Naszyjnik, zawieszka.
Dziewczyny, mam dylemat i wiem, że możecie mi pomóc podjąć decyzje albo zaproponujecie coś lepszego.
Sprawa wygląda tak, że kilkanaście lat temu straciłam bardzo ważną osobę i teraz się tak złożyło, że otrzymałam zadośćuczynienie za tą tragedie. Oczywiście możecie pomyśleć, że jestem dziwna, że piszę o tym na forum ale potrzebuję aby doradził mi ktoś kto nie podejdzie do tego w sposób tak "emocjonalny" jak ja, bo ja mam zupełny mętlik w głowie, w ogóle długo myślałam nad tym czy mam tutaj o tym pisać. Więc przejdę do sprawy, chcę kupić sobie naszyjnik taki, który będzie taką pamiątką. Oczywiście mam tą osobę w sercu, ale jakoś tak pomyślałam że chciałabym coś namacalnego, mam nadzieje, że któraś z Was mnie zrozumie.
Mam na oku dwa naszyjniki. Na tych puzzlach chciałabym jeszcze grawer, na jednym datę a na drugim inicjał tej osoby. I teraz pytania do Was:
- czy uważacie, że taki naszyjnik nie jest przesadą w tej sytuacji
- który bardziej się nadaje
Może macie jakieś swoje propozycje?
Pierwszy kojarzy mi się z utraconą miłością, a drugi kojarzy mi się z utraconą przyjaźnią. Myślę, że w zależności kim była dla Ciebie ta osoba powinnaś zadecydować który z tych dwóch naszyjników wybrać. Jeśli masz taką emocjonalną potrzebę, aby kupić coś co przypomina Ci tę osobę, nie widzę żadnej przeszkody, bo to jest tylko i wyłącznie dla Ciebie.
Trudno powiedzieć czy jest przesadą bo w sumie nie za bardzo wiem co to za sytuacja Ale wydaje mi się, że jak już to puzzle
Rozumiem Cię doskonale. Osiem lat temu także straciłam bardzo bliską osobę. Pamiętam ją oczywiście, ale dzięki takiemu przedmiotowi, który przypominałby mi ją jeszcze bardziej, czułabym, że jest zawsze przy mnie. Pierwszy naszyjnik jest piękny, ale według mnie lepszy byłby grawer właśnie z imieniem, czyli naszyjnik z puzzlami. Ja chyba nie grawerowałabym daty, żeby nie przypominała mi o tym smutnym dniu, ale to wszystko zależy od Ciebie
A takie pytanie ode mnie, oczywiście nie odpowiadaj, jeśli nie chcesz: ta osoba umarła czy odeszła od Ciebie?
Jeśli mówimy o miłości jak wyżej osoba inna napisała pierwszy pasuje,
To dobry pomysł, nie mam pojęcia ile dostałaś odszkodowania ale też postąpiłabym podobnie a resztę oddałabym na cele charytatywne. Lepiej uszczęśliwić innych niż zadręczać się dlatego,że kupiłaś coś za kwotę z odszkodowania co tak nie cieszy, wiadomo.
Naszyjnik jest odpowiednim upamiętnieniem i czymś co może Ci pomóc.
hmm... jeśli chodzi o efekt wizualny to puzzle są ładniejsze jak dla mnie
a może kupisz sobie Lilou? z własnym grawerem? jest ogromny wybór, myślę, że warto rzucić okiem
Moim zdaniem, taki naszyjnik jest bardzo dobrym sposobem na zatrzymanie wspomnień. Dla mnie wcale to nie jest dziwne, że chcesz taki mieć i chcesz mieć taką pamiątkę, właśnie w takiej formie. Sama wybrałabym drugi bo bardziej mi się podoba. Gdybym miała wybierać to wybrałabym jednak coś z Lilou, bo mają bardzo fajne wzory i dobre wykonanie.
@Ita09 ściskam Cię, bo jak już pisałam wyżej, doskonale Cię rozumiem i współczuję.