
ściągi
hej zna ktoś jakiś dobry i sprawdzony sposób na ściąganie?

Ja w gimnazjum ściągałam z takich oto długopisów
http://allegro.pl/dlugopis-nie-sciaga-do-kazdego-zakupu-tasma-gratis-i5859751641.html

ja zawsze pisałam sobie na karteczce małej, potem owijałam nią korektor i przyklejałam do niego taśmą klejącą - potem brałam i udawałam, że korektoruję, a tak naprawdę czytałam w sumie czasami dalej tak robię...

Ja jeden stosuję już od początków gimnazjum i nigdy mnie nie zawiódł. Piszę sobie ściągę na samoprzylepnej karteczce małymi literami, ale takimi żebym rozczytała się i naklejam ją na sam początek długopisu, tak aby pisząc, zasłaniać palcami karteczkę

Karteczka w szalu, karteczka pod rajstopami przykryta spódnicą/sukienką, popisana ręka, na paznokciu, słuchawka w uchu i osoba która Ci wszystko mówi.
Ja najczęściej po prostu miałam kartkę na ławce zakrytą ręką, drugą pisałam , a tamtą podpatrywałam co jest napisane

Karteczka w rekawie, na udach pod spodnica albo wlozona na samym poczatku pod kartke na ktorej pisalam

Koleżanka na studiach zawsze wsadzała sobie ściągę w stanik i chyba jest to dość dobry sposób, bo ciągle jej się to udawało i miała same 5tki Nie próbowałam więc nie wiem czy w rzeczywistości jest okej

a ja tylko ściągam ze zdjęć na telefonie, inaczej nie potrafie ale musi to być telefon dotykowy

Jeśli już ściągam to z telefonu, nie chce mi się robić ściąg Wystarczy mieć jakiś duży szalik/chustę, który będzie go zasłaniał

Ja zawsze pisałam na małej karteczce i po prostu trzymałam w ręce a jak spisalam wszystko to wrzucalam np do buta. I z telefonu ale to jest dobre jak się ma spódnice

Ja zawsze ściągę w ręce albo pod kartkę co pisałam i sobie odsłaniałam potajemnie Czasami też do piórnika i udawałam, że czegoś szukam - poczytałam, wyciągałam jakiś długopis i potem chowałam i znów na ściągę spojrzałam

Przede wszystkim zawsze mam kilka opcji na wypadek gdyby mi jakaś ściąga wypadła lub gdyby mi ją zabrano (co się jeszcze nie zdarzyło, ale wiadomo bywa różnie ). Zawsze zakładam czarną rozkloszowaną sukienkę na egzaminy i marynarkę z kieszeniami i długim rękawem.
Do jednej kieszeni chowam długopisy o których już była mowa. Do drugiej kieszeni chowam ściągi zwykłe papierowe (drukuję je sobie na kompie- robię dwie kolumny i ustawiam rozmiar czcionki 3 bez odstępów, akapitów, przerw itp). W buty (zimą) wsadzam telefon- który wcześniej wyciszam, wyłączam wibracje, wyłączam blokadę ekranu, wyłączam wyłączeni ekranu po 30 sekundach i usatwaim 10 min i ściemniam wyświetlacz (jasność ustawiam na najmniejszą żeby mocno nie świecił).
No i ściągam z tego z czego się da W tel mam zawsze włączony internet, a wiem co mam a czego nie mam na ściągach, więc jak widzę pytanie którego nie znam to od razu wbijam to w te, zanim on to wyszuka to chowam go pod sukienką. Ściągi które już wykorzystałam wrzucam do butów I tyle w zasadzie. Zawsze się sprawdza

Warto też mieć rozpiuszczone włosy, bo wtedy jak się pochylisz nie widać twoich oczu i często zasłaniają dodatkowo ręce, więc jesteś dodatkowo kryta przed pilnującym ;p


Ja nie lubie i nie ściągam. Ale mam w klasie laskę, która notorycznie ściąga wszystko z telefonu. Ma duży piórnik, do którego wkłada telefon i przepisuje z niego wszystko...


U mnie w szkole dziewczyny na jakieś sprawdziany/ kartkówki wkładały sukienki albo tuniki i przyklejały sobie ściągi na nogach wystarczyło tylko troszkę podwinąć sukienkę Ja osobiście nigdy nie ściągałam ani w szkole ani na studiach bo najzwyczajniej w świecie nie umiem tego robić Zresztą nie popieram ściągania ale trzeba sobie jakoś w życiu radzic