Dzień jak co dzień, nie przykładam do niego wagi. Choć chłopak oczywiście nadskakiwał jak tylko mógł, obiadek, tulipany, coś słodkiego Miła odskocznia od codzienności
Ja dzisiaj od 8 do 16 siedziałam na uczelni a później Mój Mężczyzna zabrał mnie na zakupy i kupił mi z tej okazji spódniczkę i chyba z 3 razy składał życzenia. W domu mieliśmy wspólnie obejrzeć film ale mnie dopada przeziębienie i usnęłam więc tyle było z romantycznego sensu
ja byłam na imieninach u siostry ciotecznej mój ukochany nawet nie wie, że istnieje coś takiego jak "dzień kobiet'