ja uwielbiałam Pszczółkę Maję, Tabalugę, Olinka Okrąglinka ( nie wiem czy ktoś z was oglądał ), Boba budowniczego, Odlotowe Agentki, Smerfy, Teletubisie ( jak ja chciałam mieć takie ciastka jak oni! )
Za to nie lubiłam Muminków, Rumcajsa
No i oczywiście wszystkie Disneyowskie, kocham je do dziś, ogólnie to nadal kocham bajki i śmieję się przy nich i płaczę a to ze szczęścia a to ze smutku. Siedzimy tak sobie czasem z lubym i oglądamy
j, ja oglądałam i lubiłam mnóstwo bajek, ale wydaje mi się, że u mnie najbardziej na topie były Atomówki, Jetsonowie, Flinstonowie, Labolatorium Dextera, ale także Gumisie i Franklin
a ja kochalam kubusia puchatka Jak bylam malutka to rodzice mi nagrali kilka odcinkow na kasete i pozniej dzien w dzien wszystkich katowalam ogladajac w kolko to samo hehe.
A tak to jakoś nie moge sobie przypomniec hm pamietam ze nie lubilam bajek z cartoon network bo byly takie obrzydliwe w większości... no może poza labolatorium dextera to lubilam. Miło wspominam też aparatke- to juz jak troszke starsza byłam. Ah no i wszystkie bajki disneya, z tym ze to pelnometrazowe Do dzis uwielbiam i zawsze na kazdej rycze hehe
hmm struś pędziwiatr , tom and jery , wilk i zając, smerfy , czarodziejki z księżyca( robiłam nawet sobie z prześcieradła takie kitki jak miała blond czarodziejka - zawsze chciałam nią być )
oo wlasnie olinek i agentki nawet w szkole mnie i moje dwie kolezanki wszyscy nazywali "agentki" heheh... Ja bylam Clower a jak doszla do naszej paczki czwarta kolezanka to zostala... Jerrym ;DD
Mi się wydawało, że akurat Usagi z Sailor Moon to ciężko było lubić. Jak dla mnie była strasznie irytująca, ale i tak bardziej chyba nie znosiłam tej małej różowej
A ja uwielbiałam Olinka Okrąglinka, Aparatkę, Ludwiczka, Ach ten Andy, Odlotowe Agentki haha
O Boże no tak zapomniałam o Aparatce, Ludwiczku i Andym, nawet pamiętam, że marzyłam, żeby być takim kawalarzem jak on i próbowałam zmieścić 20 mordoklejek w buzi, jej..
Super Świnka, ale na pierwszym miejscu zawsze były Gumisie Do tej pory uwielbiam ta bajkę i jak będę mieć dziecko to mu będę ją puszczać, bo obecne bajki są według mnie beznadziejne
Ja oglądałam nałogowo Króla Lwa codziennie.... Aż dostałam kasetę z Pocahontas.... A potem Króla Lwa 2
W Tv lubiłam Gumisie i Muminki.. Stare dobre bajki typu : Żwirek i Muchomorek,Reksio , Miś Koralgol...
A nałogiem stała się Czarodziejka z Księzyca i Super Pig ale to już jak byłam troche starsza .
bajki disney'a wszystkie! król lew, pocahontas, mała syrenka itp. są niesamowite
do tego madllen, smerfy, tabaluga... ahh
czarodziejka z księżyca
pinky i mózg
zwariowane melodie
krecik
wilk i zając
tom i jerry
odlotowe agentki
atomówki
ach ten andy
labolatorium dextera
aparatka
bliźniaki cramp
nie znosiłam: ed, edd i eddy, muminków, pszczółki mai
Rumcajs i Haneczka, Tabaluga, Smerfy, Muminki (buby do dziś się boję), Atomówki, Kubuś puchatek, Myszka Miki, Krecik, Pinky i mózg, Zwariowane melodie, wilk i zając, tom i jerry, gumisie, odlotowe agentki,VINX, WITCH ... uwielbiałam bajeczki
Znalazłoby się o wiele więcej !
Tabaluga Dotąd znam na pamięć piosenkę, które była śpiewana na początku "Oto Tabaluga, dzielny Tabaluga..." Poza tym Smerfy, Gumisie, Atomówki...
Niedziela zawsze była wielkim wydarzeniem, bo wtedy leciały bajki Disneya, z nich nie wyrasta się nigdy
Nie cierpiałam za to tej bajki o listonoszu Pacie... strasznie mnie irytowała ta piosenka "Pat i kot, kot i Pat, Pat i kot przyjaciele od lat..."