Nienawidzący mnie kurierzy i ich awiza :D
Witajcie dziewczyny, mam do Was takie pytanie - czekałam dzisiaj na kuriera z InPostu, jak się potem okazało odwiedził mnie, jednak pukał do drzwi korytarza i chociaż wszyscy byli w domu poprostu paczki nie dostałam a super kurier zostawił awizo
Jako, że na paczce bardzo mi zależy, a będę mogła ją odebrać dopiero w poniedziałek (w sobotę punkt jest otwarty ale po prostu nie dojadę) to myślicie, że gdybym pojechała do punktu wieczorem około 18 (tak jak jest na awizo) to dzisiaj tą paczkę mogłabym jednak odebrać?
na awizo masz napisane że paczkę można odebrać dziś po 18 bo wtedy listonosz ja przynosi do punktu, więc możesz ją dziś odebrać
własnie chodzi o to, że jest, że w dzień następny niestety dopiero, ale zastanawiam się, czy to jakaś wielka różnica, skoro i tak ona jest wieczorem oddawana do tego punktu
teoretycznie powinno być w ten sam dzień, tak jak jest na poczcie (przecież chyba tych paczek nie bierze do domu?!) Wydaje mi się że to raczej pomyłka, chyba że punkt jest np otwarty do 18 i wtedy już nie ma możliwości odbioru dzisiaj
punkt odbioru jest w zwykłym sklepie otwartym do 20 więc właśnie przez to tak myślę, czy bedzie to możliwe dzisiaj Nie orientuje się jednak czy on takie paczki zdaje wieczorem czy rano...
Skad ja to znam. Ile razy bylam w domu i czekałam za przesyłką, a później patrze a w skrzynce leży awizo ;x
Mi pierwszy raz się coś takiego zdarzyło. Myślałam, że to logiczne, że skoro po dwóch stronach jednych drzwi do korytarza są dwa dzwonki to chyba trzeba wejść dalej ale widocznie nie
Na szczęście finał jest taki, że odebrałam paczkę przed momentem
Ja właśnie słyszałam że niektórzy kurierzy nawet nie pukają czy dzwonią tylko zostawiają awizo.
ja mam skrzynkę oddaloną od mojego domu o jakieś 200 m i mam takiego wrednego listonosza że potrafi wrzucić awizo do skrzynki nawet nie sprawdzając czy jestem w domu.. A zazwyczaj jestem jak ma mi coś przyjść
To ja chyba nie mam jeszcze tak źle Nie miałam nigdy innych takich sytuacji gdzie musiałam biegać za listem czy paczką
Mi zawsze przywożą wszystko, wszystkie awiza są.. ale tydzień temu miałam sytuację, gdzie kurier zadzwonił a ja byłam poza domem i wracałam po weekendzie. Powiedział, że nie zostawi mi paczki u sąsiadów tylko w warzywniaku koło domu, na skrzyżowaniu. Ok, poszłam, postałam, wyjaśniłam pani, że kurier miał zostawić. Ona biedna zadzwoniła do koleżanki, szefa a mojej paczki nie ma.. Poszłam do drugiego, była właśnie tam Tak mnie to wkurza, że tak zostawiają gdzie popadnie
No to ja mam jakieś wyjątkowe szczęście, bo mam i super listonosza pocztowego i kuriera od pocztowych paczek. Listonosz (młody, przystojny i bardzo wesoły) wie, że w domu jestem zwykle po 17 i kiedy już wraca ze swojego rewiru na pocztę to na końcu mi podrzuca przesyłki, a jest ich zawsze dużo, bo masę rzeczy kupuję przez net, wymieniam na vinted. Raz nawet dał mi przesyłki w autobusie jak mnie spotkał hehe zabawna sytuacja. Z kolei kurier też mnie już zna, zostawił mi swój nr i jakby co zdzwaniamy się tak, żebym była w domu więc to chyba z tymi kurierami/listonoszami czynnik ludzki jest ważny, są naprawdę fajni i odpowiedzialni, są lenie i buraki