
Jeśli też boisz się pajaków....
Witam Was Drogie Clouders,
Zacznę od tego, że boje się pająków, bardzo się boję. A pech chce, że walą do mojego mieszkania drzwiami i oknami. Drugi pech chce, że niedługo przeprowadza się do mieszkania na parterze, pod lasem...z salonem otwieranym na ogródek (no to mieszkanie to akurat nie pech). Ale wracając do tematu. Po każdorazowej wizycie takiego potwora w moim domu przeszukiwałam internet w poszukiwaniu pomocy. I coś tam znalazłam, dlatego postanowiłam się tym podzielić z tymi z Was, które też mają ten problem. Te które nie mają nie zrozumieją
Wiec tak, jeśli chodzi o sposoby naturalne, to pająki nie lubią zapachu mięty pieprzowej. Kupiłam sobie więc olejek (duży 200ml) i stosuję na dwa sposoby:
- podgrzewam w kominku, tak, żeby zapach rozszedł się na całe mieszkanie,
- sporządziłam dość mocny roztwór (20ml na 750ml) w spryskiwaczu i opryskuję całe mieszkanie, każdy mały zakamarek. jeśli delikatnie psikniemy na ściany to nie zostają żadne ślady.
Z metod mniej naturalnych znalazłam:
http://www.substral.pl/p,274,substral-na-pajaki.html
Środek stosuję na ramy okienny (opryskuję obficie). Podobno efekt bariery utrzymuję się do 12 tyg. Ja psikam również na kratkę wentylacyjną w łazience, bo wydaje mi się, że z stamtąd też wyłażą, często znajduje je w brodziku.
Od kiedy używam tych dwóch metod mam odpukać spokój, wiec nie wiem, czy to po prostu zbieg okoliczności, czy naprawdę działa Mm nadzieję, że jednak druga opcja. Środków chemicznych jest zadziwiająco dużo w internecie, ja opisałam te które sama używam. Nawet nie sądziłam, że z tym dziadostwem da się jakoś walczyć
Mam nadzieje, że komuś pomogłam, bo wiem, że z tym strachem człowiek czuje się bezradny

Słyszałam o tym roztworze do psikania na okna ale to był jakiś bardziej chemiczny skład. A czy ten olejek daje jakiś zapach? Czy pachnie normalnie jak mięta? Ja odkąd kiedyś w łazience miałam takiego ok 10 cm to zawsze zanim wejdę to się rozglądam po suficie czy gdzieś siedzi. Boję się tylko że jak otworzę drzwi to mi spadnie na głowę A ostatnio miałam też pod poduszką

Olejek pachnie miętą Ale po rozpryskaniu w pomieszczeniu zapach nie utrzymuje się długo, można go wyczuć jak się np: powącha ścianę, albo zasłony czy na co tam popsikamy

Ja też nie lubię pająków, ale odkąd mieszkam tu gdzie mieszkam to żadnego nie widziałam, a to może dlatego, że mieszkam wysoko, więc one tak daleko się nie szwendają. Natomiast myślę, że wątek przydatny, bo nigdy nie wiadomo czy będziemy mieli takich gości u siebie

Ten olejek miętowy to eteryczny ? Muszę wypróbować ten sposób, bo z szafy koło łóżka na okrągło po weekendzie wyłażą dziady jedne, zabiję to za tydzień znowu wylezie nowy. A nie raz było, że siedziałam na łóżku z laptopem na kolanach i widzę kątem oka ruch a to pająk leci do mnie raz prawie laptopa zrzuciłam na podłogę w ataku paniki

Olejek taki jak do kominków, do aromaterapii. Można je kupić w aptece albo na all. Ja kupiłam taki w dużym opakowaniu, do stosowania w saunach

Miesiąc temu skończyłam generalny remont pokoju, malowanie, wymiana paneli i mebli.. i już co pare dni musze wciągać te cholerniki odkurzaczem.. Myślałam że będę miala choć chwilę spokoju.. Chyba wypróbuje ten olejek

Kolezanka dostawała szału jak najmniejszego widziała. Dostała za zadanie na stopien w harcerstwie złapać sporego pająka i trzymać go w sloiku z małymi dziurkami przez miesiąc. Po tygodniu go karmiła a po miesiącu pająka weżmie na ręke i wyrzuci delikatnie przez okno. Więc jej pomogło hahah

u mnie przez przemeblowanie tyle ich wyłazi, bo wcześniej było ich znacznie mniej minęło prawie pół roku i dalej wyłażą..

Że na chemiczny środek się nie zgodzi, to mogę jakoś zrozumieć, ale może nie bedzie jej przeszkadzał przyjemny zapach mięty w domu

Też się strasznie boję
Mojej koleżance z klasy na praktykach w hotelu kazali miotłą zabijać pająki i pościągać pajęczyny.Pająk był tak duży,że ledwo go zabiła haha

ja odkąd mieszkam w UK mam sporo pająków zwlaszcza teraz kiedy włażą do mieszkania bo zimno. wczora przeszedł mi bydlak po nodze. gdyby nie to że nie było nikogo by go zabić musialam przemóc się by zrobić to sama. brrr... nieraz tez w łazience w nocy spotkałam się z kilkoma dziwnymi przypadkami. Jeden taki czerwony zachowywał sie jak pajak w Arachnofobii , ruszał sie w strone w ktora ja.. przerażające ;o nie miałam odwagi juz siegnac po klapka.

@magda2198 a jak długo używasz tych środków i co jaki czas? Bo ja chyba profilaktycznie wolę to robić częściej niż co 12 tygodni Swoją drogą, nie wiesz czy pająki wychodzą z odpływów? Bo u mnie często można je spotkać w wannie labo brodziku

Tym olejkiem spsikuję ściany co 3 - 4 dni, ramy okien tym substralem spotkałam dwa tygodnie temu i mimo że jest tam napisane że działa 12 tyg. planuję to robić raz na miesiąc, półtora, tak na wszelki wypadek. A kratkę wentylacyjna i właśnie odpływy w łazience bo wydaje mi się że mogą tamtędy wpłacić psikam codziennie po prysznic,przed snem.Może jestem nadgorliwa ale śpię spokojniej

Też nie lubię pająków i panicznie się ich boje, w szczególności tych dużych. Wiem, że najwięcej tego dziadostwa wychodzi w nocy, bo moja siostra czasem uczy się do późna i mówiła, że wtedy chodzą sobie po pomieszczeniu jakby nigdy nic. Czasem mam wrażenie, że wychodzą dosłownie ze wszystkich zakamarków i że pojawiają się od tak. Ciężko z nimi walczyć i strach zabić żeby nie zostały ślady np. na ścianie.

Nigdy nie pomyslalam o tym, ze da sie jakos walczyc z tymi potworami musze cos zaczac robic w tym kierunku w takim razie