dalej się uczę, nie pracuję, i z tego stypendium mam się rozliczyć?
W ogóle się w tym nie orientuję i ktoś podpowie, jak by to miało wyglądać?
Dzięki za pomoc z góry
A nie jest to tak, że musisz się rozliczyć, ale rozliczasz się tak jakby na 'zero'? Po prostu rejestrujesz 'zarobek'?
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę
też mi się tak wydaje....ale obecnie bardziej w klimatach działalności mogę służyć pomocą w PIT-ach ;P
jak dostawałam stypendium (cała średnia szkoła i całe studia) to nigdy się nie rozliczałam, nie przychodziły mi też PITy....ale to było naście lat temu więc nie wiem jak to teraz działa ;P najlepiej zadzwonić do US w swoim mieście i się zapytać
może tutaj coś znajdziesz: http://pit.dobry.pl/forum
Nie musisz się rozliczać jeśli miesięcznie otrzymywałaś mniej niż 380 zł stypendium, a rocznie mniej niż 2280. Wtedy jesteś zwolniona, natomiast wyższe kwoty są już opodatkowane z tego co pamiętam
Jak jest mozliwe miesiecznie otrzymywac 380 a rocznie wychodzi dziwnie z tego 2280?
bo ja dostawałam 300 miesiecznie, no co w sumie wychodziło 3000,- na rok szkolny, ALE - było to rozloczone na dwie raty: 1200 i 1800, jedna w grudniu 2014, druga w kwietniu/maju 2015.
Z tego co wiem to: stypendia za wyniki w nauce ( w tym ze Starostwa) podlegają rozliczeniu do końca lutego na picie 8C Kwota wolna od podatku w tej sytuacji to 3800 zł, ale tak czy inaczej rozliczyć się musisz
Ale skoro otrzymała PIT to musi go rozliczyć, nawet jeśli miałoby to być na zasadzie PIT-u "0" Kwestia tylko tego, że nie otrzyma zwrotu z podatku bo zaliczka nie została naliczona
Stypendium na 100% jest nie opodatkowane. Najlepiej gdyby ten pit wypełnił Ci ktoś kto się na tym zna, jakiś księgowy, bo jak źle wypelnisz to potem można mieć jeszcze większe problemy
Stypendium rektora nie podlega obowiązkowemu rozliczaniu chyba, że na PIT "0" ( ja tak robiłam bo potrzebowałam do innych urzędowych spraw ). Stypendia z jednostek samorządu terytorialnego trzeba rozliczać ale nie podlegają one opodatkowaniu ( do kwoty 3800) bo de facto nie są dochodem, więc zasada jest taka sama jak przy PIT "0" - nie ma zwrotu
Ja bym zadzwoniła do US i dopytała, jesli musisz się rozliczyć, a tego nie zrobisz to akurat Twój "zarobek" mają dobrze i wyraźnie zarejestrowany, wiec potem mogą być nieprzyjemności Podejrzewam, że to tylko kwestia formalności, więc spokojnie! Zawsze też możesz zapytać w szkole może oni będą wiedzieli coś na ten temat
jeśli dostajesz pit to musisz się rozliczyć. ale jesteś uczniem/studentem, a twoje hajsy na bank nie przekraczają max kwoty wolnej od podatku... więc nie zdziw się jak jeszcze zwrot dostaniesz
Na bank nie będziesz musiała nic płacić, więc czym się przejmujesz? Po prostu się rozlicz
To zależy od kwoty, która tam jest podana na tym pitku. Kiedyś miałam jakąś marną kwotę, pytałam pani w urzędzie i kazała nie rozliczać Lepiej iść i się po prostu zapytać ale pewnie będzie tak, że rozliczysz się na "zero"
No ale skoro jest pit to trza ROZLICZAC, bo gdzieś to zapisane jest. i tak jak mówicie, mogą być problemy. Dużo mi rozjaśniłyście
Dziękuję Wam wszystkim za pomoc, za to własnie lubię ten portal
Mama dziś była w mieście no i wstąpiła do US. Pani tam powiedzIała, że rozliczyć trzeba, ale że nie pracuję i nie jest to stały dochód, no to tylko rozliczyć, i może to nawet zrobić moja mama, wciągając mnie do swojego rozliczenia.
No więc tak jak mówiłyście