Jeśli też boisz się pajaków....
Strona 2 / 2

dziękuję Ci za ten temat @magda2198
na pewno wytestuję metodę z olejkiem pieprzowym. gdzie i za ile kupiłaś swój? bo z tego co się orientuję mięta pieprzowa do najtańszej aromaterapii nie należy D:

Kurcze ja też się ich panicznie boje ! jak na pecha ciągle je gdzieś widze ... muszę jak najszybciej kupić ten olejek

Pająki mnie też niestety odwiedzają, zawsze spotykam je tylko w moim pokoju, wieczorami i muszę domowników prosić, aby pozbyli się tego gości z mojego pokoju, ponieważ ja się bardzo boję
Fajnie, że są jakieś metody na odstraszenie ich. Szczerze, nie wiedziałam o tym. Dziękuję za informację Myślałam, że pająki w domu mają być, siedzieć po kątach i wyłazić, by mnie przestraszyć w najmniej oczekiwanym momencie i kropka

Z cenami nie jest źle na all ceny zaczynają się od 5zł,ja za swój dałam ok 20zł ale on jest duży, ma 200ml

nawet nie widziałam, że są jakieś sposoby na te paskudy ;/ bo zazwyczaj gdy dopytywałam się po sklepach to nigdzie nie było ;/ teraz już wiem czego szukać

ja mam w pokoju co chwilę jakiegoś, nie cierpię ich i jak je widzę to wpadam w panikę

Dziewczyny,podbijam sama swój wątek Mam nadzieję,że nikomu nie będzie to przeszkadzało ale chciałabym żeby dużo osób go przeczytało

Super! Dzięki za rady :-D Jak kiedyś będę na swoim na pewno będę o tym pamiętać (y) aktualnie *odpukać* nie mam z nimi dużych problemów

oo coś dla mnie. Kiedyś nie miałam jakiegoś większego problemu z tymi stworzeniami, ale ostatnio moja panika się nasila. Czasem aż mam łzy w oczach jak widzę to paskudztwo. Na przełomie kwietnia / lipca u mnie pojawiają się takie bydlaki, że masakra, nie takie z chudymi nogami, a krótkimi i grubymi. Taka miniaturowa tarantula... Przy takiej to dopiero mam pełne gacie... i mieszkam na parterze, obok balkonu mam potężne drzewo liściste... a pająki chować lubią się w szczelinach okien. Więc nigdy ich nie myję jak jestem sama w domu XD

Miałam dziś okazję przetestować ten substral bezpośrednio na pająku Spryskałam gada dość obficie wiec nie mam pewności czy zadziałał specyfik, czy porostu pająk się utopił ale tak czy inaczej zdechł Może to się wydać niektórym makabryczne, ale dla mnie to wielka ulga Mam tylko nadzieję, że przy spotkaniu większej bestii strach nie sparaliżuje mnie na tyle, że będe mogła wogóle po ten środek sięgnąć