Pomysł związany z blogiem
Cześć dziewczyny, ostatnio mam taki pomysł związany z moim blogiem. Nie będę podawała linków bo to nie o to chodzi Chodzi o to, że generalnie jest to raczej blog urodowy, recenzje kosmetyków itp. Ostatnio pomyślałam, że raz na jakiś czas, załóżmy raz na ileś tam postów lub jak dodatkowy, mógłby pojawić się post taki w ogóle nie związany z urodą. Np. o jakimś ciekawym temacie, o czymś o czym warto porozmawiać, takie małe pogaduchy.
Pomyślałam jednak, że jedni takie posty lubią inni nie i jakby połączyć to tak, by był to przyjemny post dla większości. Pomyslałam, by taki ,,post'' zawrzeć na filmiku.
Wyglądałoby to tak po prostu, że zamiast zwykłego pisanego posta byłby filmik, w którym przekazałabym to, co chciałabym napisać. Co o tym myślicie? Czy to w ogóle sensowne?
ja takie posty piszę i powiem CI że jest duży odzew od czytelników na posty niezwiązane z urodą więc możesz pomyśleć czy aby na pewno ma to być filmik
Ja lubie takie posty / vlogi, gdzie nie ma tylko recenzji kosmetyków itd. Sama blog mam bardziej urodowy, ale można go zaliczyć w sumie do "misz masz". Piszę posty lifestyle, ale i recenzje nie związane wgl z urodą.
Po prostu vlog jako post na blogu. Dużo osób to robi i jak widać ma to swoich fanów. Wszystko zależy w jaki sposób mówisz, co masz do powiedzenia, o czym mówisz i jak nagrasz filmik. Jeśli chcesz nagrywać telefonem to wolałabym jednak przeczytać posta
Szczerze powiedziawszy lubię obie wersje. Nie robi mi różnicy czy czytam, czy oglądam. Chociaż powiem szczerze, że lepiej sie ogląda osobę, która ma "coś do powiedzenia"
ja nie prowadzę bloga, jednak gdy jakieś przeglądam to zdecydowanie wolę poczytać i poprzeglądać jakieś zdjęcia, jakoś nie preferuję filmików no ale to tylko moje zdanie
A może co jakiś czas przepisy na zdrowe/ulubione dania?
Mogłabyś to robić i w formie filmiku fajnie zmontowanego, i w formie zdjęć i przepisu
Super by było, bo nie było by wszystko monotonne, jednak chyba lepiej zostać przy postach (tak jak piszą dziewczyny wyżej) ponieważ nie każdy lubi oglądać filmiki, oraz Twoi czytelnicy są już pewnie przyzwyczajeni do postów, a jeżeli wprowadzać coś nowego - to małymi kroczkami
W także racja! Dlatego też coś takiego nie pojawiałoby się za często. Wiadomo, blog to blog. Myślę, że może po prostu nagram na dniach film, w którym po prostu dam małą prbkę, jakby to mgło wyglądać, zobaczę jak to wyjdzie i już
Ja wolę coś oglądnąć na yt niż przeczytać kiedy nie mam czasu...myślę,że w słowach można szybciej i fajniej coś przekazac niz pisząc. Plus zawsze możesz sbie wypunktować co chcesz powiedzieć. Ja jestem na tak